Kobiety i mężczyźni inaczej odbierają ból. Wreszcie wiemy, dlaczego

Badania sugerują, że kobiety i mężczyźni różnią się w odczuwaniu bólu, ale do tej pory nikt nie wiedział, czym jest to spowodowane. Wreszcie udało się namierzyć kluczowy element układanki, który może pomóc w opracowaniu nowych metod terapeutycznych.
Fot. Unsplash

Fot. Unsplash

Naukowcy z University of Arizona Health Sciences jako pierwsi zidentyfikowali różnice funkcjonalne między płciami w nocyceptorach, wyspecjalizowanych komórkach nerwowych, które wytwarzają ból. Wyniki opisane w czasopiśmie Brain wskazują, że płeć pacjenta powinna być podstawowym czynnikiem dla wyboru sposobu leczenia bólu.

Czytaj też: Nowy lek na ból neuropatyczny. To ulga dla milionów ludzi na świecie

Prof. Frank Porreca z Arizona Health Sciences mówi:

Wyniki naszych badań były uderzająco spójne i potwierdzają niezwykły wniosek, że nocyceptory, podstawowe elementy budulcowe bólu, są różne u mężczyzn i kobiet. Daje to możliwość leczenia bólu konkretnie i potencjalnie lepiej u mężczyzn lub kobiet, i to właśnie próbujemy zrobić.

U kobiet i mężczyzn występują inne ścieżki bólu

Uczeni skupili się na pobudliwości nocyceptorów zlokalizowanych w pobliżu rdzenia kręgowego zwoju rdzeniowego. Nocyceptory są aktywowane przez uraz wysyłają sygnał przez rdzeń kręgowy do mózgu, co powoduje odczuwanie bólu. Nocyceptory są również adaptowalne w swojej reakcji na uraz.

Czytaj też: Przewlekły ból dotyka co piątego Polaka. Pomoże popularna witamina?

Na przykład dotknięcie gorącej patelni jest bodźcem o wysokiej intensywności, podczas gdy kołnierzyk koszuli pocierający oparzenie słoneczne jest bodźcem o niskiej intensywności. Oba opisane zdarzenia powodują odczucia bólowe. W sytuacjach urazowych, np. oparzenie słoneczne, leki przeciwbólowe, w tym niesteroidowe leki przeciwzapalne (ibuprofen), działają poprzez normalizację progu aktywacji nocyceptorów, blokując w ten sposób ból wywoływany przez bodźce o niskiej intensywności, takie jak pocieranie koszuli.

Kobiety inaczej odbierają ból niż mężczyźni /Fot. Unsplash

Zespół prof. Porrecy przyjrzał się dwóm substancjom: prolaktynie i oreksynie. Prolaktyna to hormon odpowiedzialny za laktację i rozwój piersi u kobiet; oreksyna B to neuroprzekaźnik, który pomaga w utrzymaniu czuwania. Jednak zarówno prolaktyna, jak i oreksyna B mają wiele innych funkcji, które dopiero teraz zostają odkryte. Wykorzystując próbki tkanek pobrane od samców i samic myszy, naczelnych i ludzi, naukowcy przetestowali wpływ prolaktyny i oreksyny B na progi aktywacji nocyceptorów, które mogą umożliwić bodźcom o niskiej intensywności wywołanie bólu.

Prof. Frank Porreca wyjaśnia:

Odkryliśmy, że u samców i samic – zwierząt lub ludzi – to, co zmienia progi nocyceptorów, może być zupełnie inne. Kiedy dodaliśmy substancje uczulające, które obniżają te progi aktywacji, odkryliśmy, że prolaktyna uwrażliwia tylko komórki samic, a nie samców, a oreksyna B uwrażliwia tylko komórki samców, a nie samic. Zaskakującym wnioskiem z tych badań jest to, że istnieją nocyceptory charakterystyczne dla płci, czego nigdy wcześniej nie rozpoznano.

Blokując szlak sygnałowy prolaktyny i oreksyny B, można zbadać prób aktywacji nocyceptorów. Zgodnie z przewidywaniami, blokowanie sygnalizacji prolaktyny zmniejszyło aktywację nocyceptorów u samic i nie miało wpływu na samców, podczas gdy blokowanie sygnalizacji oreksyny B było skuteczne u samców, a nie u samic.

Wyniki sugerują nowy sposób podejścia do leczenia stanów bólowych, z których wiele występuje u kobiet. Na przykład migrena i fibromialgia znacznie częściej występują u kobiet niż mężczyzn, więc powinny być inaczej leczone.

Zapobieganie uwrażliwieniu nocyceptorów wywołanemu przez prolaktynę u kobiet może stanowić wykonalne podejście do leczenia zaburzeń bólowych występujących u kobiet, podczas gdy ukierunkowanie uwrażliwienia wywołanego przez oreksynę B może poprawić leczenie stanów bólowych związanych z aktywacją nocyceptorów u mężczyzn.