Dlaczego? Bo nasz mózg, jak wynika z publikacji zamieszczonej w Neuron, przetwarza sygnały z narządów odpowiedzialnych za odczuwanie zmysłów w tempie wynoszącym około 10 bitów na sekundę. To bardzo wolno, szczególnie, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że układy sensoryczne, w jakie wyposażyła nas biologia, gromadzą dane na temat otoczenia z szybkością miliarda bitów na sekundę.
Czytaj też: Sensacyjne znalezisko w wiecznej zmarzlinie. Młody mamut zachowany niemal w całości
Eksperymenty w tej sprawie zostały zorganizowane w laboratorium należącym do Caltech. Amerykańscy naukowcy podkreślają, jak niewielką wartością jest 10 bitów, gdy zdamy sobie sprawę, iż taka ilość informacji musi nam wystarczyć do postrzegania świata i podejmowania decyzji w oparciu o ten obraz.
Ale tak naprawdę nie pokazuje to słabości mózgu, lecz jego potęgę. Nasz biologiczny komputer pokładowy musi bowiem świetnie radzić sobie z filtrowaniem informacji, które w większości nie mają większej wartości – przynajmniej z punktu widzenia oceny otoczenia. Wielką niewiadomą pozostaje to, dlaczego niektóre neurony mogłyby bezproblemowo przesyłać więcej niż 10 bitów informacji na sekundę lecz… tego nie robią.
Naukowcy postanowili określić, z jaką prędkością są przesyłane myśli w naszym mózgu. Tempo tego zjawiska jest zaskakująco niskie
Jeśli jednak spojrzymy na tę kwestię z punktu widzenia ograniczeń, to takowe mogły się pojawić już wśród pierwszych zwierząt posiadających układ nerwowy. Takie organizmy wykorzystywały mózg głównie na potrzeby nawigacji, ponieważ szukały pożywienia i uciekały przed drapieżnikami. Być może ludzki mózg wyewoluował na podobnych zasadach, co wyjaśniałoby jego obecne funkcjonowanie.
Czytaj też: Naukowcy zajrzeli do wnętrza tajemniczego jeziora Enigma pod lodem Antarktydy. Odkryli nieznany ekosystem
Cennym odkryciem poczynionym przez autorów ostatnich badań była identyfikacja podziału mózgu na zewnętrzną i wewnętrzną część. Ta pierwsza jest oddelegowana do obsługi szybkich, wielowymiarowych sygnałów sensorycznych i motorycznych, natomiast druga przetwarza ograniczone, wyselekcjonowane informacje kluczowe dla kontroli tego, jak się zachowamy. Bez wątpienia będzie potrzeba dalszych ekspertyz, aby uzyskać odpowiedzi na pytania o genezę tego fenomenu.