O szczegółach tej sprawy informują naukowcy na łamach The ISME Journal, gdzie opisują, jak grzyb manipuluje samcami much, by doprowadzić je do współżycia z martwymi, zakażonymi grzybem przedstawicielkami płci przeciwnej. Zanim jednak się tak stanie musi dojść do zainfekowania samicy. Po około sześciu dniach grzyb przejmuje nad nią kontrolę i zmusza do wejścia na najwyższy punkt, na przykład wysoką roślinę. Tam owad ginie, natomiast truchło (a w zasadzie sam grzyb) zaczyna wydzielać węglowodory zwane seskwiterpenami, które występują między innymi w olejkach eterycznych.
Czytaj też: Te bakterie wytwarzają trójkątne cząsteczki, a naukowcy mają pomysł na ich wykorzystanie
Dla samców much są one natomiast feromonami, które zwiększają ich aktywność seksualną. W efekcie zwierzęta te zaczynają kopulować z martwymi samicami, co kończy się dla nich mało korzystnie. Cykl przenoszenia zarodników się bowiem powtarza, a samce giną. W ten sposób E. muscae rozprzestrzenia swoje zarodniki na kolejne ofiary i zapewnia sobie przetrwanie.
Im starsze zwłoki, tym lepsze – przynajmniej według zmanipulowanych much
Badaniami w tej sprawie zajęli się naukowcy ze Szwecji i Danii, którzy przyznają, że strategia stosowana przez grzyba jest niezwykle przemyślana. Określają go wręcz mianem mistrza manipulacji. A im więcej czasu mija, tym bardziej szczątki much stają się bardziej atrakcyjne. 73 procent samców kopulowało z samicami, które padły na skutek infekcji grzybiczej 25-30 godzin wcześniej. Dla porównania, w przypadku osobników martwych od 3 do 8 godzin współczynnik ten wyniósł zaledwie 15 procent.
Muchy są dość niehigieniczne i mogą wywoływać choroby u ludzi i zwierząt poprzez rozprzestrzenianie bakterii coli i wszelkich chorób, które przenoszą. Istnieje więc zachęta do ograniczania populacji much domowych, na przykład w miejscach, gdzie produkowana jest żywność. To właśnie tam grzyb Entomophthora muscae może okazać się przydatny. Być może uda nam się wykorzystać te same substancje zapachowe grzybów jako biologiczny środek do zwalczania szkodników, który przyciąga zdrowe samce do pułapki na muchy zamiast zwłok.Henrik Hjarvard de Fine Licht, Uniwersytet Kopenhaski
Czytaj też: Takich próbek jeszcze nikt nie tu zbierał! Zbadali, jak Arktyka się zmienia przez klimat
W tym przerażającym procederze można więc znaleźć potencjalne korzyści dla ludzi. Nam pozostaje natomiast mieć nadzieję, że żaden gatunek nie jest w stanie do tego stopnia manipulować przedstawicielami naszego. Warto jednocześnie przypomnieć, że jakiś czas temu informowaliśmy o pasożycie, który u zarażonych osób może prowadzić do… poprawy wyglądu fizycznego – przynajmniej w oczach osób z otoczenia.