Komora grobowa wzbudziła zachwyt archeologów. Obiekt z wysp zawierał przedmioty z naszych okolic

Pochówki sprzed tysięcy lat mogą być cennym źródłem informacji związanych z dawnymi rytuałami. W tym przypadku chodzi o komorę grobową znalezioną na terenie Anglii.
Komora grobowa wzbudziła zachwyt archeologów. Obiekt z wysp zawierał przedmioty z naszych okolic

Jej datowanie sugeruje, iż pochodzi z epoki brązu. Zlokalizowana w południowo-zachodniej części tego kraju, zajmuje powierzchnię wynoszącą około jednego metra kwadratowego. Badania przeprowadzone metodą datowania radiowęglowego zasugerowały ich autorom, że chodzi o obiekt pochodzący z okolic 1800 roku p.n.e

Czytaj też: Wraki statków pochodzą z zapomnianej bitwy. Nowe odkrycie ujawnia informacje na temat starcia sprzed lat

Z tego względu wnioski wyciągnięte na podstawie poświęconych mu ekspertyz powinny odegrać bardzo ważną rolę w tworzeniu obrazu społeczności z epoki brązu zamieszkujących Wielką Brytanię. Co ciekawe, informacje o tym odkryciu pojawiły się już w maju tego roku, lecz naturalne procesy zachodzące w jego obrębie niejako zmusiły archeologów do przeprowadzenia wykopalisk.

Zorganizowano je w tym miesiącu, dzięki czemu członkowie zespołu badawczego poznali nowe fakty na temat znaleziska mające około 3800 lat. Jego datowanie było możliwe dzięki wykorzystaniu fragmentów drewna i węgla drzewnego. Poza tym naukowcy natknęli się na granitowe fragmenty oraz głęboką na około 30 centymetrów warstwę wypełniającą. Teraz trwają analizy prowadzone w warunkach laboratoryjnych, które mają zdradzić kolejne informacje na temat tego niecodziennego pochówku.

Ten rodzaj pochówku, cechujący się obecnością drewnianych bądź kamiennych ścian, służył do przechowywania szczątków zmarłych. Często były one poddawane kremacji, a prochy umieszczano w urnach, które następnie trafiały do wnętrza takiej komory. Pochówek znajduje się na jednym z najwyższych szczytów w okolicy i przywodzi na myśl inny, znaleziony w 2011 roku w okolicznym Whitehorse Hill.

Komora grobowa znaleziona w południowo-zachodniej Anglii ma około 3800 lat. W środku znajdowały się fragmenty drewna i węgla drzewnego

Biorąc pod uwagę podobieństwo obu stanowisk, archeolodzy postanowili wrócić do odkrycia sprzed trzynastu lat. Jak się okazuje, w tamtejszej komorze złożono skremowane szczątki młodego mężczyzny. Ze względu na obfitość torfu, którego występowanie wiąże się z istnieniem beztlenowego środowiska, artefakty umieszczone pod ziemią przetrwały w bardzo dobrym stanie. 

Czytaj też: Odkrycie na Białorusi zmienia wszystko, co wiemy o ludzkości. Artefakt wielokrotnie starszy od egipskich piramid

Wśród wydobytych obiektów wymienia się między innymi futro niedźwiedzia brunatnego oraz naszyjnik wykonany z ponad dwustu koralików. Park Narodowy Dartmoor już niejednokrotnie okazywał się miejscem pochówków z epoki brązu. Problem polegał na tym, że większość z nich została rozkopana zanim archeolodzy weszli w posiadanie narzędzi umożliwiających im badanie największych sekretów tego typu miejsc.

W konsekwencji wiele potencjalnie kluczowych dowodów na temat społeczności sprzed tysięcy lat zamieszkujących ten obszar mogło bezpowrotnie przepaść. Jednym z wniosków wyciągniętych na podstawie badań poświęconych pochówkowi z Whitehorse Hill było to, że lokalne grupy musiały prowadzić handel na duże odległości. Dowodem tej wymiany była obecność bursztynów pochodzących z regionu Morza Bałtyckiego. To zaskakująca wiadomość, biorąc pod uwagę fakt, o jak odległej epoce mówimy.