Tradycyjne hamulce odchodzą do lamusa. Bosch zmienia zasady gry

Firma Bosch zaprezentowała nowatorski system brake-by-wire, który usuwa mechaniczne połączenie między pedałem hamulca a układem hamulcowym. To technologiczne osiągnięcie może nie tylko uprościć konstrukcję samochodów, ale także znacząco wpłynąć na rozwój pojazdów elektrycznych i autonomicznych.
Nissan Ariya z nowym systemem hamulcowym Bosch został już przetestowany /Fot. Bosch

Nissan Ariya z nowym systemem hamulcowym Bosch został już przetestowany /Fot. Bosch

Tradycyjne układy hamulcowe opierają się na mechanicznych i hydraulicznych połączeniach – nacisk pedału powoduje przesunięcie tłoczka, który zwiększa ciśnienie w układzie, dociskając klocki hamulcowe do tarcz. Bosch całkowicie zmienia tę logikę działania.

Czytaj też: Lekki jak piórko, mocny jak bestia. Nowy silnik CFMoto zachwyca

Nowy system brake-by-wire eliminuje potrzebę mechanicznego połączenia, przesyłając sygnał elektryczny bezpośrednio do siłowników hydraulicznych. Po naciśnięciu pedału system przesyła impuls elektryczny do siłownika, który aktywuje klocki hamulcowe i dociska je do tarcz. To rozwiązanie zwiększa precyzję hamowania, skraca czas reakcji i redukuje liczbę mechanicznych komponentów, które mogą ulec awarii.

Bosch zmienia zasadę działania hamulców samochodowych

Inżynierowie Bosch przeprowadzili rygorystyczne testy systemu, pokonując ponad ok. 3300 km przez kilka stref klimatycznych – od umiarkowanych niemieckich dróg po mroźne tereny koła podbiegunowego. Pojazdem testowym był Nissan Ariya, a podróż trwała sześć dni.

Czytaj też: Na to usprawnienie miłośnicy motocykli czekają od dawna

Celem testów było sprawdzenie niezawodności hamulców w skrajnych warunkach pogodowych i drogowych. System wykazał pełną funkcjonalność zarówno na oblodzonych trasach, jak i w wyższych temperaturach, co potwierdza jego gotowość do komercyjnego zastosowania.

Nowy system Bosch brake-by-wire pozwala oszczędzić miejsce w samochodzie /Fot. Bosch

System brake-by-wire eliminuje konieczność stosowania tradycyjnych elementów, takich jak przewody hydrauliczne, zbiorniki płynów hamulcowych czy pompy. Bosch podkreśla, że uproszczenie konstrukcji pozwala na zmniejszenie masy pojazdu, co jest szczególnie istotne w przypadku samochodów elektrycznych, gdzie każdy kilogram wpływa na zasięg.

Przewidywania firmy wskazują, że do 2030 roku ponad 5,5 miliona pojazdów na świecie będzie wyposażonych w tę technologię. Producenci samochodów wykazują duże zainteresowanie nowym rozwiązaniem, a pierwsze auta z systemem brake-by-wire mają trafić na rynek już pod koniec tego roku.

Elektryczne sterowanie hamulcami nie tylko wpływa na bezpieczeństwo i wydajność, ale także otwiera nowe perspektywy dla projektantów wnętrz pojazdów. Dzięki brakowi mechanicznego połączenia z pedałem hamulca, inżynierowie zyskują większą swobodę w aranżacji przestrzeni kabiny. Możliwe jest zaprojektowanie pedału o krótszym skoku, co zwiększy komfort kierowcy, a także ułatwi produkcję wersji z kierownicą po lewej i prawej stronie.

Do 2030 r. aż 5,5 mln samochodów może być wyposażonych w nowy system Bosch /Fot. Bosch

System brake-by-wire to nie tylko udogodnienie dla obecnych modeli samochodów, ale także istotny krok w rozwoju pojazdów autonomicznych. Automatyczne hamowanie, niezależne od działania kierowcy, wymaga precyzyjnych i niezawodnych układów sterowanych elektronicznie. System Bosch jest w stanie współpracować z innymi systemami wspomagania kierowcy, takimi jak ESP.

W sytuacji awarii układ posiada podwójną warstwę zabezpieczeń – oddzielne siłowniki mogą niezależnie zwiększyć ciśnienie hamowania na poszczególnych kołach, zapewniając bezpieczne zatrzymanie pojazdu. To sprawia, że nowa technologia jest nie tylko wygodniejsza, ale także bezpieczniejsza niż tradycyjne systemy.

Chociaż system został opracowany z myślą o samochodach, specjaliści zastanawiają się nad jego implementacją w motocyklach. Teoretycznie, brake-by-wire mogłoby zwiększyć precyzję hamowania i zmniejszyć masę motocykli. Jednak w praktyce jednoślady są znacznie bardziej narażone na drgania, wstrząsy i zmienne warunki, co wymagałoby dodatkowych systemów zabezpieczających.

Marcin PowęskaM
Napisane przez

Marcin Powęska

Biolog, dziennikarz popularnonaukowy, redaktor naukowy Międzynarodowego Centrum Badań Oka (ICTER). Autor blisko 10 000 tekstów popularnonaukowych w portalu Interia, ponad 50 publikacji w papierowych wydaniach magazynów "Focus", "Wiedza i Życie" i "Świat Wiedzy". Obecnie pisze także na łamach OKO.press.