W 1935 roku Einstein zaczął starać się o obywatelstwo amerykańskie. W związku z tym wybrał się na urlop na Bermudy – na zdjęciach z tego wyjazdu pojawia się brązowa kurtka Levi’s. Wygląda jak nowa, więc przypuszczalnie fizyk kupił ją niewiele wcześniej. Późniejszych fotografii Einsteina w brązowej skórze jest sporo, bo jak wspominał polski fizyk i współpracownik Einsteina Leopold Infeld, Einstein nosił ją bardzo często: „Jeden z kolegów w Princeton zapytał mnie: skoro Einstein tak bardzo nie cierpi swej sławy i chciałby zachować prywatność, dlaczego nosi te długie włosy i śmieszną skórzaną kurtkę, a nie ma skarpetek, szelek ani krawata?
Odpowiedź jest prosta: chodzi o ograniczenie potrzeb i co za tym idzie – o wolność. Jesteśmy niewolnikami miliona rzeczy. Einstein próbował ograniczyć ich liczbę do absolutnego minimum. Długie włosy eliminowały konieczność częstego odwiedzania fryzjera. Skarpety – można bez nich żyć. Jedna skórzana kurtka rozwiązuje problem okrycia na wiele lat”.
Choć od śmierci Einsteina minęło już ich ponad sześćdziesiąt, skóra podobno wciąż pachnie dymem z jego fajki. Kurtkę na aukcji kupiła, a właściwie odkupiła firma, która ją uszyła: Levi Strauss & Co.
Ostatnie 20 lat życia Einstein spędził w Princeton. Starania o obywatelstwo USA rozpoczął od zakupu skórzanej kurtki Levi’s w „amerykańskim stylu”.