Dla każdego poranek jest istotny, choć dla każdego będzie znaczył coś innego. Nie tak dawno dużą popularnością cieszyło się wideo, na którym pewien influencer fitnessowy przechodzi przez rygorystyczny, wielostopniowy proces budzenia trwający łącznie… około 5 godzin. Trudno uwierzyć w prawdziwość takiego procesu, jednak popularność tego wideo nie wynika wyłącznie z kontrowersji. Prawda o nas jest taka, że niemal każdemu z nas zależy na dobrym poranku. A dróg do takiego rezultatu jest wiele, choć pewne z nich będą bardziej uniwersalne dla dużej części osób.
Jest w ludzkości kilka wspólnych mianowników. Natury w końcu nie da się oszukać, a i rozwój cywilizacyjny doprowadził znakomitą większość nas do pewnego stylu życia. Zacznijmy jednak od podstaw i powiedzmy sobie, o czym warto pamiętać, gdy się budzimy.
Dobre śniadanie to dobre nawilżenie
Jak już wcześniej wspominałem, ludzi łączą pewne rzeczy, a niewątpliwie największym łącznikiem jest nasza natura. Niezależnie czy z miasta, czy ze wsi, każdy z nas potrzebuje do życia wody. I śniadanie to ważny moment dbania o to, by stan wody w naszym organizmie się zgadzał. Tylko, czy jest to poważny problem?
Naukowcy nie udowodnili bezpośredniego powiązania odwodnienia z jakością snu. Jednocześnie nikogo nie powinno zaskoczyć, że odwodnienia mogą wpływać na inne elementy, przez które nie będziemy wypoczęci. Zwiększają ryzyko pojawienia się bólów głowy, które z pewnością pogarszają jakość snu – od utrudniania zasypiania, aż do wybudzenia. Rodzi się pytanie: czy faktycznie jesteśmy w stanie się odwodnić?
Podczas zwykłego snu raczej się to nie stanie. Tym niemniej trzeba zwrócić uwagę na kilka rzeczy. Po pierwsze – podczas snu w temperaturze pokojowej pocimy się. Powodów jest kilka. Najbardziej oczywistym jest oczywiście oddychanie, które w skali doby potrafi pozbawić nas 300-400 mililitrów płynu. Oprócz tego zmiany temperatury naszego ciała oraz ruchy w łóżku powodują, że możemy tracić kolejne 200 mililitrów płynu przy spaniu w pokojowej temperaturze. Latem płynów z naszego ciała może ubywać jeszcze więcej.
Kolejnym czynnikiem, który może przyczyniać się do utraty płynów, a w efekcie gorszego samopoczucia, jest produkcja moczu. Dzięki wazopresynie, określanej hormonem antydiuretycznym (ADH), wytwarzanie moczu w nocy jest spowalniane. Emisja tego hormonu odbywa się jednak w późniejszych fazach snu, stąd część osób może doświadczać wstawania do toalety w środku nocy. A jeśli dodamy jeszcze do tego oddychanie w nocy przez usta, to dostajemy kolejny kamyczek do potencjalnego odwodnienia. Należy więc zadbać o odpowiednie nawodnienie, które nie musi wcale oznaczać wyłącznie picia wody.
W nocy organizm się regeneruje. Śniadanie może nadrobić jego braki
Nie wszyscy po obudzeniu mają apetyt. Powodów tego stanu jest wiele, a wśród nich chociażby epinefryna (znana też jako adrenalina). W dużym skrócie wydzielanie się jej w większej ilości spowalnia opróżnianie żołądka oraz jelit, jednocześnie przyspieszając rozkład glikogenu do glukozy w wątrobie. To pozwala na przyspieszenie czynności serca i rozbudzenie nas, ale odciąga nas od niezbędnego posiłku. Chęć do posiłku wraca, bo nawet jeżeli swoim działaniem epinefryna spowalnia wydzielanie soków trawiennych oraz śliny i hamuje perystaltykę jelit, tak przyczynia się do spalania tkanki tłuszczowej przez aktywację lipaz.
To motywuje niektórych do pomijania śniadania, jednak organizm potrzebuje energii, którą zużył w nocy na regenerowanie tkanek oraz mniej intensywną, ale w dalszym ciągu “prądożerną” pracę mózgu, a także pracę układu odpornościowego. Nie bez powodu osobom chorym lekarze zalecają sporo snu, bo to podczas niego emitowane są cytokiny, odpowiedzialne za zwalczanie infekcji. Sen to intensywny proces, za który wypada naszemu organizmowi się “odwzdzięczyć”
Pobudzenia apetytu możemy dokonać na wiele sposobów, ale niezależnie od wybranej metody ważne jest, aby nie zapomnieć o nawodnieniu. A co, jeśli jednocześnie możemy nawodnić organizm i pobudzić trawienie?
Dlaczego herbata to dobry wybór na śniadanie?
Wśród rzeczy, które należy zrobić o poranku, wiele osób wymienia wypicie szklanki wody i jest to dobra metoda na nawodnienie. Jednak co, jeżeli zwykła szklanka wody nas nie satysfakcjonuje? Możemy skierować się ku wodzie z cytryną, ale to raczej niewiele zmieni. Poranne nawodnienie może być przyjemne i wcale nie trzeba sięgać po inny hit internetu – wodę kokosową. Wystarczy herbata.
Nie musimy jechać na Celjon, żeby doświadczyć dobroczynnych właściwości herbaty. Wystarczy zajrzeć do najbliższego sklepu i wybrać jedną z herbat Teekanne. Co da nam wypicie takiego naparu o poranku? Wśród niekwestionowanych zalet herbaty potwierdzonych badaniami jest poprawa metabolizmu. To zasługa teiny obecnej w czarnej herbacie o krótkiej fermentacji. Ponadto picie czarnej herbaty poprawia krążenie i pozwala wrócić mu do regularnego rytmu.
Z perspektywy troski o skórę, której pielęgnacja dla wielu osób jest kluczową częścią poranka, ważne jest wysokie stężenie polifenoli. Oprócz aplikowania ich poprzez krem możemy wykorzystać potencjał herbaty, która wspomaga procesy ochrony komórek. Niezależnie od tego, czy wybierzemy herbatę zieloną, czy też czarną, wywar z nich przygotowany będzie miał większy potencjał antyoksydacyjny niż zjedzenie dwóch jabłek czy wypicie połowy lampki z czerwonego wina. To oznacza, że w dalszej perspektywie herbata może mieć działanie przeciwnowotworowe oraz ochronne przeciwko chorobom układu krążenia, a także spowalniać procesy starzenia. O właściwościach zielonej herbaty pisaliśmy jeszcze w 2022 roku.
Wybór herbaty będzie także dobrą opcją dla tych, którzy po wyjściu z łóżka odczuwają chłód. Tuż przed obudzeniem nasza temperatura jest najniższa, więc napar z ciepłej herbaty pozwala przywrócić ten balans do normy. Stąd warto wybrać dobrą herbatę z dobrym składem. Nie oznacza to, że całkowicie musimy pozbawiać ją smaku – po prostu warto wybrać jakościowy produkt.
Jaką herbatę Teekanne o poranku wybrać?
Dla każdego poranek może kojarzyć się z innym procesem. Warto jednak uwzględnić w rutynie herbatę, gdyż to szybki sposób na uzupełnienie brakujących płynów ze smakiem.
Jednym z ciekawszych wyborów mogą być herbatki z hibiskusem, jak Teekanne LOVE Blueberry & Blackberry czy Teekanne Karaibskie Mango. Obydwie mają w składzie hibiskus, a w przypadku herbaty z mango jest to także biały hibiskus. Poza zabarwianiem herbat na bardziej czerwone odcienie, takie herbaty mają dzięki niemu kwiatom hibiskusa kwaśniejszy posmak, jednak nie w sposób, który dominowałby cały skład. Główne akcenty położono na smaku owoców.
Herbatka LOVE Blueberry & Blackberry oprócz hibiskusa zawiera w składzie liście stewii, które delikatnie osładzają herbatkę, jednak nie dominują jej smaku. To wszystko z nutą jagody i jeżyny wyrażoną zarówno aromatami, jak i kawałkami owoców – perfekcyjne połączenie dla fanów nieco kwaśniejszych kompozycji przypominających dzieciństwo pełne smaków prosto z lasu i z krzaczka.
Dla tych, którzy poranki chcą utożsamiać z przyjemnym klimatem karaibskich plaż albo po prostu z nieco słodszym smakiem, Teekanne przygotowało herbatkę owocową Karaibskie Mango. Herbata ta pomimo egzotycznych smaków nie będzie przytłaczała słodyczą, gdyż tę równoważą liście słodkiej jeżyny. Od pierwszej chwili woń mango otula nas i nasze otoczenie, a smak egzotycznego owocu pozostaje z nami nawet po wystygnięciu. Do tego dochodzą korzyści związane z obecnością hibiskusa.
Oferta Teekanne jest wysoce zróżnicowana, ale naszą uwagę przykuła jeszcze jedna herbata. W ofercie Teekanne nowością jest przedstawicielka serii World Special Teas: Herbata biała Malina z cytryną. Ten napar oferuje prosty skład – oprócz liści białej herbaty znajdziemy tu wyłącznie aromaty cytryny i maliny oraz malinę i skórkę cytryny. Dzięki temu owoce nie dominują delikatnych nut smakowych, jakie oferują liście białej herbaty. Do tego nie posiada wysokich zawartości substancji pobudzających, przez co pozwala na spokojne funkcjonowanie o poranku.
Niewątpliwą zaletą dla każdego będzie obecność witaminy C, zarówno z samej herbaty, jak i dodatku cytryny. Co warto podkreślić, są to herbaty pozyskiwane z etycznie prowadzonych upraw w naturalnych warunkach, dzięki czemu na pudełku znajdziemy oznaczenie Rainforest Alliance. Oznacza ono, że przy zbieraniu liści ochronie podlega zarówno ludzka praca, uprawy, jak i lokalna fauna.
Pamiętajcie jednak o dwóch rzeczach. Po pierwsze – dobre śniadanie to nie tylko herbata, ale i pełnowartościowy posiłek z węglowodanami i białkami. Po drugie – by uzyskać najlepsze rezultaty, herbaty i herbatki Teekanne należy parzyć według porad zawartych na opakowaniach. W tym przypadku producent zaleca zalewanie ich wrzącą wodą o pojemności 200 mililitrów. Herbaty z hibiskusem należy parzyć przez 5-8 minut, a białą herbatę przez 2-3 minuty. W ten sposób wasz poranek będzie nie tylko smaczniejszy, ale i zdrowszy.