W czerwcu na zdjęciach satelitarnych z Korei Północnej uchwycono nieznane wcześniej, zaawansowane technologicznie bezzałogowe statki powietrzne (UAV). Z zewnątrz wręcz bliźniaczo podobne do jednostek RQ-4 Global Hawk i MQ-9 Reaper, choć wiadomo, że były to zupełnie inne drony. Wraz z materiałem filmowym z północnokoreańskiej wystawy broni i sprzętu w Pjongjangu, państwowe media opublikowały również materiał filmowy przedstawiający drony w locie.
Korea Północna nie projektuje swoich dronów – oni je kopiują
Oficjalne północnokoreańskie oznaczenie nie jest znane, ale drony nieformalnie są nazywane przez analityków wojskowych “typu Hawk” i “typu Reaper”. Istnieją poważne obawy, że UAV tego typu zostaną wykorzystane podczas inwazji na Ukrainę, gdyż Korea Północna jest jednym z wiodących dostawców sprzętu dla rosyjskiej armii. Drony pokazano na paradzie wojskowej w centrum Pjongjangu z okazji 70. rocznicy zakończenia wojny koreańskiej – nie mogło zabraknąć na niej nie tylko Kim Dzong Una, ale także Siergieja Szojgu.
Czytaj też: Drony Reaper z od dawna wyczekiwanym ulepszeniem. Nie za późno?
Co wiemy o dronach? Większy z nich – określany przez analityków mianem “typu Hawk” – ma zbliżony rozmiar i wygląd do aparatu RQ-4 Global Hawk US Air Force i podobnych modeli używanych przez marynarkę wojenną USA, NATO i inne kraje, takie jak Korea Południowa. Północnokoreański projekt dokładnie odwzorowuje również istotne aspekty amerykańskiego drona, takie jak ogon w kształcie litery V i wlot powietrza umieszczony nad kadłubem.
Analiza zdjęć satelitarnych drona wskazuje również, że wydaje się on mieć rozpiętość skrzydeł ok. 35 metrów, prawie identyczną z rozpiętością skrzydeł RQ-4A wynoszącą 35,4 m. Nie wiemy, do jakich celów ma być wykorzystywana podróbka RQ-4, choć prawdopodobnie będzie przeznaczony do lotów na dużych wysokościach i pokonywania dużych dystansów.
Jeśli chodzi o mniejszego drona “typu Reaper”, ostatnie zdjęcia satelitarne ujawniły, że prawdopodobnie ma on rozpiętość skrzydeł ok. 19,8 m, a to tylko niewiele mniej niż rozpiętość skrzydeł “prawdziwego” MQ-9, która wynosi 20,1 m. Północnokoreański dron “typu Reaper” został również zaprezentowany z dwoma pociskami na sześciu pylonach pod skrzydłami. Jedna z tych broni przypomina dobrze znany amerykański pocisk AGM-114 “Hellfire”, który jest powszechnie używany przez MQ-9 i UAV. W krótkim klipie wideo dron może nawet wystrzelić parę pocisków przypominających Hellfire, ale nie ma pewności, czy materiał jest autentyczny.
Czytaj też: Z tego miejsca drony jeszcze nie startowały! Niesamowity pokaz możliwości francuskiej armii
Najbardziej zastanawiające jest to, w jaki sposób Korei Północnej udało się “sklonować” amerykańskie projekty. Raczej nie byłoby to możliwe bez ścisłej współpracy między Chinami, Rosją i Iranem, w ręce których w przeszłości trafiały wraki amerykańskich dronów.