Naukowcy z Massachusets Institute of Technology wyposażyli komórki układu odpornościowego w swoiste nanoplecaki wypełnione preparatami leczniczymi. Polimerowe kapsuły przenoszące niewielkie ładunki w nanoskali mogą zrewolucjonizować medycynę – twierdzą autorzy odkrycia.
Olbrzymią liczbę takich plecaczków naukowcy napełnili roztworem zawierającym żywe komórki układu immunologicznego, które momentalnie przyczepiły się do ich górnych warstw. Następnie autorzy doświadczenia obniżyli temperaturę, co spowodowało rozpuszczenie się dolnej warstwy polimerów, a komórki wraz z ładunkiem wyruszyły w drogę.
Naukowcy nieprzypadkowo porównują kapsuły do plecaków – podobnie jak zwykły plecak, który przywiera do naszego ciała zaledwie w określonej części pleców, a podczas chodzenia może nieco zmieniać swoje położenie, tak i polimerowe plecaczki są przyczepione do komórek dość swobodnie, co ułatwia im przeciskanie się przez wąskie naczynia włosowate. Michael Rubner, jeden z autorów innowacyjnej metody, twierdzi również, że wachlarz substancji, jakie mogą być przenoszone za pomocą plecaczków, jest niezwykle szeroki. Komórki odpornościowe są dodawane do roztworu dopiero po koniec procesu, gdy ładunek znajduje się już w plecakach. Dzięki temu nie mogą one ulec uszkodzeniu, na przykład wskutek toksyczności ładunku.
Na razie nie wiadomo, jak będą funkcjonować komórki z plecakami w organizmie człowieka. Pierwsze doświadczenia w laboratorium wykazały jedynie, że plecaki nie stanowią zagrożenia dla komórek. Szczegóły ich działania czekają jeszcze na dokładną analizę. Niedługo rozpoczną się pierwsze doświadczenia na żywych organizmach, podczas których naukowcy za pomocą tomografii prześledzą drogę komórek z ładunkiem we krwi.
Jeśli okaże się, że system zadziała również u człowieka, metoda ta może przynieść przełom w walce z nowotworami. JSL
źródło: web.mit.edu