Starożytne więzienie było istnym piekłem. Nowe znaleziska tworzą przerażający obraz tego miejsca

Badania archeologiczne prowadzone w greckim Koryncie doprowadziły do odnalezienia ruin rzymskiego więzienia. Ustalenia w tej sprawie pozwalają lepiej zrozumieć okoliczności, w jakich w czasach starożytnych przetrzymywano osadzonych.
Starożytne więzienie było istnym piekłem. Nowe znaleziska tworzą przerażający obraz tego miejsca

I zdecydowanie nie były to warunki, w których ktokolwiek o zdrowych zmysłach chciałby przebywać. Odkrycie jest tym cenniejsze, że do tej pory takowe zdarzały się rzadko – przynajmniej w odniesieniu do okresu rzymskiego. Matthew Larsen, będący przedstawicielem Uniwersytetu w Kopenhadze i głównym autorem badań w tej sprawie, opisał swoje ustalenia na łamach Hesperia

Czytaj też: Choć mają 1800 lat, to zachwycają mechaniką. Starożytne rozwiązanie wzbudza podziw

Jak podkreśla, więzienia musiały być w czasach starożytnych zaskakująco powszechne, ponieważ najprawdopodobniej znajdowały się w każdym mieście posiadającym forum. Mimo to przypadki znane nauce są nieliczne, dlatego te, które uda się zidentyfikować, zasługują na szczególną uwagę. Tym sposobem Larsen przeprowadził dokładne analizy znalezisk dokonanych w Koryncie. 

Obraz powstały na bazie przeprowadzonych analiz nie jest zbyt optymistyczny. Odkryte w Koryncie więzienie ma około 1600 lat. I choć współcześnie obszar ten wchodzi w skład Grecji, to wtedy był częścią Cesarstwa Rzymskiego. Na podłodze pomieszczenia da się zauważyć różnego rodzaju napisy. Ich odczytanie wskazuje na dramatyczne apele osadzonych. Więźniowie zwracali się do Boga, nawołując go na przykład do okazania braku litości tym, którzy wtrącili ich za kraty.

Znalezione w Koryncie więzienie, którego pochodzenie sięga czasów rzymskich, z pewnością nie było miejscem, w którym ktokolwiek o zdrowych zmysłach chciałby przebywać

Naukowiec odpowiedzialny za ostatnie badania zwrócił uwagę na fragmenty dzbanów i lamp. Dzięki nim więźniowie zapewne mieli dostęp do wody oraz światła, ale na tym wygody – o ile w ogóle można je takowymi określić – się kończyły. Poza tym archeolog dotarł do pozostałości niewielkich rozmiarów latryny, choć nie jest pewne, czy była ona przeznaczona dla osadzonych czy też strażników zajmujących się ich pilnowaniem.

Czytaj też: Zagadka z I wojny światowej wreszcie rozwiązana. W rezultat śledztwa trudno uwierzyć

Bez wątpienia warunki, w jakich musieli przebywać znajdujący się za kratami ludzie nie należały do przyjemnych. I to mówiąc delikatnie, gdyż przetłumaczone napisy wskazują na istne piekło, przez jakie przechodzili. Więzienie funkcjonowało przez cały rok, a zimą panujące tam warunki musiały dawać się we znaki. Część inskrypcji wskazuje na różnego rodzaju aktywności, takie jak gry, uprawiane przez więźniów w celu zabicia czasu spędzanego przez nich w celach.