W ostatnich dniach 2023 roku amerykańska sonda Juno, krążąca od wielu lat wokół Jowisza przeleciała w pobliżu wulkanicznego księżyca planety, Io. Owszem, zdjęć tego usianego wulkanami księżyca na przestrzeni lat otrzymywaliśmy wiele. Nie zmienia to jednak faktu, że tym razem sonda zbliżyła się do Io tak blisko, jak żadna inna sonda nie była od ponad dwudziestu lat. Dzięki temu, że na przestrzeni ostatnich trzech dekad jakość instrumentów obserwacyjnych znacząco się poprawiła, sonda Juno mogła wykonać podczas tego przelotu zdjęcia powierzchni księżyca, jakich jeszcze nigdy nie widzieliśmy.
Io jest prawdziwie unikalnym księżycem w Układzie Słonecznym. Na jego powierzchni znajduje się ponad czterysta aktywnych wulkanów, które bezustannie wyrzucają na wysokość dziesiątek i setek kilometrów nad powierzchnię pióropusze lawy i gazu. Jest to na tyle aktywny glob, że naukowcy nawet nie starają się robić szczegółowych map, bowiem powierzchnia ulega tam bezustannym zmianom. Można zatem powiedzieć, że Io jest swoistym wyjątkiem wśród największych księżyców Jowisza, bowiem gdy wszystkie pozostałe są pokryte lodem, on jest pokryty siarką.
Czytaj także: Erupcje wulkanów sięgają tutaj nawet kosmosu. Źródłem jest gigantyczny ocean magmy
Sonda Juno, która krąży od siedmiu lat wokół największej planety Układu Słonecznego, dotychczas podczas bliskich przelotów nad chmurami planety, skupiała się na strukturach i dynamice najwyższej warstwie atmosfery Jowisza. Dopiero teraz naukowcy postanowili za jej pomocą przyjrzeć się krążącym wokół niego księżycom. Podczas przelotu w pobliżu Io, sonda zbliżyła się do niego na odległość zaledwie 1500 kilometrów. To właśnie podczas tego przelotu powstały prezentowane tutaj zdjęcia, które będą najlepszymi zdjęciami tego księżyca przez wiele kolejnych lat.
Warto tutaj wspomnieć, że podczas przelotu kamery fotografowały powierzchnię księżyca, ale inne instrumenty uważnie mierzyły pierścienie jonowe znajdujące się w bezpośrednim otoczeniu Io. Naukowcy planują teraz przeanalizować te dane i wykorzystać je do przygotowania sond JUICE oraz Europa Clipper, które na początku lat trzydziestych będą badały ten i inne księżyce Jowisza.
Czytaj także: Odkryto pióropusze siarki nad księżycem Jowisza
To jednak jeszcze nie jest koniec. Zgodnie z planem, sonda Juno odwiedzi Io jeszcze 3 lutego. Wykonane wtedy zdjęcia zostaną następnie porównane ze zdjęciami wykonanymi dwa miesiące wcześniej. W ten sposób planetolodzy będą mieli okazję poznać skalę zmian powierzchni zachodzących w bardzo krótkich odstępach czasu.
Skąd na Io taka aktywność wulkaniczna? Wynika ona przede wszystkim z bezustannego procesu rozciągania i ściskania jego wnętrza wynikających ze zmiany odległości księżyca od Jowisza podczas podróży po eliptycznej orbicie wokół planety oraz z oddziaływań grawitacyjnych z innymi księżycami krążącymi wokół planety.