Decybele stanowią podstawowe jednostki służące do wykonywania pomiarów natężenia dźwięku. Zazwyczaj wykonuje się je ręcznie i stanowią podstawę do tworzenia wytycznych dotyczących zdrowia ludzi. Problem w tym, że częstotliwość czy czas trwania hałasu również mają wpływ na otoczenie, wliczając w to inne zwierzęta. Właśnie dlatego Fay Clark i Jacob Dunn z Anglia Ruskin University postanowili lepiej poznać to zjawisko.
O ile małpy człekokształtne w podobny sposób jak ludzie reagują na dźwięki, co jest pokłosiem podobnej budowy układu słuchowego, tak pozostali przedstawiciele królestwa zwierząt są w tym zakresie nieco odmienni. W ich przypadku zakres słyszanych dźwięków obejmuje zarówno ultradźwięki (częstotliwość przekraczająca 20 000 Hz, co dotyczy między innymi nietoperzy i delfinów) aż do infradźwięków (częstotliwość poniżej 20 Hz) słyszanych przez słonie. Z kolei my, jako ludzie, “mieścimy” się między ultradźwiękami a infradźwiękami.
Wiadomo też, że głośny hałas może trwale uszkodzić słuch gryzoni. Z kolei dzikie zwierzęta cierpią na chroniczny stres, mają problemy z płodnością i zmieniają swoje trasy migracji, gdy są wystawione na działanie hałasu. W przypadku osobników żyjących w zamknięciu problem jest szczególnie poważny, ponieważ nie są one w stanie uchronić się przed potencjalnym zagrożeniem. Wśród konsekwencji takiego zjawiska wymienia się ból, strach i problemy poznawcze.
Hałas zaburza pamięć, koncentrację a nawet może wywoływać fizyczne uszkodzenia
Problemy obejmują nie tylko organizmy lądowe, ale również te, które żyją pod wodą, na przykład ryby, u których wibracje wywołane ekstremalnym hałasem mogą uszkodzić pęcherz pławny. Nawet niesłyszalne dla ludzi wibracje mogą ranić zwierzęta poprzez fizyczne wstrząsanie ich wewnętrznymi częściami ciała. Zespół badawczy z Anglia Ruskin University postanowił przekonać się, czy wibracje powstające podczas prac budowlanych mogą mieć wpływ na naczelne przebywające w ogrodach zoologicznych.
Okazuje się, iż naczelne, ptaki i żaby mogą stosunkowo szybko przystosować się do hałasów, stosując głośniejszą wokalizację. Działa to podobnie jak w przypadku ludzi znajdujących się na przykład na koncertach czy imprezach, podnoszących głos w celu skuteczniejszego porozumiewania się. Nie zbadano jednak długoterminowych konsekwencji tego, że zwierzęta muszą zmienić swoje metody komunikacji. U myszy długotrwała ekspozycja na głośny hałas okazuje się zmniejszać ich zdolność do uczenia się i zapamiętywania.
Czytaj też: Susza drenuje chińskie rzeki do rekordowych stanów. Władze decydują się na desperacki krok
Na szczęście da się przeciwdziałać problemom. Jeśli nasze zwierzę jest zestresowane na skutek występowania hałasu, istnieją sposoby na jego uspokojenie. Wśród nich wymienia się podawanie syntetycznych feromonów i odwracanie uwagi za pośrednictwem zabawek. Warto też zadbać o to, by… hałasu po prostu nie było. A jeśli już jego źródła nie da się usunąć, to powinniśmy upewnić się, że fale dźwiękowe są odpowiednio pochłaniane. Pomagają w tym na przykład poduszki lub koce, które utrudniają dźwiękom odbijanie się i rozprzestrzenianie w obrębie gospodarstwa domowego.