Firmę Altos Labs zarejestrowano w tym roku w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, co skłoniło redakcję „MIT Technology Review” do bliższego przyjrzenia się tej firmie. Okazało się, że startup pracujący nad odmładzającymi technologiami miał już pozyskać przynajmniej 270 mln dolarów na rozwój, a swoje placówki badawcze tworzy nie tylko we wspomnianych dwóch krajach, ale też np. w Japonii. Trwa rekrutacja kadry uniwersyteckiej, która znajdzie się na liście płac przedsiębiorstwa.
Część naukowców podejrzewanych o udział w tym projekcie odmówiła komentarza. Rąbka tajemnicy uchylił Manuel Serrano z Instytutu Badań Biomedycznych w Barcelonie, który pochwalił się, że u nowego pracodawcy jego zarobki wzrosną nawet dziesięciokrotnie. Altos Labs ma kusić nie tylko pensjami z sześcioma zerami, pokaźnymi środkami na badania, ale też zlikwidowaniem systemu grantów i skupieniem się na swobodnej pracy naukowej.
– Filozofią Altos Labs jest prowadzenie badań naukowych w oparciu o ciekawość – przekonuje Serrano. I dodaje – Czerpanie zysków z tego projektu w przyszłości jest możliwe, ale nie stanowi to celu nadrzędnego.
Noblista Shin’ya Yamanaka będzie doradzał Altos Labs
Swój udział w przedsięwzięciu potwierdził m.in. Shin’ya Yamanaka – laureat Nagrody Nobla w dziedzinie fizjologii lub medycyny z 2012 roku. Kilka lat wcześniej Japończykowi udało się otrzymać tzw. indukowane pluripotentne komórki macierzyste. Innymi słowy przekształcił on dojrzałe komórki w taki sposób, by przypominały komórki macierzyste.
Okazało się, że z pomocą odpowiednich modyfikacji genów można przeprogramować i „odmłodzić” komórkę. Teraz Yamanaka będzie przewodził radzie naukowej doradzającej młodej firmie. – Chociaż istnieje wiele przeszkód do pokonania, w projekcie tym jest ogromny potencjał – poinformował noblista w mailu przesłanym „MIT Technology Review”.
Dalekosiężnym celem Altos Labs jest właśnie opracowanie technologii reprogramowania komórek. I to w takim stopniu, by możliwe stało się odmładzanie całego organizmu. W ten sposób naukowcy mieliby wydłużyć ludzkie życie. Badania mogą też skutkować opracowaniem nowych leków i terapii, które wyeliminują lub przynajmniej złagodzą objawy chorób wieku podeszłego. To przyciąga inwestorów, w tym znane nazwiska z branży IT.
W Altos Labs inwestuje Jeff Bezos. Wcześniej założyciel Amazona wsparł inne firmy biomedyczne
Młoda firma zawdzięcza swą nazwę miejscowości Los Altos, w której niespełna rok temu doszło do spotkania naukowców i dyskusji na temat odmładzania organizmów i zdrowej długowieczności. Gospodarzem specyficznej konferencji był Jurij Milner – urodzony w Moskwie fizyk, który dorobił się miliardów dolarów inwestując w spółki technologiczne. Majątek pomogły mu zdobyć i pomnożyć m.in. Mail.ru, Facebook, Zynga, Spotify, WhatsApp, Xiaomi, Airbnb czy Alibaba.
Milner jest jednak znany nie tylko z wielkiego majątku, ale też wspierania projektów naukowych oraz ludzi, którzy za nimi stoją. Niespełna dziesięć lat temu wraz z żoną Julią ustanowił on Breakthrough Prize, czyli nagrodę przyznawaną co roku w trzech kategoriach: matematyki, fizyki oraz nauk o życiu. Każdy z laureatów może liczyć na czek opiewający na trzy miliony dolarów. Z biegiem lat fundatorami nagrody zostali także inni znani miliarderzy z Doliny Krzemowej, w tym Mark Zuckerberg i Siergiej Brin.
Spotkanie w domu Milnera przerodziło się w przedsięwzięcie komercyjne. Rozgłos zapewniło mu z kolei nazwisko innego krezusa wspierającego finansowo projekt – inwestorem w Altos Labs został Jeff Bezos. Domniemanym inwestorem, bo służby prasowe najbogatszego człowieka świata nie potwierdziły tych informacji.
Dla byłego szefa Amazona nie byłaby to jednak pierwsza inwestycja w firmę tego typu. Wcześniej wsparł on m.in. Unity Biotechnology, które bada procesy starzenia komórkowego i opracowuje terapie, mające je hamować. Badania nad komórkami prowadzą też firmy Nautilus Biotechnology, Sana Biotechnology, Denali Therapeutics oraz Juno Therapeutics – we wszystkich udziały posiada Bezos Expeditions, czyli fundusz inwestycyjny multimiliardera.
Page, Thiel, Ellison – miliarderów marzących o wiecznej młodości szybko przybywa
Bogacze inwestują w kolejne firmy biomedyczne, opracowujące terapie hamujące starzenie się, a takich firm szybko przybywa. Jeszcze w 2013 roku głośno zrobiło się o firmie Calico Labs, w którą zainwestował Larry Page, jeden z założycieli Google.
W kolejnych latach startup ogłosił partnerstwa m.in. z biomedycznym centrum badawczym Broad Institute, wspieranym przez MIT oraz Uniwersytet Harvarda. Calico skupiło się na badaniach nad samym procesem starzenia się oraz związanymi z tym chorobami. Uwagę poświęcono m.in. nowotworom oraz schorzeniom neurodegeneracyjnym, do których należą choroby Parkinsona czy Alzheimera.
Do swych potężnych zasobów sięgnęli także Larry Ellison, współzałożyciel korporacji Oracle czy Peter Thiel, współzałożyciel PayPal. Ten drugi zainwestował we wspomnianą już firmę Unity Biotechnology. Jednak mimo dużych środków na rozwój i głośnych nazwisk przedsiębiorstwu nie udało się na razie odnieść sukcesu. W 2020 roku kurs jego akcji załamał się, gdy poinformowano o rozczarowujących wynikach badań dotyczących opracowywanego leku.
Część specjalistów przekonuje, że wielka ilość pieniędzy zainwestowana w ten segment biomedycyny nie musi się przekładać na efekty. Zwłaszcza szybkie. Przeprogramowanie komórek to proces wymagający dokładnego zgłębienia i póki co niebezpieczny. Ewentualne zastosowanie go w przypadku ludzi to pieśń odległej przyszłości. Niektórym miliarderom pewnie spędza to sen z powiek.
Źródło: MIT Technology Review.