Człowiek z Ushikawy wcale nie był człowiekiem. Zaskakujące wyniki badań

Znalezione na terenie Japonii kości, których datowanie sięgało około 20 tysięcy lat wstecz, zostały początkowo uznane za jedne z najstarszych wydobytych kiedykolwiek w tym kraju. Teraz doszło do jednak do wielkiego zwrotu akcji w całej sprawie, a stojący za nim naukowcy podzielili się rezultatami swoich działań.
Człowiek z Ushikawy wcale nie był człowiekiem. Zaskakujące wyniki badań

Historia człowieka z Ushikawy, bo takim mianem określano fragmenty kości, sięga połowy ubiegłego stulecia. Zostały one odkryte w mieście Toyohashi i już w latach 80. pojawiły się pierwsze doniesienia o rzekomej błędnej identyfikacji szczątków. Eksperci stojący za tymi głosami sugerowali, jakoby w rzeczywistości wcale nie chodziło o pozostałości przedstawiciela naszego gatunku.

Czytaj też: Poszukiwania w mieście Inków przyniosły szokujące odkrycie. To ukryty labirynt

Jak pokazują rezultaty badań zamieszczone na łamach Anthropological Science, sceptycy mieli rację. Co więcej, wcale nie chodziło o innego hominida, lecz… niedźwiedzia. Wydobyte w czasie wykopalisk prowadzonych w latach 1957–1959 kości uznano pierwotnie za wyjątkowe, choć nie najstarsze. Takie miano przysługiwało innym szczątkom, o których powiem więcej nieco niżej. Warto zarazem wspomnieć o innym tajemniczym osobniku, znanym jako człowiek z Akashi.

Problem w jego przypadku był zupełnie inny: kości zostały zniszczone w czasie działań związanych z II wojną światową. Oczywiście należy mieć na uwadze fakt, że ówczesne metody badawcze były dość ograniczone, dlatego do sugerowanego wieku należy podchodzić z ogromnym dystansem. Gdyby jednak datowanie sprzed dekad było trafne, to człowiek z Akashi mógłby mieć nawet 780 000 lat.

Kości przypisywane człowiekowi z Ushikawy zostały znalezione w latach 50. ubiegłego wieku. Ostatnie analizy wykazały, że w rzeczywistości są to szczątki niedźwiedzia brunatnego

Niestety, zapewne nigdy nie poznamy prawdy w tej sprawie. Możemy się natomiast dowiedzieć czegoś na temat znacznie bliższych współczesności szczątków. Ich wiek wynoszący około 20 000 lat nie wzbudzał większych kontrowersji, lecz przynależność gatunkowa właściciela – jak najbardziej. Wykorzystując tomografię komputerową do przeprowadzenia analiz, autorzy ostatnich badań stwierdzili, iż człowiek z Ushikawy to w rzeczywistości niedźwiedź. Objęta badaniami kość pochodziła z przedramienia zwierzęcia zaliczanego do gatunku Ursus arcos

Czytaj też: Archeolodzy odnaleźli prehistoryczną fortecę. Jest 40 razy większa niż się wydawało

Niedźwiedź brunatny okazał się więc sprawcą ogromnego zamieszania wśród archeologów. Z tego względu miano najstarszych potwierdzonych ludzkich szczątków znalezionych kiedykolwiek na terenie Japonii przysługuje szkieletowi z miasta Hamakita. Tworzą go fragmenty kości nóg, kości ramienia, kości obojczykowej i czaszki. Najprawdopodobniej chodzi o pozostałości po dwóch osobach. Jedna zamieszkiwała te okolice około 14 000 lat temu, natomiast druga – około trzech tysięcy lat wcześniej. Jeśli zaś chodzi o człowieka – a w zasadzie niedźwiedzia – z Ushikawy, to nie jest to pierwsza historia, w której naukowcy błędnie opisali tożsamość gatunkową właściciela kości.