Wśród innych określeń używanych w odniesieniu do tego artefaktu używa się na przykład Ewangeliarza z Kells bądź Ewangeliarza świętego Kolumby. Obie nazwy zawierają wskazówki na temat miejsca sporządzenia manuskryptu oraz osób zaangażowanych w jego tworzenie. Co dokładnie wiemy o tym niezwykłym zbiorze tekstów, a w zasadzie obrazków?
Czytaj też: Afrykańskie malowidła naskalne zaskakują. Czy to mityczne zwierzę istniało naprawdę?
Przede wszystkim, jedną z jego wyróżniających cech jest bogactwo wizualnych form, których twórcy bez wątpienia przykładali uwagę do szczegółów. Na poszczególnych stronach możemy dostrzec różnokolorowe obrazki ukazujące między innymi Chrystusa czy ewangelistów. Ci ostatni znaleźli się tam nieprzypadkowo, wszak Księga z Kells zawiera teksty czterech Ewangelii.
Wśród autorów manuskryptu wymienia się mnichów zamieszkujących klasztor założony przez świętego Kolumbę. Co najmniej część zapisków i zdobień, które znalazły się w ostatecznej wersji Księgi, powstała na terenie opactwa w Kells. Inne fragmenty pochodzą natomiast od mnichów z opactwa Iona, położonego na wyspie o tej samej nazwie i również założonego przez świętego Kolumbę.
Księga z Kells mogła powstać w dwóch różnych opactwach, a do jej ukończenia doszło prawdopodobnie w IX wieku
Księgę z Kells można obecnie podziwiać na wystawie organizowanej przez Trinity College w Dublinie. Jak zapewniają jej twórcy, przechowywane w Starej Bibliotece dzieło stanowi połączenie ozdobnego tekstu łacińskiego i przepięknych iluminacji. Jeśli jednak nie macie możliwości wybrania się do Irlandii, to możecie od nas dowiedzieć się, jak powstawał najsłynniejszy średniowieczny rękopis na świecie.
Księga została spisana na welinie, czyli bardzo cienkiej warstwie skóry cielęcej. Łącznie składa się z 340 folio, które w obecnej formie mają wymiary wynoszące około 330 x 255 mm. Pierwotnie były jednak większe, ponieważ w XIX wieku zostały częściowo oszlifowane i pokryte złotem. Wydaje się, iż manuskrypt powstał w części na wyspie Iona, by później został dokończony w Kells, choć nie ma co do tego pewności.
Być może zastanawiacie się, dlaczego akurat ten manuskrypt zyskał tak gigantyczną sławę. Odpowiedź nie jest jednoznaczna, ponieważ wydaje się, iż wpłynęło na to kilka różnych czynników, przy czym za najważniejszy można uznać stopień atrakcyjności wizualnej Księgi. Poza tym treści pisane również mają ogromną wartość z punktu widzenia religioznawstwa, ponieważ zawierają informacje na temat ewangelistów i tworzonych przez nich opisów. Niestety, nie wszystkie folio zachowały się do czasów współczesnych: około 30 w międzyczasie zaginęło.
Czytaj też: Archeolodzy natrafili na 1000-letni mur. Jego twórcy chcieli zatrzymać coś znacznie potężniejszego od ludzi
Na szczęście to, co przetrwało, robi gigantyczne wrażenie. To zasługa między innymi użycia zróżnicowanych barwników do stworzenia wielobarwnych rysunków. Twórcy wykorzystali na przykład aurypigment, tetratlenek ołowiu czy patynę. Połączenie tych barwników dało efekt końcowy, który możecie zobaczyć na powyższych zdjęciach.