Publikacja w tej sprawie ukazała się na łamach Ars Technica, a jej autor, Abdullah Iqbal, powołuje się między innymi na działalność Davida Sonnenscheina. Założyciel firmy iQsonics zajmującej się projektowaniem narzędzi na rzecz dzieci autystycznych odnosi się do tzw. fal mózgowych. Te dzieli się na fale alfa, beta, theta, delta i gamma. Pierwsze oznaczają stany spoczynku, podczas gdy drugie dotyczą świadomości. Na przykład fale gamma i beta pomagają w koncentracji uwagi, podczas gdy theta i delta warunkują sen.
Czytaj też: Twoje poczucie rytmu nie jest kwestią przypadku. Już wiemy, dlaczego niektórzy je mają
Przynajmniej w teorii można byłoby więc tak dostroić różnice w częstotliwości muzyki, aby zwiększyć aktywność każdej ze wspomnianych fal mózgowych. Obserwuje się też zjawisko synchronizacji fal mózgowych, które w naturalny sposób synchronizują się z rytmem okresowych bodźców zewnętrznych. Do tego grona zalicza się między innymi dotyk i właśnie muzykę.
Muzyka wydaje się korzystanie wpływać na pracę mózgu
Nic więc dziwnego, że naukowcy próbują zaangażować dźwięki i rytmy do poprawy pracy ludzkiego mózgu. Adam Shea-Hewett z Evoked Response twierdzi, że muzyka tworzona przez jego firmę poprawia indywidualne zdolności. Eksperyment, w którym wzięło udział 50 osób wykorzystywał system stymulujący fale mózgowe theta. Do osiągnięcia tego celu zastosowano dwa różne środki: szum biały i muzykę. Prosty test wykazał, że osoby słuchające muzyki odnotowały znacznie lepsze rezultaty.
Czytaj też: Stres zjada Cię od środka? Idź na spacer do lasu
Shea-Hewett dodaje natomiast, że poprawa była widoczna nawet po dwóch godzinach od zakończenia sesji, choć nie jest jasne, jak długo ostatecznie utrzymywał się ten efekt. Inne badanie dotyczące wpływu muzyki na sen wykazało, że osoby, które słuchały muzyki podczas zasypiania doświadczały wzrostu oscylacji fal mózgowych charakterystycznych dla kolejnych faz snu i istotnych w kontekście utrwalania informacji. Osoby słuchające muzyki miały podwojony czas spędzony na głębokim śnieniu i potrzebowały zauważalnie mniej czasu na zaśnięcie. Muzyka może wiec okazać się nie tylko idealnym środkiem umilającym czas, ale zapewniać przy tym szereg korzyści dla pracy naszego “komputera pokładowego”.