Ci byli swego czasu wyjątkowo potężną grupą, o czym najlepiej świadczy fakt, że jego przedstawiciele stanęli na czele dynastii Liao. Ta sprawowała władzę nad terenami dzisiejszych północnych Chin, Mongolii oraz Mandżurii w okresie od 907 do 1125 roku. Poza tym warto mieć na uwadze nazwę Kataj, którą Europejczycy w czasach średniowiecza stosowali względem mieszkańców Chin, a szczególnie ich północnej części.
Czytaj też: Przerażająca figurka z epoki żelaza zawiera ludzkie odciski. Miała pełnić konkretną rolę
Dokonane w Mongolii Wewnętrznej (będącej regionem autonomicznym Państwa Środka) odkrycie powinno pozwolić archeologom na stworzenie jeszcze dokładniejszego obrazu ówczesnych społeczności. Co ciekawe, pierwsze doniesienia na temat Kitanów pojawiły się w kronikach powstałych w czasach północnej dynastii Wei. Ta panowała w północnych Chinach w latach 386-535.
Jednym z aspektów, które powinny zostać lepiej poznane dzięki ostatnim sukcesom archeologów, są zwyczaje pogrzebowe obowiązujące wśród elit wspomnianego ludu. W skład grobowca wchodzi bowiem mający około 7 metrów długości rydwan. Wykonany z drewna i wykończony żelaznymi i złotymi obiciami, ma przy tym około 2 metrów szerokości. I choć do miejsca pochówku nie dotarli złodzieje, którzy często rozkradali tego typu lokalizacje, to zdecydowanie odczuło ono upływ czasu.
Grób znaleziony w Mongolii Wewnętrznej był najprawdopodobniej przeznaczony dla przedstawicieli elity koczowniczego ludu Kitanów
Poza obecnością rydwanu, co wydaje się elementem pochówku zarezerwowanym dla przedstawicieli szlachty, uczestnicy wykopalisk natknęli się również na szereg innych artefaktów o dużej wartości finansowej. Zalicza się do nich między innymi wykonane z brązu i pozłacane dzwonki, srebrną biżuterię oraz obiekty wykonane z miedzi i żelaza. Złożone w grobie, miały zapewne podkreślać status zmarłego i ułatwiać mu funkcjonowanie po śmierci.
Dokonane w ubiegłym roku odkrycie powinno mieć istotny wpływ na ustalanie historii regionu. Jak podkreślają archeolodzy, mowa o średniej wielkości grobowcu. Od góry został on pokryty sporych rozmiarów kamieniami. Na ścianach znalazły się natomiast liczne malunki. Dodajmy do tego obecność drogich artefaktów, a zyskamy niemal pewność, że na miejscu został pochowany wysoko postawiony przedstawiciel ludu Kitanów.
Czytaj też: Zaginiona wioska znaleziona u naszych sąsiadów. W pewnym momencie jej mieszkańcy nagle zniknęli
Kultywowane przez tę grupę rytuały dotyczące zmarłych są zdaniem naukowców mniej rozbudowane niż w przypadku innych ludów zamieszkujących Nizinę Chińską. Z czasem przedstawiciele dynastii Liao zaczęli jednak kultywować część aspektów kulturowych tych grup. Chodziło między innymi o wykorzystywanie wykonanych z gliny cegieł, co wskazuje na przenikanie się różnego rodzaju rozwiązań w tym obszarze.