O czym w ogóle mowa? Zdaniem uczestników wyprawy chodzi o tzw. kanaty, czyli podziemne instalacje, za sprawą których dostarczano wody i nawadniano pola uprawne. Technologia ta była oczywiście szczególnie przydatna wszędzie tam, gdzie dostęp do wody jest ograniczony. A pustynne tereny Bliskiego Wschodu bez wątpienia się do takowych zaliczają.
Czytaj też: Średniowieczna szlachcianka z wydrążoną czaszką. Odkryto w Niemczech makabryczny grób
Nowe wykopaliska miały miejsce w irackiej prowincji Diyala. Typowe kanaty zawierają ciąg pionowych szybów, które można porównać do studni. Te łączyły się ze sobą za pośrednictwem lekko nachylonego tunelu, za sprawą którego odprowadzana była woda. Z wykorzystaniem takiego rozwiązania na powierzchnię można transportować duże ilości wody i to bez użycia pomp.
Woda spływa bowiem za sprawą działania grawitacji, natomiast miejsce docelowe znajduje się niżej od punktu startowego. Z tego względu prawa fizyki sprzyjały budowniczym kanatów. Ci czerpali wodę ręcznie bądź za pośrednictwem tzw. studni perskich. Co ciekawe, niektóre z tych struktur są podzielone na podziemną sieć mniejszych kanałów. Zasada ich działania jest podobna, ale istnieje pewna bardzo istotna różnica: zamiast wychodzić na powierzchnię, zostają pod nią. Dzięki temu ogranicza się ryzyko zanieczyszczania wody bądź jej parowania.
Podziemne struktury zwane kanatami miały dostarczać wody. Naukowcy sądzą, że takie rozwiązanie wywodzi się ze starożytnego Iranu i może liczyć nawet 3000 lat
To niezwykłe rozwiązanie – nawet z perspektywy czasów współczesnych – pojawiło się na terenach starożytnego Iranu około trzech tysięcy lat temu. Od tamtej pory technologia zaczęła się rozprzestrzeniać, czego najlepszym potwierdzeniem są wyniki badań prowadzonych w Iraku.
To właśnie tam, w prowincji Diyala, znajdują się trzy skupiska kanatów. Te rozciągają się od miasta Dżalula, natomiast ich datowanie wskazuje na powstanie w okolicach 1000 roku. Co ciekawe, okres ten był dość specyficzny, ponieważ częścią tamtejszych terenów rządzili wtedy emiraci irańscy.
W skład pierwszej grupy kanatów wchodzi 25 studni ułożonych w linii. Łączą się one z sąsiednim kanałem o głębokości 10 metrów. Druga grupa ma podobne parametry, przy czym sam kanał – wykopany ręcznie – ma około 13 kilometrów długości. Trzecia grupa jest najmniejsza, ponieważ w jej skład wchodzi tylko 9 studni. Łączą się one z kanałami utworzonymi po obu stronach. Objęte badaniami znaleziska pokazują, jak innowacyjne były swego czasu tereny Bliskiego Wschodu. Kwestia ta zasługuje na tym większy szacunek, że panujące tam warunki klimatyczne niekoniecznie musiały być lepsze od współczesnych.