Jak donoszą rumuńskie i węgierskie media, w tym Index.hu, pod koniec listopada 2022 roku na terenie budowy autostrady w pobliżu miasteczka Mizil w południowo-wschodniej Rumunii natrafiono na grobowiec sprzed około 1500 lat, czyli okresu migracji Hunów. Z uwagi na to, że w grobowcu znajdowało się wiele złotych przedmiotów, pochowano w tym miejscu kogoś z elity Hunów, być może jakiegoś „księcia” – sugeruje portal LiveScience.
Grobowiec, który odkopano w ciągu zaledwie jednego dnia w obawie przed rozkradzeniem go, zawierał niemal kompletny szkielet wojownika wraz z bronią, pozłacanymi przedmiotami, a nawet sztyletem ze złotą rękojeścią inkrustowaną kamieniami szlachetnymi. Na tej podstawie wydatowano znalezisko na V w. n.e. Wówczas na terenie Europy Wschodniej na północ od Dunaju dominowali Hunowie, koczowniczy lud przybyły na te tereny z Azji Środkowej.
Czytaj też: Pozbawione głów szkielety tuż za naszą granicą. Przerażające znalezisko dotyczy niemal 40 osób
Grób „księcia Hunów” sprzed 1500 lat pod rumuńską autostradą. Cała okolica pełna odkryć z tego okresu
To nie jest jedyne odkrycie z okolic budowanej autostrady. Zlokalizowano również trzy inne stanowiska archeologiczne z podobnego okresu, ale to grobowiec „księcia” jest najbardziej imponujący. W niszy grobowej obok ciała wczesnośredniowiecznego wojownika znaleziono również głowę konia, który prawdopodobnie należał do Huna.
Badania archeologiczne wszystkich artefaktów są już na zaawansowanym etapie. Szczątki mężczyzny zostaną przebadane metodą datowania izotopowego oraz pobierze się próbki DNA do analiz genetycznych. W ciągu najbliższych miesięcy pozostałe przedmioty ze stanowiska wystawi się na widok publiczny, prawdopodobnie na ekspozycji w muzeum, a sam grobowiec bezpowrotnie zostanie zasypany, aby móc dokończyć inwestycję budowy autostrady.