Czym NIE popijać leków? Niektóre napoje nasilają działania niepożądane, a nawet zagrażają życiu

Czym nie popijać leków, żeby sobie nie zaszkodzić i jakich produktów spożywczych lepiej nie łączyć?

Czym nie popijać leków?

Najlepsza do tego celu jest czysta woda. Jednak wielu pacjentów o tym nie pamięta i sięga po inne napoje, które mogą sprzyjać pojawieniu się działań niepożądanych, a nawet zagrozić życiu. Jednym z najgorszych jest sok grejpfrutowy. Wchodzi on w silne interakcje z wieloma farmaceutykami. Zwiększa siłę działania leków przeciwalergicznych i może doprowadzić m.in. do zaburzeń rytmu serca. Nasila również działanie niektórych leków na nadciśnienie, powodując zbyt duży spadek ciśnienia krwi. Pacjenci, którzy po przeszczepie przyjmują cyklosporynę – lek, który nie dopuszcza do odrzucenia obcego narządu – również powinni unikać tego soku, a także imbiru.

Mleko jest kolejnym napojem, którym nie powinniśmy popijać wielu leków, np. antybiotyków. Z kolei przy zażywaniu leków na osteoporozę powinniśmy robić dłuższą przerwę, zanim zjemy produkty zawierające dużo wapnia – ser żółty, mleko, jogurt, kefir, sezam, orzechy, jarmuż czy brokuły.

 

 

Oddzielanie białek od węglowodanów

Z tego względu oddzielne zjadanie produktów bogatych w białka i węglowodany, co zaleca na przykład dieta Diamondów, nie ma większego sensu. Od tej reguły jest jeden wyjątek – melon. To bardzo pożywny i smaczny owoc, a do tego niskokaloryczny – 100 gramów zawiera tylko 40 kilokalorii plus mnóstwo witamin. Naukowcy twierdzą, że melon może pomóc w zwalczaniu stresu, gdyż zawiera silny przeciwutleniacz – tzw. dysmutazę ponadtlenkową. Powinniśmy więc jeść ten owoc często, ale najlepiej bez innych składników. Sam melon bardzo szybko ulega strawieniu. Jeśli połączymy go na przykład w sałatce z innymi owocami lub z serem, będzie zalegał w żołądku i fermentował, dając bardzo nieprzyjemne objawy.

Kiedy makaron tuczy?

Przez wiele lat uważano, że makaron jest wysokokaloryczny, a więc sprzyja przybieraniu na wadze. Ten mit nadal pokutuje, a osoby odchudzające się zwykle eliminują go ze swojej diety. Prawda wygląda trochę inaczej. Makaron jest ważnym źródłem węglowodanów, a razowy – błonnika. One z kolei dodają nam energii, hamują apetyt, a podczas ćwiczeń pomagają pozbyć się tkanki tłuszczowej. Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, z czym go łączymy. Jeśli na przykład jemy pszenny makaron z tłustymi śmietanowymi sosami albo polewamy go dużą ilością oliwy z oliwek, to rzeczywiście nie będzie to dietetyczne danie. Średnia porcja spaghetti carbonara z boczkiem, śmietaną i serem pecorino to aż 500 kilokalorii. Jeśli jednak przygotujemy razowy makaron pełnoziarnisty al dente (krótko gotowany) z sosem pomidorowym i warzywami, to dostarczymy organizmowi tylko około  220 kilokalorii. Taki posiłek sprawi też, że dłużej będziemy syci.

 

Czy ogórek nie lubi się z pomidorem?

Nawet najzdrowsze produkty źle połączone mogą stać się bezwartościowe, a nawet szkodliwe. W greckiej sałatce ogórek i pomidor komponują się doskonale. Jednak pod względem biochemicznym nie jest już tak dobrze. Pomidory są bogate w witaminę C, czyli kwas askorbinowy. Z kolei świeży ogórek zawiera enzym zwany askorbinazą, który rozkłada tę witaminę. Jeśli więc połączymy te warzywa, spadnie zawartość witaminy C w pomidorach. Z pewnością też taka sałatka nie spowoduje u nas niedoboru witaminy C, ale warto o tym pamiętać. Z podobnych względów nie należy łączyć pomidora z białym serem, mocnej herbaty z ciastem drożdżowym lub cytryną, a ryb nie powinno smażyć się na oleju słonecznikowym. 


Co wspomaga, a co utrudnia przyswajanie żelaza?

Wiele osób cierpi na niedokrwistość (anemię), wywołaną przez niedobór żelaza. Zdarza się to wegetarianom i weganom, ale także osobom jedzącym mięso, które jest bogatym źródłem tego pierwiastka. Mogą się do tego przyczyniać tzw. blokery żelazowe – substancje utrudniające przyswajanie żelaza. Należą do nich m.in. taniny, znajdujące się w winie i w herbacie. Wyjątkiem jest czerwona herbata, która ze względu na proces fermentacji ma mniej tanin. Natomiast herbata z mlekiem ogranicza wchłanianie żelaza jeszcze bardziej niż zwykła. Dlatego kobiety w ciąży, szczególnie narażone na anemię, powinny unikać tego napoju.

Taka herbata może obniżyć wchłanianie żelaza nawet o 50 procent! Na liście żelazowych blokerów jest też soja i produkty zbożowe zawierające kwas fitynowy. Aby uniknąć jego niekorzystnego działania, można jeść fermentowane produkty sojowe (tofu, tempeh czy natto). A do gotującej się soi można dosypać trochę witaminy C. Bardzo „lubi” się z żelazem i pomaga w procesie jego przyswajania przez organizm.

Podobnie działa kwas foliowy, którego dobrym  źródłem są wszystkie zielone warzywa. Idealnym posiłkiem bogatym w żelazo będzie np. sałatka z tofu i brokułów z sezamem i odrobiną sosu sojowego. Dla mięsożerców dobra będzie wątróbka w sosie malinowym z sałatą, pomidorem i  rozmarynową oliwą z oliwek.