Najnowszy rozdział historii związanej z tym stanowiskiem odnosi się do eksploracji podziemnej świątyni. Właśnie tam uczestnicy ekspedycji natknęli się na nieznane wcześniej pomieszczenie. Jak sugerują, w czasach starożytnych na miejscu mogły być odprawiane tajemnicze rytuały.
Czytaj też: Gigantyczna fosa z Bliskiego Wschodu. Archeolodzy nie mogli uwierzyć w jej rozmiary
Co ciekawe, znamy pewne fakty na temat uczestników tych dziwnych obrzędów. Byli oni wyznawcami mitraizmu, czyli kultu poświęconego bóstwu znanemu jako Mitra. Jak wiadomo, Mitrę w pewnym momencie zaczęto czcić także w Cesarstwie Rzymskim, choć najstarsze wzmianki o tej postaci sięgają XIV wieku p.n.e. i terenów Azji Mniejszej.
Zamek Zerzevan z pewnością słynął z dobrej lokalizacji, ponieważ miejsce jego budowy zbiegało się z drogą, która na współczesnej mapie świata łączyłaby tereny Iranu, Iraku i Turcji. Sama forteca w czasach Cesarstwa Rzymskiego pełniła natomiast rolę czegoś w rodzaju fortu wojskowego. Ze względu na potencjał wiedzy skrywającej się w ruinach tego miejsca od 2014 roku prowadzone są tam wykopaliska archeologiczne.
Kult solarny zwany mitraizmem w pewnym momencie objął swoim zasięgiem tereny Cesarstwa Rzymskiego
Dzięki ostatnim sukcesom naukowców mamy kolejne dowody na to, że zorganizowane działania jak najbardziej mają sens. Archeolodzy zidentyfikowali pomieszczenie będące miejscem spotkań wyznawców mitraizmu. Zbierali się w nim w celu odprawiania rytuałów. Wydaje się, że w podobnym okresie wspomniany kult zaczął zyskiwać coraz więcej zwolenników na terenach słynnego imperium.
Jak wyjaśniają eksperci, kult Mitry stał się widoczny na terenach Cesarstwa Rzymskiego pod koniec I wieku, a w ciągu kolejnych dwóch stuleci dotarł aż do granic zachodniej części. Ze względu na zakaz dokumentowania obrzędów czy zasad rządzących tą religią wiemy na jej temat bardzo niewiele. Zdaniem historyków mitraizm był szczególnie popularny wśród żołnierzy, kupców i arystokratów.
Czytaj też: Prehistoryczna osada znaleziona na terenie Polski. To pozostałość wymarłej kultury
Wspomniana tajemniczość sprawia, iż mitraizm uznaje się za jeden z kultów misteryjnych. Takowe były dostępne wyłącznie dla wąskiego grona wtajemniczonych osób. Wiadomo, iż w tajnych ceremoniach mogli brać udział jedynie mężczyźni, a wszelkie przekazywane tajemnice miały być zabierane do grobu. Wyjawienie ich niepożądanym osobom rzekomo karano natomiast śmiercią.
Uczestnicy przeprowadzonych wykopalisk przypuszczają, iż na zidentyfikowanym obszarze gromadzono się w określonych porach roku. Prowadzone były wtedy rytuały, które odbywały się w charakterystycznej świątyni. Ta powstała poprzez wyrzeźbienie głównej skały pod ziemią na wschodniej ścianie budowli. Znalazło się też miejsce dla kolumn, natomiast pośrodku umieszczono dużą niszę, której po bokach towarzyszyły dwie mniejsze.