Dyskusja na temat tożsamości płciowej jest w ostatnich latach ważnym tematem, ale do tej pory wciąż nie udało się jednoznacznie stwierdzić, czy istnieje coś takiego jak “płeć mózgu”. Zespół naukowców z Feinstein Institutes for Medical Research robi ważny krok w stronę poznania odpowiedzi na to pytanie.
Uczeni przeanalizowali aktywność mózgu za pomocą skanów fMRI u 4757 dzieci w wieku 9-10 lat: 2442 przydzielonych jako mężczyźni przy urodzeniu (AMAB) i 2315 przydzielonych jako kobiety przy urodzeniu (AFAB), które wzięły udział w badaniu Adolescent Brain Cognitive Development (ABCD). Dane te zostały porównane z odpowiedziami udzielonymi przez dzieci na temat ich odczuć dotyczących płci oraz odpowiedziami udzielonymi przez ich rodziców na temat zachowania dziecka, w tym oznakami dysforii płciowej – braku poczucia zgodności z płcią przypisaną przy urodzeniu.
Czytaj też: Mamy coraz większe mózgi. Czy to dobrze?
Prof. Elvisha Dhamala z Institute of Behavioral Sciences w Feinstein Institutes for Medical Research mówi:
Tutaj używamy terminu “płeć”, aby wskazać cechy anatomii fizycznej, fizjologii, genetyki i/lub hormonów danej osoby przy urodzeniu, a terminu “gender” używamy, aby wskazać cechy postawy, uczuć i zachowań danej osoby. Płeć nie jest binarna. Jednak w analizowanej tutaj próbie ABCD wszyscy uczestnicy podali swoją płeć jako żeńską lub męską.
Jaką płeć ma nasz mózg?
Za pomocą algorytmów uczenia maszynowego naukowcy zidentyfikowali znaczące różnice w połączeniach w mózgu w zależności od płci, a także bardziej subtelne różnice w łączności neuronalnej związane z płcią. Co najważniejsze, istniało rozróżnienie między wariantami opartymi na płci biologicznej a wariantami opartymi na płci społeczno-kulturowej.
Czytaj też: Czy mózg faktycznie odpoczywa, kiedy śpisz? Prawda może zaskoczyć
Nie oznacza to bynajmniej, że mózgi mężczyzn i kobiet są inaczej połączone od urodzenia. Ze skanów wynika natomiast, że niektóre sieci neuronalne związane z ruchem, wzrokiem i emocjami są dobrym predyktorem tego, jaką “płeć” ma mózg. Okazuje się, że predyktory płci biologicznej i społeczno-kulturowej różnią się od siebie.
Prof. Elvisha Dhamala mówi:
Płeć biologiczna i płeć społeczno-kulturowa były tradycyjnie mylone w badaniach, podczas gdy powinny być analizowane osobno.
Rozróżnienie to wynika z tego, jak nasza biologia – w tym geny i hormony – a także nasze środowisko – w tym nasze doświadczenia społeczne – wpływają na mózg. Ponieważ są one bardzo podatne na kształtowanie, nasze wewnętrzne doświadczenia i sposób, w jaki traktują nas inni, mogą wpływać na naszą płeć społeczno-kulturową.
Istnieją pewne ważne implikacje. Niektóre schorzenia, takie jak ADHD (zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi) i choroba Parkinsona są częściej diagnozowane u osób AMAB (mężczyźni), podczas gdy zaburzenia lękowe i choroba Alzheimera są częściej diagnozowane u osób AFAB (kobiety).
Prof. Elvisha Dhamala wyjaśnia:
Kobiety, osoby z AFAB i mniejszości płciowe były historycznie wykluczane z badań biomedycznych. W związku z tym ta grupa osób jest bardziej narażona na niedodiagnozowanie lub błędną diagnozę powszechnych zaburzeń mózgu. Łącznie te wyniki sugerują, że płeć biologiczna i społeczno-kulturowa są powiązane z indywidualną łącznością funkcjonalną, a te powiązania mogą leżeć u podstaw różnic płciowych występujących w chorobach mózgu.
Autorzy przyznają się do ważnego ograniczenia swojej pracy opublikowanej w czasopiśmie Science Advances: osoby biorące udział w badaniu nie osiągnęły jeszcze dojrzałości płciowej, co jest kluczowym momentem dla tożsamości płciowej i uczuć z nią związanych. Wyniki mogą wyglądać inaczej w starszych grupach.