Wydawać by się mogło, że nocne życie zobowiązuje do ciemnego ubarwienia i w przypadku nietoperzy ta zasada wydaje się jak najbardziej trafna. Ale istnieją nietoperze, które lubią polować w dzień, a co za tym idzie, nie potrzebują czarnych kolorów ciała.
Czytaj też: Ma duży nos i wydaje dźwięki w stylu death metalu. Najdziwniejszy nietoperz na świecie
Lawia żółtoskrzydła (Lavia frons) to gatunek ssaka z rodziny lironosowatych (Megadermatidae), który ma żółtoczerwone skrzydła i charakterystyczną narośl na nosie. Występuje w Afryce Zachodniej, Środkowej i Wschodniej, a w locie bardziej przypomina egzotycznego ptaka, a nie przedstawiciela rzędu latających ssaków.
Ten nietoperz to żaden wampir, choć barwę ciała ma szczególną
Lawie żółtoskrzydłe mają ciało o długości 60-83 mm, przy czym samice są zazwyczaj nieco większe od samców. Ma to szczególne znaczenie, gdy przebywają wraz z młodymi, gdyż samice mozolnie przemieszczają się z dziećmi przyczepionymi do nich. Niedawne badania ujawniły, jak to zjawisko wpływa na zdolności lokomocyjne nietoperzy.
Czytaj też: Znamy kolejnego kandydata na pandemię? Nietoperze mogą go przenieść, ale to wyłącznie nasza wina
W pracy opublikowanej na serwerze preprintów bioRxiv czytamy:
Ciąża ma znaczący wpływ na lot samic lawii żółtoskrzydłych. Większa częstotliwość uderzeń skrzydeł na sekundę zarejestrowana u nietoperzy latających w okresie ciąży oznacza, że zwierzęta te przyzwyczajają się do takich zmian masy ciała. Muszą to zrobić, bo gdy urodzą się młode, będą podróżować razem z matką.
Nie jest to więc łatwe zadanie, ale samica lawii żółtoskrzydłej dysponuje ciekawym zestawem narzędzi, dzięki którym może nieco ułatwić sobie ten proces. W pobliżu odbytu ma parę fałszywych (niefunkcjonalnych) sutków, które młode używają jako miejsce “przyczepu” do matki. Dzięki takiemu rozwiązaniu anatomicznemu, samica może kontynuować żerowanie i karmienie jednocześnie, nosząc dziecko ze sobą przez kilka tygodni po urodzeniu.
Inną fałszywą rzeczą dotyczącą lawii żółtoskrzydłych jest ich “status wampira”. Są jednym z pięciu lironosów spotykanych w całej Afryce, które potocznie są określane jako “fałszywe nietoperze wampiry”. Tę nazwę zyskały ze względu na powierzchowne podobieństwo do podrodziny wampirów (Desmodontinae), ale co najważniejsze, lironosy mają znacznie szerszą dietę, która obejmuje owady, małe kręgowce i owoce. Lawie żółtoskrzydłe polują podobnie do muchówek czekając, aż owad sam znajdzie się w pobliżu, po czym zaatakuje go z góry.
Dźwięki wydawane przez ten gatunek obejmują odgłosy echolokacyjne w fazie poszukiwań i niektóre wezwania społeczne, które mogą być słyszalne przez ludzi. Echolokacja pomaga nietoperzowi uzyskać informacje o bliskich obiektach, a wezwania społeczne kojarzą się z agresją, kopulacją lub interakcjami matka-potomstwo.
Osobliwy wygląd sprawia, że lawia żółtoskrzydła bardziej wygląda na Pokémona, a nie wampira, dlatego nie należy się bać tego latającego ssaka. Niewiele wiadomo na temat wpływu człowieka na populację lawii żółtoskrzydłej, a dynamika populacji tego gatunku nie została zarejestrowana. Nie wydaje się szczególnie zagrożony, ale prawdopodobnie nie jest zbyt powszechny.