Kiedy w 1977 r. archeolog Manolis Andronikos odnalazł w greckiej Werginie (starożytne Ajgaj, stolica macedońskich władców) grób, którego bogate wyposażenie wskazywało, że należał do króla, naukowcy przyjęli bezkrytycznie hipotezę, że pochowano tam ojca Aleksandra Wielkiego Filipa II i jego ostatnią żonę Kleopatrę. Jonathan Musgrave z uniwersytetu w Bristolu oraz John Prag i Richard Neave z uniwersytetu w Manchesterze uznali na podstawie specyficznych cech czaszki, że męski szkielet to Filip II. Podczas oblężenia Methone w 354 r. p.n.e. strzała przeszyła oczodół władcy – Filip stracił wówczas oko, a „zyskał” wielką bliznę przecinającą pół twarzy. Tak przedstawił go Neave na słynnej rekonstrukcji (zdj.).
Filip zginął w 336 r. p.n.e., zamordowany podczas wesela własnej córki Kleopatry (to imię było bardzo popularne w Macedonii w IV w. p.n.e.). Historycy nie wykluczają, że maczała w tym palce Olimpias, również żona Filipa i matka Aleksandra Wielkiego (prawo macedońskie dopuszczało wielożeństwo), która prawdopodobnie nakazała też zamordować lub zmusiła do samobójstwa Kleopatrę.
Powtórna analiza szczątków z grobowca w Werginie, którą w 2000 roku opublikował w magazynie „Science” paleoantropolog Antonis Bartsiokas, podważyła identyfikację Musgrave’a, Praga i Neave’a. Okazało się, że to, co poprzedni badacze wzięli za ranę po strzale i ślady gojenia na oczodole, może być naturalną strukturą anatomiczną. Niewykluczone więc, że właściciel czaszki nie nosił żadnej szpecącej twarz szramy, a „ślad po strzale” to wynik zniekształcenia kości podczas kremacji. Bartsiokas postawił też tezę, że kości spalono „na sucho”: kremacja nie odbyła się niedługo po zgonie, ale po jakimś czasie, kiedy tkanki miękkie uległy już częściowej lub całkowitej dekompozycji.
W IV w. p.n.e. w Macedonii był tylko jeden człowiek, który należał do rodu królewskiego, i którego ciało zostało pochowane wkrótce po śmierci, po kilku miesiącach wydobyte z grobowca i poddane kremacji, a następnie powtórnie pochowane. Był nim Filip III Arridajos, przyrodni brat Aleksandra. Syn Filipa II i Filinny z Larissy był lekko niepełnosprawny umysłowo (starożytny historyk Plutarch twierdzi, że to Olimpias podała mu w dzieciństwie truciznę, próbując utorować drogę do tronu własnemu synowi; Arridajos przeżył, ale zapłacił za to zdrowiem psychicznym). Po śmierci Aleksandra Arridajos został wybrany przez armię królem i zasiadł na tronie jako Filip III. Warunkiem jego panowania było pozostawienie realnej władzy byłemu towarzyszowi Aleksandra Perdikkasowi. Arridajos pozostałby prawdopodobnie marionetkowym królem, gdyby nie jego żona Eurydyka, która wielokrotnie próbowała przejąć faktyczną władzę. Królową i jej męża pojmali żołnierze Olimpias. Filip Arridajos został zakłuty mieczem w swojej celi, a Eurydyka otrzymała ponoć od Olimpias sznur, miecz oraz naczynie z cykutą. Odrzuciła te „dary” i powiesiła się na własnym pasku.
Para królewska została złożona do grobu, ale po kilku miesiącach ich ciała wydobyto, uroczyście spalono i jeszcze raz pochowano, tym razem z honorami. Stało się tak na rozkaz generała Kassandra, dla którego ceremonialne pochowanie poprzedniego króla stanowiło rodzaj przepustki do objęcia władzy.
Męski szkielet z Werginy nie nosi śladów ran po walce ani wysiłku fizycznego. Ze źródeł historycznych wiadomo, że Filip II był wojownikiem wielokrotnie rannym w boju (w 345 r. p.n.e. jego prawy obojczyk został strzaskany lancą, a w 339 r. p.n.e. otrzymał poważną ranę w prawą kość udową, z której powodu do końca życia utykał). Arridajos, słabego zdrowia, unikał walki i wysiłku fizycznego. Również przedmioty znalezione w grobie bliższe są czasom śmierci Arridajosa (317 r. p.n.e.). Z drugiej jednak strony za tym, że w grobie pochowano Filipa II, przemawia wyjątkowe bogactwo wyposażenia grobu. Poza tym nie ma w nim ciała matki Eurydyki, która – według źródeł historycznych – została pogrzebana razem z królewską parą.
Nie sposób zidentyfikować tożsamości pochowanego na podstawie rodzaju śmierci. Zarówno Filip, jak i Arridajos zostali zakłuci mieczami. Antropolodzy określili wiek zmarłego na 35–55 lat, ale to również nie jest pomocne: Filip II w chwili śmierci miał 46 lat, a Arridajos – 42.
Warto wiedzieć:
Dowody rzeczowe:
- Bogato wyposażony grobowiec
- Prawie kompletny szkielet mężczyzny, noszący ślady kremacji
- Skremowany szkielet kobiety; kości zachowane we fragmentach
Zeznania świadków:
- Diodor Sycylijski (około 300 lat po wydarzeniach)
- Justyn (600–700 lat po wydarzeniach)
- Gnejusz Pompejusz Trogus (ponad 300 lat po wydarzeniach)
Wynik śledztwa: Impas.