Lamborghini: historia marki
Lamborghini dziś jest marką, która słynie z produkcji samochodów sportowych najwyższej klasy. Nie każdy jednak wie, że początkowo przedmiotem działalności przedsiębiorstwa wcale nie była produkcja aut.
Ferruccio Elio Arturo Lamborghini urodził się 28 kwietnia 1916 roku, w miasteczku Renazzo di Cento w północnych Włoszech. Genialny konstruktor wychowywał się w rolniczej rodzinie, jednak przedmiot jego zainteresowania dalece odbiegał od uprawy winogron. Młody Lamborghini interesował się technologią, co szybko zaczęło znajdować odzwierciedlenie w jego zajęciach.
W wieku nastoletnim, zaczął zgłębiać tajniki budowy ciągnika rolniczego, z którego korzystał jego ojciec. Zdolny chłopak szybko doszedł do wniosku, że pewne elementy można znacząco zmodyfikować. Jak pomyślał, tak zrobił. Naturalną wypadkową jego zainteresowań było podjęcie studiów w instytucie technicznym Fratelli Taddia.
Ważnym doświadczeniem dla Ferruccio była służba w wojsku. W 1940 roku we włoskiej armii pełnił funkcję mechanika lotniczego. Niebawem został kierownikiem zespołu technicznego w garnizonie. W 1945 roku Ferruccio Lamborghini otworzył niewielki zakład, w którym zajmował się naprawą samochodów i budową traktorów. W tamtym czasie we Włoszech trwała powojenna odbudowa przemysłu i rolnictwa. Dla utalentowanego konstruktora, który w praktyce okazał się też wytrawnym biznesmenem, była to świetna okazja na rozwinięcie skrzydeł.
Początkowo wytwarzane przez Ferruccio traktory były produkowane w ramach niewielkiej manufaktury, przy zastosowaniu tego, co akurat było pod ręką, czyli przede wszystkim części z maszyn wojskowych.
Historia Lamborghini Trattori rozpoczyna się w 1948 roku. Niebawem Ferruccio stał się jednym z największych producentów maszyn rolniczych we Włoszech. W 1959 roku powołana została nowa firma – Lamborghini Bruciatori – zajmująca się produkcją urządzeń chłodniczych i klimatyzacyjnych.
Ferruccio Lamborghini nigdy nie krył swojej miłości do motoryzacji i sportów motorowych. Jako że interesy szły świetnie, mógł sobie pozwolić na pewną rozrzutność – w 1958 roku nabył Ferrari 250GT. W kolejnych latach w jego garażu gościły kolejne modele włoskiego producenta, jednak wytwórca traktorów nigdy nie szczędził słów krytyki pod adresem maszyn z logo wierzgającego konia. W tym miejscu rozpoczyna się era jednych z najbardziej uznanych sportowych aut wszechczasów.
Jak dokładnie doszło do powstania pierwszego Lamborghini? Istnieje kilka opowieści na ten temat. Najpopularniejsza głosi, że rozdrażniony pracą sprzęgła w swoim Ferrari Ferruccio, osobiście poskarżył się samemu wielkiemu Enzo i przy tej okazji nazwał jego samochody śmieciami. Ten miał odpowiedzieć, że człowiek jeżdżący traktorem nie potrafi obchodzić się z Ferrari. Rozdrażniony Ferruccio obiecał Enzo, że wkrótce pokaże mu, jak powinien jeździć sportowy samochód.
Nie wiadomo czy ta wersja jest prawdziwa. Faktem pozostaje, że w 1963 roku światło dzienne ujrzał pierwszy model z logo szarżującego byka – Lamborghini 350 GTV, wyposażony w 12-cylindrowy silnik. Na prawdziwą sławę, firma Automobili Lamborghini musiała poczekać 3 lata. W 1966 roku zaprezentowano model Miura. Pod maską, a właściwie – między osiami samochodu pracował silnik 3,9 V12, który rozpędzał piękną maszynę do prędkości 275 km/h.
W 1972 roku, pakiet większościowy Automobili Lamborghini nabył Georges-Henri Rossetti. W 1987 roku, udziały w firmie nabył Chrysler, a 7 lat później – indonezyjskie przedsiębiorstwo Megatech. W 1998 roku, firma została przejęta przez Audi AG.
Lamborghini: popularne modele
Auta Lamborghini charakteryzują się nietypową linią stylistyczną, w której nie brakuje ostrych, geometrycznych form. Ten trend został zapoczątkowany w 1971 roku, wraz z prezentacją modelu Countach (początek produkcji przypada na rok 1974). Jego następcą był kultowy dziś Diablo, zaprezentowany światu w 1990 roku i produkowany przez 10 kolejnych lat.
Modelem, który uczynił sportowe Lamborghini nieco bardziej dostępnymi, był zaprezentowany w 2003 roku Gallardo – trzecie małe auto w historii włoskiego producenta. Krytycy wytykali, że we wnętrzu można znaleźć wiele elementów, pochodzących z Audi. Zwolennicy modelu mieli na to celną ripostę – wreszcie Lambo stało się dość niezawodne.
Współczesne portfolio marki składa się z 3 modeli – Huracan (czwarte małe Lambo, następca modelu Gallardo), Aventador (samochód sportowy najwyższej klasy, który 2011 roku zastąpił model Murcielago) i Urus. Ten ostatni udowadnia, że nawet tak kultowa marka, jak Lamborghini, nie pozostaje odporna na rynkowe trendy – Urus to SUV, bazujący na Audi Q8.
Na szczęście, pod względem osiągów, pierwszy w historii marki SUV (był jeszcze model LM002, ale tego off-roadera nie można zakwalifikować do segmentu sportowo-użytkowego) legitymuje się osiągami razowego Lambo. Pod maską pracuje doładowany silnik 4.0 V8, generujący 650 KM. Tak uzbrojony samochód przyspiesza do pierwszej setki w czasie 3,6 sekundy i rozpędza się do prędkości 305 km/h.
Lamborghini: ile kosztuje?
Lamborghini jest elitarną marką, nie dziwi zatem fakt, że w tym przypadku, trudno jest mówić o tradycyjnym modelu sprzedaży. Każdy egzemplarz włoskiej maszyny, bez względu na model, jest kompletowany w oparciu o indywidualne preferencje nabywcy. Dopiero po uwzględnieniu wszystkich opcji, klientowi podana zostaje cena.
Na rynku polskim funkcjonują jednak prywatni eksporterzy, którzy oferują nowe, ale już skonfigurowane auta. W takim przypadku, cennik (z uwzględnieniem akcyzy) przedstawia się następująco:
- Lamborghini Huracan – od ok. 1 200 000 do ok. 1 800 000,
- Lamborghini Aventador – od ok. 1 900 000 do ok. 2 600 000,
- Lamborghini Urus – od ok. 1 250 000 do ok. 2 400 000.
Ceny zwalają z nóg, warto jednak podkreślić, że nie jest to kres możliwości włoskiej marki. Co jakiś czas, w portfolio Lamborghini pojawiają się ściśle limitowane modele. Przykładem może być Centenario, wyprodukowany w liczbie 40 egzemplarzy. Przy uwzględnieniu akcyzy, polska cena tego potwora mogłaby znacznie przekroczyć 11 000 000 zł.
Lamborghini: ciekawostki
W 1944 roku, odbywający wówczas służbę wojskową Ferruccio Lamborghini, został wzięty do brytyjskiej niewoli. Armia angielska zmagała się wówczas z poważnym problemem do części zamiennych, więc konstrukcyjny talent Ferruccio został szybko doceniony.
Ferruccio Lamborghini nigdy nie krył, że w jego opinii, sprzęgła w Ferrari nie działają tak, jak powinny. Podobno, w jednym z posiadanych egzemplarzy wymienił oryginalny element na sprzęgło od traktora.
Logo samochodów Lamborghini nawiązuje do znaku zodiaku założyciela firmy. Nazwy wielu modeli były inspirowane imionami słynnych byków, a model Miura to hołd dla znanego hodowcy byków.
Wykształcenie Ferruccio Lamborghini pozostaje zagadką. Niektóre źródła podają, że włoski konstruktor studiował inżynierię, ale ze względu na wybuch wojny, nie uzyskał dyplomu. Inne źródła wskazują, że Lamborghini studiował wzornictwo przemysłowe.
Lamborghini Miura była pierwszym samochodem z centralnie umieszczonym silnikiem V12.
Mówi się, że Lamborghini Diablo zostało wyposażone w napęd na cztery koła pod wpływem nacisków klientów firmy, którzy… zbyt często musieli wymieniać tylne opony.
Lamborghini Urus nie jest pierwszym modelem marki z wysokim zawieszeniem. W 1986 roku do produkcji trafił model LM002 – prawdziwy terenowiec, napędzany jednostką V12 z Lamborghini Countach.
Samochody sportowe Lamborghini cieszą się na tyle dużym powodzeniem, że zapadła decyzja o… zmniejszeniu produkcji. Stefano Domenicali, CEO marki, zapowiedział, że od 2020 roku produkowanych będzie maksymalnie 8000 samochodów. Nielogiczne? Otóż, niekoniecznie. Lamborghini nadal chce być elitarnym producentem, jednak jeżeli samochody z logo szarżującego byka staną się powszednim widokiem w wielkich metropoliach, nabiorą masowego charakteru. W tym kontekście, takie posunięcie ma sporo sensu.
Lamborghini: nagrody
Lamborghini nie produkuje samochodów, które są brane pod uwagę przez jurorów popularnych konkursów. Warto jednak podkreślić, że w 2014 roku, włoska marka zdobyła nagrodę Red Dot Product Design. Jej zdobywcą jest model Nitro. Jeżeli ta nazwa nic wam nie mówi, nie martwcie się – jest obca dla wielu miłośników motoryzacji. Pewnie dlatego, że sygnuje traktor.