Straszą widokiem tysięcy ludzkich kości, a turyści i tak je odwiedzają. Czym właściwie są kaplice czaszek?

Znajdziemy je w Polsce i Czechach, ale również na innych kontynentach. Kaplice czaszek przyciągają uwagę tysięcy turystów, którzy pragną zobaczyć na własne oczy tak upiornie urządzone miejsca. Gdzie należy pojechać, aby poznać jedne z najsłynniejszych ossuariów?
Kaplica czaszek w Portugalii / źródło: Wikimedia Commons, CC-BY-SA-4.0

Kaplica czaszek w Portugalii / źródło: Wikimedia Commons, CC-BY-SA-4.0

Kaplice czaszek, jak sami przy pierwszym skojarzeniu możemy się domyśleć, są obiektami sakralnymi, których wnętrze zdobią resztki ludzkich szkieletów. Miejsca te wyglądają dość upiornie, a jednak pomimo tego cieszą się olbrzymią popularnością wśród wielu turystów. Są one specyficznym rodzajem ossuarium. Nim pójdziemy dalej, poznajmy dokładne znaczenie tego słowa.

Czytaj też: Zbierali czaszki w jednym miejscu. Nasi przodkowie mieli zaskakujący zwyczaj

Ossuariami nazywa się nazywa się niewielkie budowle na terenie cmentarzy, w których składano ekshumowane szczątki zmarłych. Działo się tak w kilku przypadkach, m.in. gdy planowano rozbudowę cmentarza lub jego przeniesienie. Wówczas stare szczątki znajdowały swoje nowe miejsce w niewielkich budyneczkach lub kaplicach. Takie konstrukcje wznoszono również tam, gdzie miały miejsce wielkie bitwy, epidemie czy klęski głodu. Wówczas olbrzymie ilości ludzkich zwłok składano w jednym ossuarium.

Rolę ossuariów pełnią właśnie kaplice czaszek, a przynajmniej te, które znamy z kontynentu europejskiego. Jednym z najbardziej znanych tego typu miejsc jest kaplica czaszek w Czermnej, dzielnicy Kudowy-Zdroju. Jej historia sięga drugiej połowy XVIII wieku.

Kaplica czaszek w Czermnej / źródło: Wikimedia Commons, CC-BY-3.0

Kaplica czaszek w Kudowie-Zdroju

Czeski proboszcz Václav Tomášek, który był proboszczem parafii w Czermnej, zauważył w 1776 roku na osypującym się zboczu we wsi ludzkie szczątki. Były to niezidentyfikowane czaszki i kości. Wraz z lokalnym grabarzem i kościelnym zaczęli przeczesywać teren coraz bardziej. Znaleźli olbrzymią ilość kości, z którą początkowo nie wiedzieli, co zrobić. Na polecenie proboszcza rozpoczęto budowę kaplicy w formie ossuarium.

Wydobywanie ludzkich szczątków nie skończyło się jednak prędko. Tak naprawdę przez kolejne 20 lat zbierano bezimienne kości z okolic Kudowy, Dusznik i Polanicy. Czy jesteśmy w stanie określić do kogo należały wszystkie szczątki? Przypuszcza się, że w kaplicy czaszek złożono kości ofiar licznych wojen na tym terenach – wojny trzydziestoletniej pomiędzy Habsburgami a Świętym Cesarstwem Rzymskim (I Rzeszą), wojny prusko-austriackiej, wojny siedmioletniej. Ponadto znajdują się tam także szczątki osób, które zmarły podczas epidemii cholery.

Jak wygląda wnętrze kudowskiej kaplicy czaszek? Jest niewielkie, ale mieści około trzy tysiące ciasno ułożonych czaszek i kości. Kolejne według szacunku 20-30 tys. szczątków spoczywa w krypcie pod kaplicą. Barokowy ołtarz i krucyfiks są ozdobione chociażby czaszkami grabarza (budowniczego kaplicy), sołtysa, Tatara czy osoby ze zmianami chorobowymi. Znajduje się tam także kość udowa należąca do kogoś o wzroście powyżej dwóch metrów (być może Szweda).

Czytaj też: Czaszka kobiety nosi ślady niejednej operacji. Aż dziw bierze, że takie zabiegi wykonywano 1500 lat temu

Kaplica w Kudowie-Zdroju / źródło: Wikimedia Commons, CC-BY-3.0

Kaplica w Kutnej Horze – prawdziwe dzieło nekro-sztuki

Niemniej imponującą kaplicę czaszek zobaczymy w Kutnej Horze, w Czechach. Jest ona jedną z najczęściej odwiedzanych atrakcji w tym kraju. Kaplica znajduje się na cmentarzu w dzielnicy Sedlec. Szczątki około 40-70 tys. osób spoczywają dokładnie w przyziemiu pod gotyckim kościołem pw. Wszystkich Świętych. Skąd się wzięło aż tych czaszek i kości?

Powodów można szukać w historii z XIII wieku. Opat tutejszego klasztoru został wysłany przez króla Czech do Ziemi Świętej. Z misji przywiózł worek ziemi z Golgoty, którą rozsypał na cmentarzu. Na wieść o tym od razu wiele ludzie bardzo chciało być pochowanych na sedleckiej nekropolii. W tym miejscu również pochowano wiele ofiar epidemii dżumy i wojen husyckich z XV wieku.

Czytaj też: Znaleźli na strychu głowę. Czaszka ma 2000 lat i nie pochodzi z tego kraju

Wobec takiej „popularności” cmentarza trzeba było coś zrobić z nadmiarową liczbą szczątków. W XVI wieku zaczęto je składować w krypcie. Dzisiejsze wnętrze kaplicy czaszek jest efektem pracy snycerskiej Františka Rinta, który w 1870 roku uporządkował kości w sposób „artystyczny”.

Odwiedzając kaplicę w Kutnej Horze zadziwimy się widokiem imponujących rozmiarów żyrandola czy girlandów zdobiących sklepienie, które w całości są wykonane z ludzkich szczątków. Kunsztu autorowi konstrukcji odmówić nie można.

Wnętrz ossuarium w Kutnej Horze / źródło: Wikimedia Commons, CC-BY-SA-4.0

Warto uzmysłowić sobie, że w Czechach poza Kutną Horą warta uwagi jest również krypta pod kościołem śś. Piotra i Pawła w Mielniku. Chociaż tutaj nie mamy do czynienia z artystycznymi instalacjami z ludzkich kości, to sam obraz podziemnego pomieszczenia, w którym zgromadzono szczątki po 10-15 tys. osób, wywrze na nas wrażenie.

Ossuarium w Mielniku skrywa kości dawnych mieszkańców osady, którzy byli pochowani na miejscowym cmentarzu. Kiedy zlikwidowano nekropolię, ekshumowane zwłoki przeniesiono do wspomnianej krypty. Wydarzenie to datuje się na 1520 rok.

Czytaj też: Czy to był cmentarz choleryczny? Odkryta czaszka i inne artefakty w Kaliszanach wskazują na coś innego

Kostnica – ossuarium w Mielniku w 2010 roku / źródło: Wikimedia Commons, CC-BY-SA-4.0

Kaplice czaszek poza Europą Środkową – gdzie są?

Kaplice czaszek możemy także spotkać w innych częściach naszego kontynentu. Capela dos Ossos w miasteczku Evora w Portugalii jest dobrym tego przykładem. Znajduje się ona w obrębie kościoła pw. św. Franciszka i pochodzi z XVII wieku. Jej wnętrze budują szczątki pochodzące od 5000 zakonników, które pierwotnie spoczywało wewnątrz kilkudziesięciu kościołów. Ściany oraz osiem filarów wewnątrz kaplicy budują czaszki i kości.

Interesującym elementem wyposażenia są dwa wysuszone ciała, które wiszą na ścianie. Jedno z nich należało do dziecka. Widok jest makabryczny, ale jednak miejsce to jest popularne wśród odwiedzających. Od 1910 roku zostało zaklasyfikowane jako pomnik narodowy Portugalii.

Kaplica czaszek w Evora / źródło: Wikimedia Commons, CC-BY-2.0

Co ciekawe, koncept ustawiania ludzkich czaszek na pokaz znany był również u Azteków zamieszkujących tereny dzisiejszego Meksyku. Nazywa się on tzompantli i była to dokładnie „ściana czaszek”, na której pokazywano odcięte głowy jeńców złożonych w ofierze, jako rezultat tzw. kwietnych wojen, które miały miejsce w Ameryce Środkowej w XV wieku.

W 2015 roku archeolodzy natknęli się na fragment tzompantli w stolicy Meksyku. Ściana znajdowała się blisko ruin azteckiej świątyni Templo Mayor i była zbudowana ze szczątków 655 ludzi, spośród których większość stanowili mężczyźni. Tzompantli miało inną rolę i jego idea nie ma nic wspólnego z europejskimi ossuariami.

Czytaj też: Pochowano ją twarzą do ziemi i z dziurą w czaszce. Jaki był los tej tajemniczej kobiety?

Przykład tzompantli / źródło: Wikimedia Commons, CC-BY-2.0

Kaplice czaszek jako przykład dawnego danse macabre?

Jak zauważamy, kaplice czaszek w różnych formach możemy spotkać w wielu krajach świata i podchodzono do ich budowy stosunkowo luźno. Dzisiaj taka forma budownictwa sakralnego nie byłaby wszędzie uznana za stosowną. Niemniej do tych zabytkowych kaplic lubimy się wybierać.

Być może w naszej ludzkiej naturze ciągle tli się ta pradawna chęć do igrania ze śmiercią w myśl alegorycznego tańca ze śmiercią, czyli danse macabre. Wszak jak wierzą chrześcijanie: z prochu powstałeś, w proch się obrócisz. Zatem umieszczone szczątki w ossuariach nie należą już do ich dawnych właścicieli, są tylko doczesną resztką niegdysiejszego ciała, która prędzej czy później zamieni się w pył.