iPhone 17 w końcu będzie obsługiwał wyższą częstotliwość odświeżania? Są na to szanse
W serii iPhone 14 Apple mocno zmodernizował ekrany w iPhonie 14 Pro i 14 Pro Max. Wiązało się to nie tylko z usunięciem notcha i zastąpieniem go Dynamic Island, ale też dodał Pro Motion, czyli technologię dynamicznej częstotliwości obrazu. Wcześniej wyświetlacze w modelach Pro oferowały tylko 120 Hz, a po tej zmianie wskoczyły na poziom wyżej. Spodziewaliśmy się więc, że Apple w kolejnym roku zdecyduje się na ulepszenie ekranów w modelu podstawowym i Plus, co byłoby zgodne z działaniami firmy – zwiększając częstotliwość odświeżania w słabszych modelach, nie zrównałby ich pod tym względem z droższymi iPhone’ami, bo te miałby wciąż Pro Motion. Tak się oczywiście nie stało.
Czytaj też: Nowy budżetowiec Samsunga może nas mocno zaskoczyć swoim wyglądem
iPhone 15 i iPhone 15 Plus otrzymały co prawda Dynamic Island, jednak na tym koniec. Ich ekrany wciąż odświeżane są z częstotliwością 60 Hz, czego nie uświadczymy już nawet w budżetowcach z Androidem. Oczywiście po premierze „piętnastek” zaczęliśmy snuć przypuszczenia, że może stanie się to w kolejnej generacji, co również nie miało miejsca. W sumie trudno powiedzieć, dlaczego Apple wciąż się z tym ociąga i to pomimo narzekań klientów, dla których tak niska częstotliwość odświeżania w modelach za kilka tysięcy złotych zakrawa na nieśmieszny żart.
Czytaj też: Inteligentne okulary Meta dostają jeszcze więcej sztucznej inteligencji
Teraz znany leaker Digital Chat Station donosi, że przyszłoroczna seria iPhone 17 może w końcu zlikwidować piętę achillesową tańszych iPhone’ów. Od razu jednak należy powściągnąć entuzjazm, ponieważ źródła wspomina o wyższej częstotliwości odświeżania, ale nie wspomina o konkretnych liczbach. Równie dobrze Apple może więc zaoferować nie 120 Hz, a 90Hz i to bez obsługi adaptacyjnego odświeżania Pro Motion. W dalszym ciągu jest to zmiana na lepsze, choć trudno powiedzieć, by użytkownicy zadowolili się takim drobnym usprawnieniem.
Czytaj też: Samsung ulepszy technologię S Pen. Chce przebić rywala
Na szczęście wiele może zmienić tutaj iPhone 17 Air, ponieważ to plotkowany nowy model w ofercie zmusi Apple’a do dokonania znaczących poprawek, które siłą rzeczy zostaną też przeniesione na pokład podstawowego iPhone’a 17. Pro Motion i 120 Hz mogą być jedną z nich. Technologia adaptacyjnego odświeżania, nazywana u giganta właśnie Pro Motion, poprawia nie tylko jakość wyświetlania, ale też zmniejsza zużycie energii, co w przypadku modelu Air, wyposażonego w mniejsze ogniwo, może być szczególnie istotne. Znacznie cieńszy smartfon nie pomieści dużej baterii, więc konieczne będą zmiany w używanych komponentach, zastosowanie mniej prądożernej technologii i usprawnienia na poziomie oprogramowania. Liczymy, że kiedy Apple będzie wprowadzał niektóre z nich, iPhone 17 również na tym skorzysta.