Dla rozróżnienia miejsc, z których pochodzą te gazy, eksperci zastosowali różne kolory. Na niebiesko i zielono zaznaczono więc dwutlenek węgla pochodzący z ekosystemów lądowych, oceanów, roślin oraz dzikich zwierząt. Czerwony odnosi się do spalanej biomasy, natomiast pomarańczowy oznacza emisje z paliw kopalnych. Nie zabrakło nawet oznaczenia obszarów takich jak lasy i oceany, które odpowiadają za pochłanianie części tych szkodliwych gazów.
Czytaj też: Ciemna strona produkcji akumulatorów. Skutki środowiskowe są katastrofalne
Skala emisji jest zależna od wielu czynników, choćby w postaci aktualnej pory roku czy dnia. Wnioski? Przede wszystkim, wykorzystywanie paliw kopalnych przez wysoko uprzemysłowione kraje, stanowi istotny problem w kontekście tego, jak dużo gazów cieplarnianych emituje ludzkość.
Do stworzenia wizualizacji posłużyły dane zgromadzone dzięki misji Orbiting Carbon Observatory-2 (OCO-2). Ten należący do NASA satelita znajduje się na orbicie od 2014 roku i zapewnia kompleksowe pomiary stężeń dwutlenku węgla w atmosferze naszej planety. Największym problemem okazują się wysoko uprzemysłowione obszary oraz cechujące się wysoką gęstością zaludnienia. Tam, gdzie ten ostatni parametr jest niższy, problem wydaje się mniej dostrzegalny.
Dzięki wizualizacji stworzonej przez naukowców związanych z NASA możemy zobaczyć, kto emituje najwięcej dwutlenku węgla
Jest to jednak dość mylące podejście, czego najlepszym przykładem jest Australia. W przeliczeniu na mieszkańca, emisje pochodzące z tego kraju są jednymi z najwyższych, lecz niska gęstość zaludnienia, wynikająca z ogromnych rozmiarów całego kontynentu, “rozmywa” problem. W efekcie, nawet jeśli Australijczycy mają problem z emisjami, to w perspektywie globalnej trudno go dostrzec. Będzie on natomiast zauważalny przede wszystkim tam, gdzie stosunkowo niewielki obszar jest zamieszkiwany przez dużą liczbę ludzi.
Czytaj też: Rozpad Afryki powoduje dziwna siła ze środka Ziemi. Niedługo tego lądu w ogóle nie poznamy
Przekonajcie się zresztą sami, jak wyglądają emisje dwutlenku węgla w ostatnich miesiącach. Problem bez wątpienia istnieje, a niedawno informowali o nim nawet fizycy. Jak stwierdzili, Ziemia pogrąża się w chaosie, co może doprowadzić do sytuacji, w której postępujące zmiany okażą się nieodwracalne, a ludzkość nie będzie w stanie wrócić do sytuacji, jaką znaliśmy jeszcze do niedawna.