Kaucja za butelkę i puszkę już jesienią. Może będzie czyściej, na pewno będzie drożej

Już od października 2025 roku w Polsce zacznie obowiązywać nowy system kaucyjny. Kaucja będzie nałożona na butelki plastikowe (PET) o pojemności do 3 litrów, metalowe puszki do 1 litra oraz butelki szklane do 1,5 litra. Czy to rozwiąże problem ze śmieciami?
Kaucja na butelki i puszki już jesienią

Źródło: Jonathan Cooper / Unsplash

Nowy system kaucyjny ruszy od 1 października 2025 i pewnie postawi na głowie gospodarowanie odpadami w Polsce. Celem jest oczywiście redukcja ilości odpadów, które lądują na wysypiskach i w środowisku w zamian za zwiększenie ilości materiału wprowadzonego ponownie do użytku. Krytycy zwracają uwagę na miliardowe koszty wdrożenia… i pewne braki w systemie.

Ile wyniesie kaucja za opakowanie w Polsce?

Rozporządzenie Ministerstwa Klimatu i Środowiska przewiduje następujące kaucje za opakowania:

  • 50 groszy za butelkę PET o pojemności do 3 litrów,
  • 50 groszy za metalową puszkę o pojemności do 1 litra,
  • 1 zł za szklaną butelkę wielokrotnego użytku.

Kaucja będzie obowiązywać na opakowania, w których sprzedawane są napoje, nie będzie więc obowiązywać na opakowania po kosmetykach czy żywności. Kaucja będzie doliczana do cen napojów i będzie można ją odzyskać po zwrocie opakowania w dowolnym punkcie zbiórki. Sklepy o powierzchni powyżej 200 metrów kwadratowych będą miały obowiązek przyjmować puste opakowania. Mniejsze sklepy mogą dołączyć do programu dobrowolnie.

podsumowanie systemu kaucyjnego w Polsce
Źródło: Ministerstwo Klimatu i Środowiska

Przy tym nie trzeba będzie okazywać paragonu za zakup, by odzyskać pieniądze. Wysokość kaucji ma być nadrukowana na każdym opakowaniu zwrotnym przez producenta w odpowiednim piktogramie. Wysokość kaucji będzie doliczana przy kasie, trzeba będzie więc uważniej robić zakupy.

Czytaj też: Oddajesz butelkę do automatu – kaucja wraca na konto. W Polsce wkrótce to zadziała

Producenci napojów też powinni dopłacać

System kaucyjny spotkał się z ciepłym przyjęciem wśród Polaków. Według Biostatu aż 73,3 proc. obywateli popiera ten pomysł i uważa, że to dobry sposób na odzyskanie opakowań po napojach.

System będzie jednak kosztowny. Według ekspertów samo wdrożenie będzie kosztować kilka miliardów złotych. Niewykluczone też, że będziemy musieli zapłacić więcej za wywóz śmieci, gdyż nie będzie w nich lwiej części najcenniejszych surowców wtórnych. Obecnie firmy obsługujące wywóz śmieci w gminach biorą pod uwagę zyski z potencjalnej sprzedaży surowców wtórnych (PET, metali i szkła opakowaniowego), odzyskanych z odpadów komunalnych. Bez tego strumienia dochodu będą mieć „dziurę” w budżecie. Zapewne załatają ją przez podniesienie opłat za wywóz. To oznacza potencjalnie wyższe koszty dla obywateli i samorządów.

Trudno jednoznacznie ocenić, czy koszty gospodarki odpadami w bieżącym roku wzrosną, czy pozostaną na podobnym poziomie. Wydaje się, że jeśli chodzi o odpady komunalne, te odbierane z naszych gospodarstw domowych, to tutaj koszty dla mieszkańców wzrosną, ponieważ wchodzący w życie od 1 października system kaucyjny zabierze ze strumienia naszych odpadów najcenniejsze surowce.

powiedział Karol Wójcik, przewodniczący Rady Programowej Izby Branży Komunalnej.

Pozostaje jeszcze kwestia efektywności nowego systemu. W Polsce nie ma jeszcze odpowiedniej sieci logistycznej, a obywatele nie są przyzwyczajeni do odnoszenia opakowań. Nie jesteśmy w stanie odróżnić materiałów, z których wykonane są opakowania, na przykład polietylenu (PET) od polipropylenu (PP). Ba, wielu z nas nie radzi sobie z podstawowymi zasadami sortowania odpadów. Odzwyczailiśmy się też od odnoszenia opakowań do sklepów. Do tego w gminach wiejskich trzeba będzie je transportować na znaczne odległości – nie każdy Polak ma kilka kroków do dużego marketu.

Czytaj też: 78 milionów ton odpadów mniej. Naukowcy znaleźli rozwiązanie

Specjaliści zwracają uwagę na to, że w Polsce brakuje systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP). System ten wymusza na producentach wprowadzających opakowania na rynek zaangażowanie w ich recykling. Firmy muszą „dorzucać się” do kosztów gospodarowania odpadami. Mimo że unijna dyrektywa wymusza wdrożenie ROP, nie został w pełni zaimplementowany w naszym kraju. Szkoda. W krajach, w których obowiązuje, pozwala obniżyć koszty zarządzania odpadami dla samorządów o 30-40 proc.

Nie zanosi się na to, by w Polsce ROP został wdrożony w najbliższym czasie. System kaucyjny na pewno podniesie poziom recyklingu i jakość surowców wtórnych, ale do wprowadzenia obiegu zamkniętego jeszcze sporo nam brakuje.