Organizacja ekologiczna WWF opublikowała właśnie raport na temat realizacji Bałtyckiego Planu Działań.
Bałtycki Plan Działań został przyjęty w 2007 roku, w czasie spotkania przedstawicieli państw bałtyckich będących stronami Konwencji Helsińskiej (HELCOM). Jego celem jest poprawa stanu środowiska Bałtyku do roku 2021 poprzez realizację czterech głównych działań. Wśród nich znalazły się działania na rzecz zapobiegania eutrofizacji, czyli nadmiernemu wzrostowi substancji odżywczych, prowadzących między innymi do nienaturalnego zakwitania sinic, a co za tym idzie do powstawania stref beztlenowych. Kolejnym jest przeciwdziałanie zrzutom substancji niebezpiecznych, w tym rakotwórczych i toksycznych dioksyn. Następnymi dwoma działaniami są zapewnienie przyjaznego dla środowiska transportu morskiego oraz ochrona bioróżnorodności.
WWF Szwecja przeanalizował raporty wszystkich krajów nadbałtyckich wysyłane do Komisji Helsińskiej na temat wdrażania założeń Bałtyckiego Planu Działań – tłumaczy Paweł Średziński z WWF Polska – Z analizy wynika, że państwa członkowskie raportują o efektach swoich działań w różny, często fragmentaryczny sposób, co nie pozwala na jednoznaczne stwierdzenie jak wywiązują się ze złożonych obietnic.
Przyjmując jednak zasadę, że brak raportowania oznacza brak realizacji ustalonych działań, otrzymujemy zatrważające wyniki – żaden kraj bałtycki nie spełnił dotychczas swoich obietnic związanych z poprawą stanu środowiska Bałtyku. Łączna ocena realizacji wszystkich czterech celów strategicznych – eutrofizacja, bioróżnorodność, substancje niebezpieczne i transport morski, jest ujemna dla wszystkich państw.
Najgorzej w tym zestawieniu wypadły Litwa i Rosja. Natomiast najlepszą ocenę, chociaż też poniżej oczekiwanego minimum, otrzymała Finlandia, co jest zasługą jej działań podjętych na rzecz ograniczenia ilości związków azotu i fosforu, które docierają do Bałtyku, prowadząc do eutrofizacji.
Jednym z głównych wniosków z przygotowanego przez WWF raportu jest konieczność stworzenia i egzekwowania skutecznego systemu raportowania podejmowanych przez państwa członkowskie HELCOMu działań. Tylko w ten sposób możliwa będzie skuteczna koordynacja wysiłków państw bałtyckich na rzecz ochrony tego unikalnego na skalę światową ekosystemu.
Mamy nadzieję, że ministrowie państw nadbałtyckich, którzy będą obradować w październiku w Kopenhadze, zmienią swoje podejście do Bałtyckiego Planu Działania i uczynią wszystko, aby uczynić proces jego wdrażania jak najbardziej transparentnym – konkluduje Średziński. – Wszystkim nam powinno zależeć na ochronie Bałtyku.