Opis gwiazdozbioru Ryb
Czy wiesz, gdzie się znajduje Gwiazdozbiór Ryb? Jasna sprawa – na niebie. A mówiąc dokładniej na półkuli północnej. Jako jeden z gwiazdozbiorów zodiakalnych za sąsiadów ma Wodnika (na zachodzie) i Barana (na wschodzie). Trasa Słońca (ekliptyka) przebiega przez Ryby w marcu i w kwietniu. Właściwie średni okres jego przebywania w tym gwiazdozbiorze przypada na tygodnie pomiędzy 12 marca a 18 kwietnia. W różnych latach te daty mogą jednak wahać się w granicach plus-minus 1,5 doby. Gwiazdozbiór Ryb kojarzy nam się z jeszcze jednym ważnym dniem – 21 marca. To właśnie bowiem w tej konstelacji znajduje się punkt równonocy wiosennej. Wówczas droga Słońca przecina się z równikiem niebieskim.
Babilończycy jako pierwsi „wypatrzyli” Ryby na niebie. Oni zresztą – również jako pierwsi – podzielili ekliptykę na 12 znaków. Później wiedzę o konstelacjach przejęli od nich Grecy. Gwiazdozbiór Ryb doczekał się nawet własnego mitu. Ponoć uciekający przed tryskającym ogniem potworem Tyfonem Afrodyta i jej syn Eros przemienili się w ryby. Wskoczywszy do Eufratu, zdołali ujść z życiem.
Gwiazdozbiór Ryb: gdzie go szukać?
Wiemy już – przynajmniej w teorii – gdzie na niebie znajduje się gwiazdozbiór Ryb. Jak go jednak odszukać? Dla dopiero zaczynających przygodę z astrologią może to być nie lada wyzwanie. Znalezienie gwiazdozbioru Ryb jest równie trudne, co Barana, Raka, Wodnika czy Wagi. Są zdecydowanie mniej charakterystyczne od chociażby Bliźniąt czy Koziorożca. Jakby trudności było mało, zodiakalnych konstelacji jest przecież w sumie całkiem sporo. W dociekaniu, gdzie się znajduje gwiazdozbiór Ryb pomoże astrologiczny wierszyk, ustalający kolejność poszczególnych znaków: BARAN idzie przed BYKIEM, Po BLIŹNIĘTACH RAKI, LEW przed PANNĄ ucieka – to są letnie znaki. WAGA potem SKORPION, STRZELEC zimnem grozi, KOZIOROŻEC lód wiąże, WODNIK RYBY mrozi.
W Polsce można na niebie zobaczyć gwiazdozbiór Ryb jesienią. Szansę podziwiania konstelacji mają zresztą wszyscy mieszkańcy szerokości geograficznych pomiędzy 55°S a 84°N. Jednak uwaga – mimo że gwiazdozbiór Ryb plasuje się jako czternasty pod względem wielkości, dla nas to najbledsza z zodiakalnych konstelacji. By więc dostrzec jej 75 gwiazd, warto na początku dobrze się przygotować. Idealnie, jeśli niebo będzie tej nocy bezchmurne. Powinniśmy też wybrać miejsce ustronne, oddalone od świateł. Jeśli zaś chodzi o najdogodniejszą dla obserwacji porę, najlepiej wybrać zmierzch astronomiczny – dwie godziny po zachodzie Słońca.
Należy też ustalić kierunki świata. W tym przypadku nie lada pomocą będzie zlokalizowanie Gwiazdy Polarnej. 889-kilometrowy gwiazdozbiór Ryb sąsiaduje jeszcze z Trójkątem, Andromedą, Pegazem, Wielorybem i wspomnianymi Wodnikiem oraz Baranem. Ta wiedza, w połączeniu ze znajomością danych obserwacyjnych (rektascensja: 0 h; deklinacja: +15°) powinna pomóc w określeniu, gdzie się znajduje gwiazdozbiór Ryb.
Wybrane gwiazdy z gwiazdozbioru Ryb
Kilkadziesiąt gwiazd widocznych nieuzbrojonym okiem i więcej niż 800 stopni kwadratowych powierzchni daje potencjał na naprawdę ciekawe astrologiczne obserwacje. Wśród tworzących konstelację Ryb ciał niebieskich są bowiem „prawdziwe” gwiazdy. Niektóre z nich noszą imiona – jak np. Alpherg, Alrescha, Citadelle, Ebla, Revati. Najjaśniej z gwiazdozbioru Ryb świeci Eta Piscium. Nazywa się ją również z arabskiego Alpherg (Pherg – wylew wody) lub Kullat Nunu, co po babilońsku oznacza „sznur Ryb”. Z pewnością zasługuje na miano olbrzyma – jest 26 razy większa od naszego Słońca i 316 razy bardziej od niego jaśniejsza. W gwiazdozbiorze Ryb znajdziemy też Gamma Piscium. To kolejny żółty olbrzym, tym razem „raptem” 10 razy większy od Słońca. Gwiazda to już staruszek. Uważa się, że ma 5,5 mld lat. Na niebie warto też poszukać wielokrotnej gwiazdy Zeta Piscium oraz tej podwójnej, zwanej „Alrescha”, sznur.
Ciekawostki o gwiazdozbiorze Ryb
To w gwiazdozbiorze Ryb znajduje się jeden z pierwszych odkrytych białych karłów – gwiazda Van Maanena. O jego istnieniu pewnie nie wiedział Ptolemeusz, Grek, który w II w. jako pierwszy opisał gwiazdozbiór Ryb (i 47 pozostałych konstelacji). Doszukać się tu można także galaktyki spiralnej M 74, zawierającej liczne mgławice gazowe.
Wspomniany punkt równonocy nazywa się punktem Barana, bo wcześniej znajdował się w tej konstelacji. Zjawisko precesji sprawiło, że przesunął się do Ryb, a za parę tysięcy lat dotrze do Wodnika. Co ciekawe, Chrystus narodził się właśnie, gdy punkt równonocy znalazł się na granicy gwiazdozbiorów Barana i Ryb. Zdarzenie zaczęto więc identyfikować z nastaniem nowej ery.