Za ustaleniami w tej sprawie stoją przedstawiciele University of Utah, National Renewable Energy Laboratory oraz Portland State University. Jak wyjaśniają, wydajność instalacji słonecznej spada o 0,5%, jeśli temperatura na powierzchni ogniw fotowoltaicznych wzrośnie zaledwie o jeden stopień Celsjusza względem optymalnej temperatury.
A jaka jest ta optymalna wartość? Powinna mieścić się w przedziale od 15 do 35 stopni Celsjusza, przy czym panele słoneczne osiągają najwyższą sprawność energetyczną w temperaturze 25 stopni Celsjusza. W efekcie wzrost temperatury na powierzchni takiej instalacji do 50 stopni Celsjusza (o co w pełnym słońcu nietrudno) prowadzi do spadku wydajności o nawet 12 procent.
Jak rozwiązać ten problem? Znajdując sposób na chłodzenie paneli, rzecz jasna. Taka metoda musi być opłacalna pod względem energetycznym i emisyjnym, co dodatkowo utrudnia realizację całego pomysłu. Obecnie stosuje się w tym celu specjalne powłoki, którymi pokrywane są panele. Te ochładzają ogniwa za pomocą wody i wiatru. W przypadku farm o powierzchni liczonej w dziesiątkach tysięcy kilometrów taki proceder jest jednak kompletnie nieopłacalny.
Jak zwiększyć wydajność paneli słonecznych? Zmieniając ich ustawienie względem siebie
Autorzy alternatywnego pomysłu piszą o nim na łamach Journal of Renewable and Sustainable Energy. Jest on interesujący przede wszystkim ze względu na fakt, że nie wymaga używania wody ani energii elektrycznej. O co więc dokładnie chodzi? Zdaniem naukowców zapewnienie odpowiedniego odstępu między panelami oraz ustawienie ich w konkretnym kierunku sprawia, że wzajemnie zaczynają się ochładzać. Cały sekret tkwi w konwekcji, która polega na przekazywaniu ciepła z powierzchni stałej do powietrza lub cieczy w obecności wiatru.
Oczywiście temperatura nie jest jedynym czynnikiem wpływającym na ostateczną wydajność instalacji fotowoltaicznych. Istotne jest również środowisko oraz materiały, z których wykonano panele. Nie można też zapominać o szerokości geograficznej czy rodzaju okolicznej roślinności. Z tego względu nie da się zaproponować jednego, konkretnego rozstawu paneli: złoty środek jest w tym przypadku do osiągnięcia w sposób indywidualny na każdej farmie. Co więcej badacze dodają, że metodą prób i błędów udało im się osiągnąć 2-procentowy wzrost wydajności wyłącznie poprzez zmianę ustawienia paneli.