Na terenie stanowiska archeologicznego Tossal de la Cala niedaleko hiszpańskiego miasta Benidorm (prowincja Alicante) odkryto bardzo nietypową płaskorzeźbę przedstawiającą ludzką twarz, róg i męskie przyrodzenie. Chociaż dzieło zostało odkryte już w 2020 roku, to dopiero teraz władze miasta postanowiły o nim napisać oficjalnie na swojej stronie internetowej.
Czytaj też: Mieli chronić zabytki przed złodziejami, a sami je uszkodzili. To pamiątki sprzed tysięcy lat
Płaskorzeźba powstała prawdopodobnie 2000 lat temu na terenie rzymskiej fortyfikacji i jest autorstwa jednej osoby. Ulewne deszcze zmyły wierzchnią warstwę osadów, odsłaniając intrygujące dzieło o rozmiarach 57 na 42 centymetry. Jest to, jak dotąd, jedyna taka płaskorzeźba znana z okresu republiki rzymskiej, który trwał od 509 r. p.n.e. do 27 r. n.e. Na żadnych innych terenach podbitych przez Rzymian nie znaleziono podobnych wytworów sztuki.
Starożytne graffiti na murze rzymskiej fortyfikacji. Te symbole mają konkretne znaczenie
Zresztą, czy w przypadku rzeźby przedstawiającej fallusa, róg i twarz można mówić o sztuce? Jeśli pochodzi ona ze starożytnego Rzymu, to jak najbardziej. Hiszpańscy naukowcy uważają, że rzeźba przedstawia dokładnie „róg obfitości” – symbol dostatku i szczęśliwości, który ma swoją genezę jeszcze w greckiej mitologii.
Jak pisze Parandowski, karmicielką i opiekunką Zeusa była Amalteja, która była kozą. Pewnego razu Zeus zauważył, że zwierzę ułamało swój róg. Ojciec bogów wziął go do ręki, pobłogosławił i od tego momentu napełniał się wszystkim, czego zapragnął ten, który go posiadał.
Wyrzeźbione przyrodzenie w znalezisku również ma symbolizować podobne wartości jak róg obfitości, czyli szczęście i ochronę przed urokami. W starożytnym Rzymie często noszono amulety o fallicznych kształtach (zakładane je nawet młodym chłopcom), aby były one bronią przed złymi mocami. Przedstawienia fallusa w starożytności w ogóle nie miały kontekstu erotycznego.
Czytaj też: Zapach starożytnego Rzymianina, czyli jak naukowcom udało się odtworzyć dawne perfumy
Co się teraz stanie z odkrytą płaskorzeźbą? Archeolodzy i przedstawiciele władz miejskich wykonali nie lada zadania utrzymując rzeźbę przez trzy lata w tajemnicy przed opinią publiczną. Jak informują, teraz dołożą wszelkich starań, aby została ona udostępniona zwiedzającym, ale bez potrzeby odrywania fragmentu starożytnego muru. Możemy być pewni, że tak finezyjne dzieło na pewno przykuje uwagę wielu osób.