Próbki te pochodziły ze stanowiska archeologicznego we wschodnim Urugwaju, a poświęcone im badania dostarczyły informacji o związku rdzennych mieszkańców tego kraju z ludami z dzisiejszej Panamy oraz wschodniej Brazylii. To z kolei sugeruje, że rację bytu mają dotychczasowe teorie o oddzielnych migracjach do Ameryki Południowej. Jedna z nich miała doprowadzić do powstania populacji amazońskich, natomiast druga – tych zamieszkujących wschodnie wybrzeże tego kontynentu.
Niejasne korzenie dawnych mieszkańców Urugwaju
“Nasza praca pokazuje, że rdzenni mieszkańcy starożytnego Urugwaju posiadają rodowód, który nie był wcześniej wykrywany w Ameryce Południowej. Potwierdza to obraz Ameryki Południowej jako miejsca, w którym istniała wieloregionalna różnorodność, zamiast monolitycznej idei jednej rasy rdzennych Amerykanów w Ameryce Północnej i Południowej.” – wyjaśnia John Lindo z Emory University
Dowody świadczące o zajęciu przez ludzi terenów dzisiejszego Urugwaju sięgają ponad 10 000 lat wstecz. Mając na uwadze fakt, że europejscy kolonizatorzy nawiązali pierwszy kontakt z rdzenną ludnością tego regionu na początku XVI wieku, musimy zdać sobie sprawę z tego, jak długo tamtejsze społeczności żyły w swego rodzaju izolacji. Niestety, z biegiem lat ich sytuacja stawała się coraz gorsza.
Masakra miejscowej ludności
W XIX wieku kolonizatorzy podjęli próbę eksterminację rdzennych mieszkańców. Jednym z najbardziej brutalnych przykładów tych działań była tzw. Masakra w Salsipuedes. Miałą ona miejsce w 1831 roku, a jej celem było całkowite zniszczenie ludu Charrúa. Kampanią wojskową zarządzał urugwajski prezydent Fructuoso Rivera, który stanął na czele tamtejszej armii. Autorzy nowych badań podkreślają, że termin Charrúa był szeroko stosowany w odniesieniu do pozostałości różnych grup łowiecko-zbierackich na terytorium Urugwaju.
Poznawanie rodowodu współczesnych mieszkańców Europy jest znacznie łatwiejsze niż prowadzenie badań w Ameryce Południowej. Jedną z zalet Starego Kontynentu jest w tym kontekście chłodniejszy i mniej wilgotny klimat, który ułatwia zbieranie i analizowanie próbek. Poza tym, przybycie Europejczyków do obu Ameryk zaburzyło tamtejsze linie, ponieważ wiele plemion zostało wymordowanych lub zdecydowanie przetrzebionych. Z tego względu potomkowie rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej i Południowej mogą dowiedzieć się, że część ich genomów pochodzi od rdzennych Amerykanów, ale możliwości dokładniejszego śledzenia ich rodowodu, aż do starożytności, są znacznie bardziej ograniczone. Szczegółowe wyniki badań w tej sprawie ukazały się na łamach PNAS Nexus.