Jedno jest pewne: zmiany te musiały zachodzić na przestrzeni całych eonów. Trzeba jednak przyznać, że gdyby się okazało, że byłaby to iście kosmiczna ironia, gdyby się okazało, że woda na powierzchni Marsa płynęła przez miliardy lat i zniknęła dosłownie chwilę przed tym, gdy na Ziemi pojawił się gatunek zdolny do myślenia o Marsie i do konstruowania urządzeń, które są w stanie dotrzeć na jego powierzchnię.
Czytaj także: Tak wygląda Mars zimą. Curiosity przesłał nową panoramę Czerwonej Planety [WIDEO]
Struktury geologiczne widoczne obecnie pośród wydm w okolicach marsjańskiego równika wskazują na coś fascynującego. Woda w tych rejonach musiała płynąć po powierzchni Marsa znacznie później niż może się na pierwszy rzut oka wydawać. Zdjęcia wykonane za pomocą kamer zainstalowanych na pokładzie pierwszego chińskiego łazika marsjańskiego Zhurong przedstawiają struktury, które mogły zostać wyrzeźbione przez płynącą słoną wodę na Marsie. Naukowcy, którzy przyjrzeli się uważniej ich składowi chemicznemu przekonują w najnowszym artykule naukowym opublikowanym na łamach periodyku Science Advances, że w okolicach równika na Marsie woda płynęła jeszcze 400 000 lat temu.
400 000 lat to w skali kosmicznej dosłownie chwila
Jeżeli Mars istnieje od 4,6 miliarda lat, czyli od 4600 milionów lat, to informacja o tym, że woda w stanie ciekłym zniknęła z jego powierzchni po 4599,6 milionach lat, zaledwie 400 000 lat temu wygląda co najmniej podejrzanie. Można pomyśleć, że spóźniliśmy się dosłownie o włos.
Czytaj także: Śnieg na Marsie. Łazik Zhurong to potwierdził
Problem jednak w tym, że warunki atmosferyczne panujące na Marsie 400 000 lat temu były mniej więcej takie same jak obecnie. W tej kwestii wiele się nie zmieniło w ciągu ostatnich kilkuset tysięcy lat. Skoro zatem 400 000 lat temu woda na Marsie płynęła, to całkiem możliwe, że ciekła, słona woda wciąż może znajdować się na marsjańskich nizinach.
Łazik Zhurong: woda na Marsie może płynąć nawet dzisiaj
Zdjęcia z chińskiego łazika, który wylądował w 2021 roku w regionie Utopia Planitia przedstawiają wśród wydm skaliste struktury, których kształt najbardziej przypomina ten wyrzeźbiony przez wodę. Problem jednak w tym, że gdyby owe struktury powstały miliardy lat temu, to już dawno uległyby one erozji przez wiatr. Skoro jednak nadal istnieją, to musiały powstać stosunkowo niedawno. Na podstawie pomiarów liczby i rozmiarów kraterów uderzeniowych w okolicy udało się ustalić, że wydmy, po których przez dziewięć miesięcy poruszał się Zhurong powstały 1,4 mln do 400 000 lat temu. Badacze podejrzewają, że woda, która rzeźbiła skały w tym rejonie to w rzeczywistości stopiony lód, tu i ówdzie skrywający się tuż pod powierzchnią marsjańskiego regolitu.
Zważając na stosunkowo przyjazne temperatury panujące przy powierzchni Marsa na okołorównikowych nizinach, badacze są w stanie założyć, że jeszcze obecnie wydmowe obszary mogą sprzyjać powstawaniu życia. Kto wie, być może kiedy już człowiek wyląduje w tym regionie osobiście, niezależnie od tego czy będzie to astronauta chiński, czy amerykański, w końcu dowiemy się jak wygląda kwestia lodu, ciekłej wody i życia na Marsie.