Stowarzyszenie Kujawsko Pomorskiej Grupy Poszukiwaczy Historii za pozwoleniem Kujawsko-Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Toruniu przeprowadziło prace wykopaliskowe na terenie osuszonego torfowiska w powiecie chełmińskim. Grupa poszukiwaczy natrafiła na dziesiątki cennych przedmiotów wykonanych z brązu oraz na fragmenty ludzkich kości. Znalezisko sięga 2500 lat wstecz do okresu wczesnej epoki żelaza – informuje PAP.
W VI w. p.n.e. teren badań był jeziorem, które stopniowo zarastało, zamieniając się w torfowisko. Obecnie obszar jest użytkowany jako pole uprawne. Badacze znaleźli trzy depozyty, w których znajdowały się bardzo ciekawe artefakty: zausznice gwoździowate, naszyjniki, bransolety, nagolenniki, szpile ze spiralnymi główkami, elementy kolii, grot włóczni i wiele innych.
Czytaj też: Polacy zbadali ten region Rosji jeszcze przed wojną. Dokopali się aż 13 metrów pod ziemię, tylko po co?
Poza artefaktami z brązu w warstwie powierzchniowej gruntu znaleziono fragmenty ludzkich kości. Szczegółową relację fotograficzną przeprowadzili członkowie Stowarzyszenia, którą można obejrzeć na ich profilu na Facebooku.
Rytualne ofiary składane przez społeczności z kultury łużyckiej. Mogli obawiać się nadchodzących zmian
W pracach wykopaliskowych pomogli również pracownicy z Wdeckiego Parku Krajobrazowego oraz badacze z Instytutu Archeologii UMK w Toruniu. Na razie dokładna lokalizacja stanowiska została zatajona w obawie przed jego rozkradzeniem. W ostatnich dniach wielowiekowe przedmioty zostały zaprezentowane podczas konferencji prasowej.
2500 lat temu tereny północnej Polski były zdominowane przez społeczności z kultury łużyckiej, które chociażby zamieszkiwały niedaleką osadę w Biskupinie. Większość artefaktów zdradza cechy przynależenia do tej kultury. Pozostałe wskazują na wpływy Scytów z terenów dzisiejszej Ukrainy. Prawdopodobnie w tamtym okresie, który należał do dość burzliwych i pełen niepokojów społecznych, dochodziło się ścierania się społeczności z różnych kultur.
Czytaj też: Sensacja na placu budowy. Pod autostradą odkryli grób “księcia Hunów” z głową konia i czymś jeszcze
Dr hab. Jacek Gackowski z UMK, cytowany przez PAP, wskazuje, że odkryte przedmioty jak i szczątki ludzkie mogły być złożone w rytualnej ofierze w dawnym jeziorze. Wszystko w obawie przed najazdem obcej kultury o zupełnie innym sposobie organizacji. W ten sposób miejscowa ludność sądziła, że zdoła odpędzić nadchodzące zmiany, które, jak wiemy, i tak nieuchronnie nadeszły.
Kultura łużycka dominowała na ziemiach polskich oraz na granicznych terenach z dzisiejszymi Czechami, Niemcami, Słowacją i Ukrainą. Za okres jej trwania przyjmuje się lata 1300-400 p.n.e. przypadające na środkową i późną epokę brązu i wczesną epokę żelaza. Wspólną cechą dla społeczności łużyckich było spopielanie ciał zmarłych i składanie ich w charakterystycznych popielnicach w ziemi. Do najsłynniejszych stanowisk archeologicznych z tego okresu należy osada w Biskupinie.