Ostatnie wydarzenia rozegrały się w Sakkarze, czyli słynnej egipskiej nekropolii w pobliżu Kairu. Znaleziony tam tekst, zapisany na papirusie, jest pierwszym tak dobrze zachowanym od dłuższego czasu. Papirus Waziriego, bo takim mianem określili go badacze, jest obecnie tłumaczony na język arabski.
Czytaj też: Prehistoryczna sztuka zachwyca, choć nie stworzył jej nasz gatunek
Scenariusz, w którym odczytanie tekstu zakończy się przywołaniem do życia mumii sprzed tysięcy lat raczej nie wchodzi w grę, ale bez wątpienia naukowcy mogą zebrać nieco informacji na temat ówczesnych wierzeń i zwyczajów. Kiedy faraonowie żegnali się z tym światem, kapłani stosowali zaklęcia, które miały im pomóc w czasie przechodzenia do zaświatów.
Księga Umarłych i inne tego typu zbiory miały stanowić klucz do sukcesu w czasie podróży zmarłych przez Duat, czyli podziemny świat. Nie chodziło więc o przywrócenie im życia na Ziemi. Poza tym wspomniane dokumenty nie były traktowane jako święte (jak to ma miejsce na przykład w odniesieniu do Biblii).
Księga Umarłych zawiera zaklęcia mające chronić zmarłych i pomóc im w czasie drogi po śmierci
Zanim zapiski przeniesiono na papirusy, wszelkiego rodzaju malunki oraz symbole umieszczano między innymi na przedmiotach bądź ścianach komór grobowych. Później zaczęły się one pojawiać wewnątrz trumien i lnianych całunów, w które owijano zmarłych. Jak do tej pory naukowcy zdołali zidentyfikować 192 zaklęcia, choć żaden znany manuskrypt nie zawiera ich wszystkich.
Niektóre mają charakter ochronny, na przykład odnoszą się do zabezpieczenia serca zmarłej osoby. Kopie Księgi Umarłych były bardzo zróżnicowane i miały od jednego do czterdziestu metrów długości. Już w czasach średniowiecza zdawano sobie sprawę z istnienia tych zwojów, choć pierwotnie przypisywano im funkcję religijną. W 1842 roku pojawiła się natomiast nazwa Księga Umarłych.
Czytaj też: Dziwaczny hieroglif sprzed ponad 2000 lat zagadką dla uczonych. Oto co im odpowiedzieli internauci
Wiosną ubiegłego roku w Sakkarze odnaleziono liczne grobowce oraz znajdujące się w ich obrębie artefakty. W jednym z sarkofagów znajdował się papirus mający około 9 metrów długości. Zawarty w nim rozdział Księgi Umarłych został zapisany hieroglifami i trafił do analiz. Po tym, jak go odrestaurowano w laboratorium Muzeum Egipskiego, okazało się, że w rzeczywistości był o 7 metrów dłuższy. Już w przyszłym miesiącu powinien on zostać zaprezentowany na lokalnej wystawie.