Jesteś po pierwszej dawce szczepionki na COVID-19? Sprawdź, na ile jesteś chroniony

W ostatnich tygodniach akcja szczepień przeciwko koronawirusowi przyspieszyła. Ministerstwo Zdrowia podaje, że w Polsce zaszczepionych zostało już blisko 18 mln osób. Prawie 13 mln z nich to pacjenci, którzy do tej pory przyjęli tylko pierwszą dawkę szczepionki. Jak wysoką ochronę gwarantuje pierwsza dawka?
szczepionka, lek
szczepionka, lek

W Polsce chętni, aby zaszczepić się przeciwko COVID-19, mogą wybrać preparat jednej z czterech firm: Pfizer, Moderna, AstraZeneca lub Johnson & Johnson. Pierwsze trzy to szczepionki dwudawkowe, tylko J&J jest podawana w pojedynczej dawce.  


 

Dane dotyczące skuteczności szczepionek po podaniu pierwszej dawki nie zawsze są spójne. Wiele zależy nie tylko od populacji, w której badamy skuteczność szczepionki, lecz także od tego, jak długo po szczepieniu prowadzimy badania.  

Stephen Evans, profesor statystyki medycznej w London School of Hygiene & Tropical Medicine oraz były członek komisji ds. bezpieczeństwa leków w Europejskiej Agencji Leków, postanowił przyjrzeć się wszystkim dostępnym danym na ten temat. Efektami swojej pracy podzielił się na łamach „Busineess Insider”.  

Szczepionka Pfizer-BioNTech: co najmniej 80 procent 

Za najbardziej miarodajne i wiarygodne Evans uznał dane zgromadzone przez amerykańską Agencję Żywności i Leków (FDA). Agencja prowadziła badania na podobnych próbach dla wszystkich dopuszczonych do użytku szczepionek oraz przeanalizowała wyniki innych dostępnych badań. Według tych danych szczepionka Comirnaty – jak brzmi oficjalna nazwa szczepionki Pfizera – 11 dni po przyjęciu pierwszej dawki daje ochronę przed zachorowaniem na COVID-19 na poziomie 52,4 procent.  

Wartość ta obejmuje jednak okres przed „uruchomieniem” pełnej ochrony po pierwszej dawce, którą zaszczepiony osiąga po 14 dniach od zastrzyku. Rzeczywisty odsetek może być więc wyższy i zgodnie z ustalenia FDA, mieści się w przedziale od 29,5% do 84,5%. Zakres był tak szeroki, ponieważ niewiele osób zakaziło się COVID-19 we wskazanym okresie od przyjęcia szczepionki. 

Żaden z pacjentów po pierwszej dawce szczepionki Pfizera nie był hospitalizowany ani nie zmarł z powodu COVID-19. To sugeruje, że już jedna dawka szczepionki może dawać stuprocentową ochronę przed poważnym przebiegiem choroby. Jednak FDA zauważa, że badania te były prowadzone na małej grupie pacjentów.  

Podsumowując prof. Evans stwierdził, że istnieją „całkiem wyraźne dowody” na to, że po przyjęciu pojedynczej dawki szczepionki Comirnaty uzyskuje się co najmniej 80% ochrony. Dodał, że nie jest pewne, czy wraz z upływem czasu od podania pierwszej dawki ochrona nie spada (do momentu podania drugiej dawki), ponieważ nie zostało to w pełni przetestowane. 

Szczepionka Moderna: co najmniej 80 procent 

Szczepionka Moderna, między pierwszą a drugą dawką, okazała się skuteczna w zapobieganiu COVID-19 w 69,5 procentach. Wartość ta wahała się między 43,5 procent a 84,5 procent, a zakres był dość szeroki – podobnie jak w przypadku Pfizera – ponieważ liczba osób, które zakaziły się COVID-19 w tym okresie, była niska. Liczba 69,5 procent obejmuje okres 13 dni po przyjęciu pierwszej dawki. 

Co ciekawe, w badaniu Moderny ok. 7% zaszczepionych pierwszą dawką, nie zgłosiło się na drugi zastrzyk. Wykazano, że w tej grupie do 14 dni po pierwszej dawce szczepionka była w 50,8% skuteczna w zapobieganiu COVID-19, a po 14 dniach ochrona sięgnęła 92,1%.  

Evans twierdzi, że podobnie jak przy Pfizerze, jedna dawka szczepionki firmy Moderna daje ochronę na poziomie co najmniej 80% i utrzymuje się przez okres około 28 dni. Obie te szczepionki bazują na technologii mRNA. Stan ochrony po tym czasie a przed przyjęciem drugiej dawki nie jest dokładnie zbadany.  

Szczepionka AstraZeneca: co najmniej 70 procent 

Dane liczbowe dotyczące szczepionki AstraZeneca okazały się trudniejsze do zgromadzenia i przeanalizowania, ponieważ wyniki dużych badań prowadzonych w USA nie zostały jeszcze oficjalnie opublikowane. Ponadto FDA nie przedstawiła danych dotyczących tej szczepionki w sposób analogiczny do dwóch poprzednich. 

Prof. Evans postanowił więc oprzeć się na danych z badania opublikowanego w „The Lancet” pod koniec lutego 2021. Na podstawie tych wyników stwierdził, że pojedyncza dawka szczepionki AstraZeneca wykazała 76-procentową skuteczność w ochronie przed zachorowaniem na COVID-19. Taki poziom ochrony odnotowano w okresie do 90 dni po podaniu szczepionki. Ta szczepionka bazuje na modyfikowanych wirusach. 

Szczepionka Johnson & Johnson: 66 procent 

Stosunkowo niska średnia skuteczność szczepionki J&J może wynikać po pierwsze z jej tradycyjnej formuły, a po drugie z tego, że część wyników badań pochodzi z Afryki Południowej i Brazylii, gdzie rozpowszechnione są nowe mutacje koronawirusa, mogące „unikać przeciwciał” – twierdzi prof. Evans.  

W przypadku zaszczepionych preparatem J&J, również bazującym na modyfikowanych wirusach, ochrona zaczyna kształtować się po 14 dniach od podania. Wyniki dotyczące skuteczności szczepionki różniły się w zależności od kraju, w którym została użyta. I tak w USA ochrona po 28 dniach od szczepienia została oszacowana na 72%, ale w Afryce Południowej i Brazylii wyniosła odpowiednio 64% i 68%.  

Evans zwraca uwagę, że szczepionka Johnson & Johnson została dopuszczona do użytku jako ostatnia z zestawienia, więc dane dotyczące jej skuteczności nie zostały jeszcze zgromadzone na tak dużą skalę, jak w przypadku pozostałych szczepionek.  

Co oznacza skuteczność procentowa szczepionki? 

Procentowa skuteczność szczepionek odnosi się do odsetka osób, które otrzymują pełną ochronę po szczepieniu. 80% skuteczności oznacza więc, że 80% zaszczepionych osób osiąga pełną ochronę, a 20% nie. 

U tych, którzy nie otrzymują pełnej ochrony po pierwszej dawce, druga dawka poprawia jakość odpowiedzi immunologicznej i jej trwałość. To sprawia, że odsetek skuteczności może zbliżyć się do 100 procent, choć nadal mogą pojawiać się przypadki osób, które nigdy nie uzyskają pełnej ochrony przed wirusem, ponieważ ich układ odpornościowy nie zareaguje właściwie na podanie szczepionki. 

Warto też zwrócić uwagę na różnicę między efektywnością wykazaną w badaniach klinicznych a tą wynikającą z rzeczywistych danych medycznych (tzw. real-world data). W pierwszym przypadku skuteczność (efficacy) jest określana „w warunkach idealnych”, na celowo dobranej grupie badanych, z której można wykluczyć np. kobiety ciężarne lub osoby cierpiące na określone schorzenia.  

Z kolei w rzeczywistych danych medycznych mamy do czynienia z szerszą grupą badanych, nie podlegającą takiej selekcji. A efektywność (tutaj jako effectiveness) odnosi się do realnych danych zgromadzonych wśród badanej populacji. I tak jak efficacy nie ulega zmianie, tak effectivness może być zależne od wieku populacji czy regionu, w którym prowadzone są badania.  

Pierwsza dawka zapewnia ochronę nawet przez 10 tygodni 

Rzeczywiste dane medyczne z badania ankietowego, które objęło 375 tys. mieszkańców Wielkiej Brytanii, wykazały, że szczepionki firm Pfizer lub AstraZeneca zmniejszyły odsetek objawowych infekcji COVID-19 o 72 procent.  

Według badań, po podaniu pierwszej dawki ochrona przed zakażeniem utrzymuje się przez około 10 tygodni (w oparciu o pomiary poziomów przeciwciał SARS-CoV-2). Mimo wysokiej ochrony po pierwszej dawce i długiego okresu jej trwania przyjęcie drugiej dawki jest konieczne, aby ochrona przed zakażeniem była trwała i pełna.  

Co ciekawe jedno z nowszych badań, opublikowane 23 maja przez Public Health England wykazało, że przyjęcie dwóch dawek szczepionek firm Pfizer i AstraZeneca skuteczniej chroniło przed zakażeniem nowymi wariantami koronawirusa, niż w przypadku jednej dawki. Przetestowano to na przykładzie wariantu z Indii, a najwyższą ochronę uzyskano po dwóch tygodniach od drugiej dawki. 

 

Źródła: Business Insider, FDA, CDC, The Lancet