Aby to zmienić, naukowcy wykorzystują analizy DNA. Badania na poziomie genetycznym pozwalają wykryć pewne podobieństwa i różnice zauważalne w obrębie odmiennych populacji zamieszkujących Afrykę dawniej i obecnie. O szczegółowych rezultatach tych wysiłków możemy przeczytać na łamach Science Advances.
Członkowie zespołu badawczego, któremu przewodziła Nancy Bird z University College London, wykorzystali technikę zwaną sekwencjonowaniem DNA oraz zaawansowane komputery, aby odczytać poszczególne fragmenty kodu genetycznego dawnych mieszkańców Afryki, a następnie zestawić je z tymi pochodzącymi od współczesnych Afrykanów.
Czytaj też: To było pierwsze na świecie koczownicze imperium. Poznajemy jego kolejne sekrety
Szczególnie uderzające okazały się rezultaty w odniesieniu do dwóch grup etnicznych w północnej części obecnego Kamerunu. To właśnie tam występują ludy Kanuri i Kotoko, zamieszkujące zachodnio-środkową Afrykę. Wyniki analiz sugerują, jakoby obie te grupy wywodziły się z trzech populacji przodków. Owe populacje w największym stopniu przypominały ludzi żyjących obecnie w przybrzeżnych regionach zachodniej Afryki, a także w częściach wschodniej Afryki, takich jak Etiopia.
Poza tym dało się też zauważyć podobieństwa do grup zamieszkujących współcześnie Północną Afrykę i Lewant. Rzeczone populacje się ze sobą krzyżowały około 600 lat temu, lecz w pewnym momencie doszło do migracji na dystansie tysięcy kilometrów, aż do północnego Kamerunu. Wielką niewiadomą pozostawało to, dlaczego w ogóle doszło do tej podróży.
Historia Afryki ma przed naukowcami coraz mniej tajemnic dzięki sekwencjonowaniu DNA
Być może rozwiązanie zagadki leży w istnieniu imperium Kanem-Bornu, które funkcjonowało przez ponad 1000 lat. Początki tej cywilizacji sięgają okolic 700 roku, a w pewnym momencie obejmowała ona tereny dzisiejszego północnego Kamerunu, północnej Nigerii, Czadu, Nigru i południowej Libii. Funkcjonowały tam również sieci handlowe rozchodzące się na różne strony.
Próbując lepiej zrozumieć ówczesne powiązania, migracje i skalę wykorzystania szlaków handlowych, Bird i jej współpracownicy przeanalizowali 1300 genomów ludzi z całej Afryki. Pochodzili oni z 150 grup etnicznych z pięciu różnych krajów. Aby dopasować uzyskane wyniki do historycznej rzeczywistości, zespół współpracował z antropologami, archeologami i lingwistami. W ten sposób dało się wyjaśnić przeszłość całego kontynentu.
Czytaj też: Egipskie mumie pokazują, że starożytne dzieci miały pewien problem zdrowotny. I to na dużą skalę
Jak zauważają autorzy wspomnianej publikacji, im dłuższe odcinki DNA pasujące na przykład do zachodnich Afrykanów lub Europejczyków, tym bliżej obecnych czasów musiało dojść do krzyżowania. Zauważalny wpływ na struktury genetyczne współczesnych Afrykanów miała też bez wątpienia arabska ekspansja na tym kontynencie. Miała ona miejsce zarówno drogą morską, jak i lądową.
Nawet bardziej intrygujące wydają się natomiast poczynania ludów posługujących się językami Bantu. Ich migracja rozpoczęła się na niewielkim obszarze zachodniego Kamerunu około 4000 lat temu, po czym szybko grupy te rozeszły się na południe i wschód. W ciągu niespełna 2 tysięcy lat przemieściły się aż o 4 tysiące kilometrów. Być może impulsem do ucieczki były zmiany klimatu, choć będzie to jeszcze wymagało potwierdzenia.