Nie bójcie się deszczu i śniegu. Hulajnogi elektryczne na gorsze warunki pogodowe istnieją!

Jakie hulajnogi elektryczne sprawdzają się w deszczu? Odpowiedź na to pytanie znajdziemy tak naprawdę w specyfikacji i karcie gwarancyjnej każdego modelu, bo najlepsze hulajnogi elektryczne odporne na wodę i śnieg znajdziecie w pierwszym lepszym markecie.
Nie bójcie się deszczu i śniegu. Hulajnogi elektryczne na gorsze warunki pogodowe istnieją!

Hulajnoga elektryczna na trudne warunki pogodowe to ta z odpowiednim certyfikatem

Hulajnogi elektryczne to idealne pojazdy do miejskich warunków. Zajmują niewiele miejsca, ich utrzymanie kosztuje grosze, a oszczędność czasu i pieniędzy, które za sobą niosą, są wręcz przeogromne. Sięgnięcie po nie oznacza jednoznaczny koniec z korkami, biletami autobusowymi, spacerami po zatłoczonych chodnikach i zmęczeniu tuż po dotarciu do celu. Wymiana roweru na hulajnogę również ma ogromny sens, zważywszy na możliwość jej złożenia i znacznie prostszego przeniesienia. Prawdą jest wprawdzie, że najlepsze warunki dla elektrycznych hulajnóg mamy w lecie, ale dziś bez problemu kupimy hulajnogi elektryczne z długim zasięgiem na trudne warunki. Pozostaje więc najważniejsze pytanie – jakie cechy powinna mieć hulajnoga elektryczna na trudne warunki pogodowe?

Wybierając najlepsze hulajnogi elektryczne na deszcz, musicie skupić się przede wszystkim na certyfikatach “IP”, które kończą się dwoma najważniejszymi w tej kwestii znakami. Pierwszy określa integralność oraz odporność sprzętu na pył, a drugi jego odporność na wodę. Im te cyfry są “wyższe”, tym lepiej, ale już certyfikat IPX4 powinien wpisać się w wymagania większości użytkowników. Gwarantuje on bowiem, że hulajnoga elektryczna będzie odporna nie tylko na kurz i brud, lecz również na zachlapania z dowolnego kierunku, czyli właśnie jazdę po mokrym podłożu czy w lekkim deszczu. Pamiętajmy, że dopiero “7” w tej skali gwarantuje ochronę przed skutkami zanurzenia przez krótki czas, więc IPX6 to może i całkowita gwarancja odporności na pył (stąd litera X), ale nie wodę, bo względem “4”, różni się tylko tym, że ochrona obejmuje silne strugi wody.

Dlatego właśnie podczas jazdy na hulajnodze elektrycznej musimy pamiętać, że nie jest ona niezniszczalna, a to głównie przez jej konstrukcję. Silniki umieszczone w kołach i akumulator ze sterownikami w podeście, są bowiem bardzo blisko podłoża, a to sprawia, że nawet wysoki poziom ochrony, potwierdzony certyfikatem IP, wiąże się ciągle z ryzykiem zniszczenia sprzętu przez zalanie. Może do tego dojść np. w momencie wjechania w głęboką kałużę i dlatego tak ważne jest, aby sprawdzić, co producent zawarł w karcie gwarancyjnej, aby nie pozbawić się możliwości wysłania sprzętu na darmową naprawę, kiedy ten odmówi posłuszeństwa. Pozostaje więc najważniejsze pytanie – co wybrać?

Motus Pro 10 Urban to mieszczuch, którego będą ci zazdrościć

Osobiście nie lubię hulajnóg elektrycznych do wypożyczenia. Są takie… nijakie i to właśnie takie modele są najczęściej kupowane przez niezaznajomionych ze sprzętem, a szkoda, kiedy na rynku znajduje się taki Motus Pro 10 Urban, który odznacza się poziomem odporności rzędu IPX4. Ten model z wyższej półki waży 23,4 kg, łączy silnik o maksymalnej mocy 800 watów z 720-Wh akumulatorem o zasięgu do 60 km, i ma ramę ze stopu nie aluminium, a magnezu dla jeszcze wyższej odporności i niższej wagi. Wyższą półkę w Motus Pro 10 Urban widać przede wszystkim w obecności dwóch hamulców tarczowych, wbudowanych kierunkowskazów oraz podwójnej amortyzacji, wygładzającej nawet najbardziej krzywą kostkę brukową.

Motus Pro 10 2022 ma w sobie “to coś”

Jeden rzut oka na zdjęcia Motus Pro 10 2022 wystarczy, aby uznać tę hulajnogę za bardziej zaawansowaną względem konkurencyjnych modeli. Unikalny projekt obejmuje zarówno sposób składania, sprowadzający się do manipulacji nie drążkiem kierownicy, a całą przednią sekcją, jak i unikalny wygląd, nadający sprzętowi nieco surowości.

Motus Pro 10 2022 może pochwalić się odpornością na poziomie IPX4, niską wagą poniżej 23 kg, 600-watowym silnikiem, 10-calowym oponom, 864-Wh akumulatorem o zasięgu rzędu 55-70 km na jednym 10-godzinnym ładowaniu oraz wyjątkowym systemem amortyzacji w postaci podwójnej amortyzacji wahaczowej. Świateł i ekranu oczywiście mu nie brakuje, a uzupełnieniem całości są dwa tarczowe hamulce.

Motus Pro 10 Sport 2021, czyli dwa silniki w imię prędkości

Chociaż limit 20 km/h jest łatwy do osiągnięcia, tak producent wie, że można jeździć hulajnogą zarówno po drogach niepublicznych, jak i pod znaczne wzniesienia, gdzie taki Pro 10 Sport 2021 jest na wagę złota. Dlaczego? Ano dlatego, że w ruch wprawiają go łącznie dwa silniki o łącznej mocy nominalnej na poziomie 2000 watów i szczytowej rzędu 2,6 kW. Dzięki temu żadna górka nie będzie stanowić wyzwania, przyspieszenie do 24 km/h w 3 sekundy zrobi wrażenie na każdym, a nocne szaleństwa pozwolą na rozpędzenie się do 66 km/h w idealnych warunkach.

Cechujący się odpornością IPX4 Motus Pro 10 Sport 2021 waży jednak więcej, bo 29 kilogramów, ale za to wyróżnia się konstrukcją wytrzymującą obciążenie do 150 kg. Dodatkowo producent podbił atrakcyjność tego modelu, stawiając na dwa tarczowe hamulce, podwyższoną jakość wykonania, zaawansowane centrum dowodzenia zamknięte w wyświetlaczu LCD, rozbudowane oświetlenie i podwójną amortyzację sprężynową.

Bestia do miasta, czyli Ruptor R6

Ruptor R6 bardzo łatwo przeczytać jako “Raptor R6” i nie jest to przypadek, bo ta dostępna w trzech wariantach kolorystycznych (zielonym, czarnym i miedzianym) elektryczna hulajnoga jest określana przez samego producenta mianem “miejskiej bestii”. To sprzęt z odpornością IPX4, który do jazdy wykorzystuje dwa silniki elektryczne o mocy nominalnej 800 watów i maksymalnej 1000 watów każdy (łącznie 2 kW), umożliwiający rozpędzenie się do 55 km/h. Ten duet zasila 960-Wh akumulator, którego naładowanie trwające nawet 10 godzin, pozwala przejechać do 75 km.

W 29-kilogramowej wadze Ruptor R6 kryje się też świetne oświetlenie, wytrzymała rama o obciążeniu do 150 kg, 10-calowe opony drogowe i podwójny system amortyzacji, a przede wszystkim ten charakterystyczny, agresywny wręcz design.

Dualtron Achilleus, czyli kiedy wydajność to priorytet

Na tle niektórych hulajnóg poprzednie modele mogą wydawać się dziecinnymi zabawkami i rzeczywiście Dualtron Achilleus to niczym Porsche na tle Forda. Powód? Dwa silniki o sumarycznej mocy nominalnej rzędu 2800 watów, które pozwalają rozwinąć prędkość do 80 km/h, co jest imponujące, jak na 11-calowe opony szosowe i 41,7-kg wagę, na którą składa się przede wszystkim 2,1-kWh akumulator o zasięgu do 120 kilometrów.

Dualtron Achilleus mierzy 1270x620x1310 mm po rozłożeniu i składa się do 1270x280x580 mm, a opisana potęga jest poskramiana za sprawą hydraulicznych hamulców tarczowych, podczas gdy o wygodę dba elastomerowe zawieszenie. Użytkownicy mogą jeździć spokojnie nawet po zmroku, dzięki mocnemu oświetleniu LED, a w razie potrzeby mogą podejrzeć stan hulajnogi nie tylko na wyświetlaczu, ale też na smartfonie w stosownej aplikacji, dzięki możliwości połączenia się z nim przez Bluetooth.

Teverun Tetra łączy nie jeden, nie dwa, a cztery silniki

Jeśli myślicie, że na rynku elektrycznych hulajnóg nie znajdziecie… czterokołowego modelu, to Teverun Tetra całkowicie temu zaprzecza. Ten terenowy pogromca dzierży cztery 13-calowe koła z terenowymi oponami nie bez powodu. A wszystko po, aby móc zaprzęgnąć do działania aż cztery silniki o nominalnej łącznej mocy rzędu 6000 watów i maksymalnej na poziomie 9900 watów. Tego typu napęd wymaga potężnego akumulatora i rzeczywiście producent postarał się o 60-voltowy i 60-Ah akumulator o pojemności 3,6 kWh, który ma gwarantować zasięg do 200 km. Stąd właśnie bierze się jego 83-kg waga.

Jako że Teverun Tetra to sprzęt do pokonywania najbardziej wymagającego terenu i rozpędzania się do nawet 55 km/h, producent zadbał o hydrauliczne hamulce tarczowe SIMAERS z tarczami o średnicy 160 mm oraz rozbudowane sprężynowe zawieszenie. Tak jak wcześniejsze modele odznaczały się odpornością IPX4, tak Tetra od Teverun może pochwalić się już IPX6, co gwarantuje zarówno pełną ochronę przed pyłem, jak i podwyższoną odporność na zachlapania.

Jakie opony sprawdzą się najlepiej podczas jazdy w niesprzyjających warunkach pogodowych?

Podróżowanie hulajnogą w deszczu, na mokrej nawierzchni czy w zimowej aurze może być znacznie trudniejsze niż w słoneczne dni. Aby zapewnić sobie komfort i bezpieczeństwo, warto zainwestować w odpowiednie ogumienie. Opony przeznaczone na niekorzystne warunki pogodowe wyróżniają się głębokim bieżnikiem, który skutecznie radzi sobie z odprowadzaniem wody, błota i śniegu, co zdecydowanie poprawia przyczepność i stabilność pojazdu. W sytuacjach ekstremalnych, takich jak oblodzone drogi, opony z kolcami mogą być bardzo pomocne, zapewniając doskonałą trakcję, choć nie zawsze są one dozwolone. Innym rozwiązaniem są opony bezdętkowe z elastycznego materiału, które lepiej przylegają do podłoża i są mniej podatne na skutki niskich temperatur. Nie zapominajmy o regularnej kontroli ciśnienia i stanu ogumienia — to podstawa bezpiecznej jazdy. W ofercie sklepu 7WAY.pl znajdziesz opony, które sprawdzą się w najtrudniejszych warunkach atmosferycznych, gwarantując pewność i komfort jazdy.

Wystarczy trochę rozsądku, a hulajnoga elektryczna przestanie być tylko letnim pojazdem

Najlepsze hulajnogi elektryczne odporne na wodę i śnieg znajdują się najczęściej dopiero w średniej półce cenowej, ale na całe szczęście razem z odpornością na warunki atmosferyczne, idzie też wzrost ogólnych możliwości. Zwłaszcza że przedstawione powyżej modele są bardzo łatwe do kupienia, jako że są dostępne w sklepach z największym wyborem hulajnóg elektrycznych: 7Way.pl, Media Expert, Media Markt, RTV Euro AGD, Decathlon, X-kom oraz Komputronik.

Lokowanie produktu: Barel Poland