Najnowsze badania wzmacniają wyraźnie związek między cyklami zlodowaceń i długoterminowymi zmianami orbity Ziemi wokół Słońca. Naukowcom udało się w końcu ustalić, jak ruch planety po orbicie wpływa na kolejne epoki lodowcowe, jakich Ziemia doświadczała na przestrzeni ostatniego miliona lat.
Od milionów lat Ziemia oscyluje między jedną epoką lodowcową a kolejną. Od dekad natomiast naukowcy podejrzewali, że pojawianie się kolejnych zlodowaceń związane jest ze zmianami orbity Ziemi wokół Słońca. Niestety jak dotąd badacze nie byli w stanie ustalić tego, jakie parametry orbitalne mają jaki wpływ na klimat na Ziemi. W trakcie prowadzonych badań naukowcy skupiali się na eliptyczności orbity, nachyleniu osi obrotu Ziemi do orbity oraz precesji tejże osi.
Czytaj także: Skąd się wzięła epoka lodowcowa w Europie? Nowe badania dostarczają odpowiedzi
Najnowsze badania po raz pierwszy dały nam wystarczająco dokładne informacje o tym, jak orbita Ziemi wpływa na klimat na jej powierzchni. Nachylenie, które zmienia się w cyklu 41 000 lat, wpływa na to, ile energii słonecznej dociera w wyższe szerokości geograficzne latem. Precesja, która zmienia się w cyklu trwającym 21 000 lat, wpływa na maksymalne temperatury w trakcie lata na średnich i wysokich szerokościach geograficznych.
Z jednej strony oba czynniki wpływają zatem na klimat, jednak to precesja odgrywa kluczową rolę w inicjowaniu faz ocieplenia. Nachylenie osi obrotu Ziemi z kolei wpływa na to kiedy wystąpi szczyt interglacjału i kiedy rozpocznie się nowa epoka lodowcowa. Ów wzór udało się naukowcom dopasować do zmian zachodzących na Ziemi na przestrzeni ostatniego miliona lat.
Porównując zmiany orbitalne z czasem trwania poprzednich epok lodowcowych w ciągu ostatnich 900 000 lat, zespół odkrył, że mimośród, który zmienia się w cyklach 100 000 lat, jest zgodny z powtarzającymi się epokami lodowcowymi.
Czytaj także: Dlaczego epoka lodowcowa dobiegła końca?
Jak wyjaśniają naukowcy, skuteczność opracowanego w ten sposób wzoru pozwoliła dokładnie przewidzieć czas trwania każdego okresu interglacjalnego (między kolejnymi epokami lodowcowymi) na przestrzeni ostatniego miliona lat. Wychodzi zatem na to, że cykle klimatyczne naszej planety są w dużej mierze przewidywalne.
Kiedy kolejna epoka lodowcowa?
Powyższe odkrycie jest o tyle interesujące, że wszystko wskazuje, iż na jego podstawie możliwe jest przewidzenie przyszłych zmian klimatycznych. Gdybyśmy zatem ograniczyli się do samych parametrów orbitalnych, kolejna epoka lodowcowa powinna pojawić się na Ziemi za 10 000 lat. Sytuacja jest jednak dość wyjątkowa. Do parametrów orbity Ziemi trzeba dorzucić jeszcze wpływ przemysłu na klimat. Ludzkość tak bardzo wpłynęła od czasu ostatniej epoki lodowcowej na klimat Ziemi, że nie wiadomo, czy kolejna epoka lodowcowa w ogóle nastąpi, a jeżeli tak, to kiedy. Po raz pierwszy jednak mamy dane, które pozwalają nam przewidywać zjawiska całkowicie naturalne, które teraz musimy zmodyfikować dodając do nich zaburzającą procesy naturalne działalność człowieka.