Koronalne wyrzuty masy są powszechne szczególnie w ostatnim czasie, gdy trwa zwyżkująca aktywność naszej gwiazdy. W ramach tego typu zjawisk ze Słońca są emitowane ogromne ilości wysokoenergetycznych substancji. Te mogą docierać aż do Ziemi, wchodząc w interakcje z cząstkami występującymi w jej atmosferze, co prowadzi między innymi do występowania zorzy polarnej bądź zakłóceń w komunikacji radiowej.
Czytaj też: Szukali planetoidy z 2014 roku. Odkryli fragmenty kosmicznych skał sprzed 800 000 lat
Chcąc jak najlepiej zrozumieć prawa rządzące Słońcem, astronomowie korzystają z danych pochodzących z różnych źródeł. Jednym z nich jest wspomniana Parker Solar Probe, która w 2021 roku przeprowadziła przelot przez centrum potężnego koronalnego wyrzutu masy i przetrwała ten manewr. Teraz, za sprawą publikacji zamieszczonej w The Astrophysical Journal, możemy poznać kulisy tego niezwykłego przelotu.
Ale nie chodzi jedynie o ustalenia autorów, lecz również materiał powstały dzięki zdjęciom wnętrza koronalnego wyrzutu masy w świetle widzialnym. Charakterystyczne wiry dostrzegalne na tym nagraniu są według autorów artykułu owocem rzadko obserwowanego zjawiska nazywanego niestabilnością Kelvina-Helmholtza. Takowe ma miejsce w sytuacji, gdy w jednorodnym płynie bądź na granicy dwóch płynów zachodzi ścinanie.
Inżynierowie misji nie kryją zaskoczenia tym, że instrumenty, w które wyposażyli Parker Solar Probe, były w stanie dostrzec oznaki niestabilności Kelvina-Helmholtza w świetle widzialnym zarejestrowanym w heliosferze w czasie koronalnego wyrzutu masy. Tego typu zjawiska rzadko widuje się na Ziemi, choć także i u nas mają miejsce.
Sonda Parker Solar Probe dostarczyła materiałów ukazujących koronalny wyrzut masy. Naukowcy próbują w ten sposób jak najlepiej zrozumieć aktywność Słońca
W przypadku Słońca kluczem do jego pojawienia się były różnice między przepływem rozgrzanej plazmy a wiatrem słonecznym, będącym strumieniem naładowanych cząstek emitowanym z korony. Zgromadzone dane być może pomogą w zrozumieniu natury koronalnych wyrzutów masy. Nie jest do końca jasne, co prowadzi do ich powstawania, choć wiadomo, że obecność plam i rozbłysków jest związana z częstotliwością wyrzutów.
Czytaj też: Księżyc dostanie swój własny czas uniwersalny. Będzie wiadomo, która jest tam godzina
Prowadzone w tej sprawie badania są istotne nie tylko dlatego, że chodzi o zaspokojenie astronomicznej ciekawości. Naukowcy zdają sobie sprawę z potencjału, jaki nasza gwiazda ma w kontekście unicestwienia ziemskiej infrastruktury energetycznej czy internetowej. Pewnego dnia mogłaby nastąpić aktywność na tyle silna, by cofnąć ludzką cywilizację w rozwoju o nawet setki lat. Jeśli chcemy przygotować się na taką ewentualność, to misja Parker Solar Probe może być do tego niezbędna.