Podczas niedawnej parady wojskowej na Placu Kim Ir Sena w Pjongjangu, zorganizowanej z okazji 75. rocznicy założenia Korei Północnej, siły paramilitarne Czerwonej Gwardii Robotniczo-Chłopskiej pokazały swój “najlepszy” sprzęt. Mowa o ciężarówkach i wywrotkach wyposażonych po 12 wyrzutni zdolnych do wystrzeliwania rakiet kalibru 122 mm. Były także traktory, wcale nie militarne, bo niebieskie, ale za to takie, które dopiero co zjechały z taśm produkcyjnych. Czy taki “pokaz siły” należy traktować poważnie, czy to już coś na kształt autoironii?
Korea Północna może śmieszyć, ale to wciąż potężna armia
Mimo iż sprzęty obecne na paradzie wojskowej mogą niektórych śmieszyć, to trzeba pamiętać, że uczestniczyły w niej głównie siły paramilitarne. Wywrotki, traktory i zmodyfikowane ciężarówki cywilne odzwierciedlają realną taktykę Korei Północnej i “wojnę totalną” w przypadku jakiegokolwiek konfliktu militarnego. W sytuacji wyjątkowej potrzebne może być dosłownie wszystko, co jeździ, a przystosowanie ciężkich maszyn cywilnych do zadań militarnych należy jednak traktować jako duży sukces armii Kim Dzong Una. Co więcej, parada potwierdza, że “obrona cywilna” Korei Północnej dysponuje znaczną siłą ognia.
Czytaj też: Przerażające sceny na Morzu Żółtym. Korea Północna nie pozwala innym na zabawę
Zmodyfikowane ciężarówki cywilne to sygnał odrodzenia się starych taktyk oszustwa mających na celu ukrywanie sprzętu wojskowego na polu bitwy. Stany Zjednoczone stosowały ją w poprzednich konfliktach zbrojnych, a armia ukraińska próbowała takiego podejścia podczas trwającej wojny z Rosją. To pokazuje, jak zmienia się natura tego, co stanowi istotę ISTAR, czyli wywiadu, inwigilacji, namierzania celów i rozpoznania. Możliwości ISTAR zostały ograniczone poprzez rozprzestrzenianie się stosunkowo tanich systemów bezzałogowych.
Stany Zjednoczone i Korea Południowa stale monitorują aktywność i postawę w Koreańskiej Strefie Zdemilitaryzowanej, więc o jakichkolwiek ruchach pojazdów bojowych i artylerii nie ma mowy. Ale w przypadku potencjalnej wojny, Korea Północna będzie chciała wykorzystać największą słabość Stanów Zjednoczonych i Korei Południowej – brak możliwości odróżnienia pojazdów cywilnych od pojazdów wojskowych, które wyglądają tak samo. To oznacza jednocześnie zwiększenie zestawów celów, którymi należy zająć się podczas konfliktów. Jeżeli choć jedna ciężarówka cywilna miałaby ukrytą wyrzutnię rakiet, należałoby uderzyć w nie wszystkie, a to już znacznie komplikuje taktykę.
Czytaj też: Korea Północna mistrzem podróbek. Amerykańskie drony z bezczelnymi imitacjami
Jakkolwiek by nie oceniać parady w Korei Północnej, działania Kim Dzong Una mają głębszy sens – są w końcu inspirowane decyzjami większych mocarstw. Stany Zjednoczone, Izrael i Rosja opracowały wyrzutnie rakiet udające kontenery transportowe, które mogą wtopić się w ładunki na pokładzie lub w obszary przemysłowe, z których można przeprowadzać ataki. Z kolei drony XQ-58A Valkyrie USAF mają potencjał, aby można je było rozmieścić za pośrednictwem systemu kontenerowego. Wydaje się, że to właśnie techniki kamuflażu i różnego rodzaju fortele mogą okazać się kluczowe w przyszłych konfliktach militarnych.