Pod koniec maja niemieckie władze wprowadziły godzinę policyjną, by ratować lokalne ptaki przed kotami domowymi. Powód był prosty i zrozumiały: ochrona ptactwa w sezonie lęgowym przed domowymi pupilami. Decyzja władz powiatu Walldorf przez wielu została przyjęta ze zrozumieniem. Godzina policyjna była jedyną szansą na ochronę wielu gatunków ptaków w sezonie lęgowym, gdy mają mniejsze szanse na ucieczkę.
Czytaj też: Dlaczego koty rozgryzają kocimiętkę? Okazuje się, że to celowe działanie
Teraz zakaz wychodzenia kotów na zewnątrz przestał obowiązywać i to dwa tygodnie przed czasem.
Koty zagrożeniem?
Godzina policyjna dla kotów ustanowiona w części Niemiec miała pomóc w ratowaniu dzierlatki zwyczajnej (Galerida cristata), zwanej także śmieciuszką. Jest to gatunek małego ptaka z rodziny skowronków, którego populacja w Europie Zachodniej gwałtownie spadła w ostatnich dekadach. Przypisano to kotom domowym, które wypuszczane bez opieki właścicieli na spacery, chętnie polują na ptaki – także śmieciuszki.
Właściciele kotów powiatu Walldorf ryzykowali mandatem w wysokości 500 euro, jeżeli ich pupil został znaleziony swobodnie przechadzający się poza domem i nawet 50 000 euro, jeżeli zranił lub zabił dzierlatkę zwyczajną. Takie kwoty naprawdę mogą zaboleć. Warto jednak wspomnieć, że zakaz nie obejmował zwierząt wychodzących na spacery na smyczy, z właścicielami.
Czytaj też: Koty mogą przenosić dobre bakterie, które zwalczają lekooporne infekcje. To przyszłość medycyny?
W oświadczeniu władz niemieckich czytamy:
Ze względu na tegoroczne warunki pogodowe, rozwój młodych dzierlatek zwyczajnych jest i tak mocno zaawansowany. W tym roku, o dobre dwa tygodnie wcześniej niż przewidywano, nie należy się spodziewać znaczącego zagrożenia dla młodych ptaków ze strony wolno żyjących kotów.
Zakaz swobodnego wypuszczania kotów domowych na zewnątrz trwał dobre trzy miesiące, ale organizacje związane z ochroną zwierząt sprzeciwiały się mu od samego początku. Odbiło się to negatywnie na samych kotach przyzwyczajonych do wychodzenia na zewnątrz, które zostały tego z dnia na dzień pozbawione. Analogie do lockdownu związanego z pandemią COVID-19 były często przytaczane przez obrońców praw zwierząt.
W tym roku niemieckie władze nie planują wprowadzania podobnych obostrzeń, ale godziny policyjne dla kotów mają być wprowadzane każdego lata co najmniej do 2025 r. Czy możemy spodziewać się rozszerzenia ich na inne regiony Niemiec? Nie wiadomo, choć podobno trwają już rozmowy na ten temat.