Google ogłasza przełom w wykrywaniu kolejnych klęsk żywiołowych

Obecnie południowa część naszego kraju zmaga się z powodziami, a Google niedawno wprowadził nawet dodatkowe funkcje do Map, by pomóc w tym trudnym czasie. Jednocześnie gigant ogłosił przełom w wykrywaniu kolejnych klęsk żywiołowych – pożarów lasów.
Google ogłasza przełom w wykrywaniu kolejnych klęsk żywiołowych

Technologia FireSat od Google pomoże we wczesnym wykrywaniu pożarów lasów

W przypadku klęsk żywiołowych niezwykle ważne jest, by jak najwcześniej je wykrywać i ostrzegać przed nimi. Współczesna technologia pozwala nam na podjęcie wczesnych działań w celu, nawet jeśli nie zapobiegania, to przynajmniej ostrzegania przed takimi zdarzeniami, co może pomóc w ewakuacji ludności i szybkiej reakcji odpowiednich służb. Google, współpracując ze służbami zajmującymi się pożarami lasów, chce uruchomić FireSat, nową globalną konstelację satelitów, która ma wykrywać i śledzić pożary lasów.

Czytaj też: Galaxy M55s dostanie bardzo unikalny projekt. Takich cudów nie widzieliśmy nawet we flagowcach

Klimat się ociepla, a to oznacza częstsze susze, prowadzące do pożarów lasów. Do tej pory strażacy polegali na obrazach satelitarnych, by móc wykryć takie zjawiska, jednak nie było ro rozwiązanie idealne – obrazy aktualizowane są zwykle tylko kilka razy dziennie, a ich rozdzielczość zdecydowanie zbyt niska, bo utrudniało wykrywanie pożarów, bo można było je dostrzec dopiero wtedy, gdy osiągały rozmiary zbliżone do boiska piłkarskiego. Innymi słowy, zdecydowanie zbyt późno.

Czytaj też: Leica i wyspa aparatów jak w iPhone’ach – Xiaomi 14T zaskakuje designem

Google Research, wraz z ekspertami straży pożarnej, chce stworzyć FireSat, specjalnie zbudowaną konstelację satelitów zaprojektowaną specjalnie do wykrywania i śledzenia pożarów lasów tak małych jak klasa (około 5×5 metrów). Da to władzom obraz o wysokiej rozdzielczości, aktualizowany globalnie co 20 minut, a to pomoże im reagować na pożary na tyle szybko, zanim jeszcze staną się destrukcyjne. Na rozpoczęcie tych prac Google.org przekazało 13 milionów dolarów, a zespół badawczy giganta opracował niestandardowe czujniki podczerwieni dla satelitów – we współpracy z Muon Space i Environmental Defense Fund — które mogłyby lepiej wykrywać pożary na małą skalę. 

Jak informuje Google:

Korzystając ze sztucznej inteligencji, FireSat szybko porówna dowolne miejsce o wymiarach 5×5 metrów na Ziemi z poprzednimi obrazami, a także połączy czynniki, takie jak pobliska infrastruktura i lokalna pogoda, aby określić, czy występuje pożar. Aby zweryfikować nasz model wykrywania mniejszych pożarów i ustalić podstawowy zestaw danych dla sztucznej inteligencji, przelecieliśmy czujnikami nad kontrolowanymi pożarami. Następnie Muon Space planuje wystrzelić pierwszego satelitę na początku 2025 r., a pełną konstelację w kolejnych latach.

Czytaj też: Niespodzianka od Apple – iPhone 16 ładuje się dużo szybciej niż myślisz

Po uruchomieniu FireSat będzie dostarczał niemal w czasie rzeczywistym takie dane, jak informacje o lokalizacji, wielkości i intensywności wczesnych faz pożarów lasów. Da to możliwość szybkiej reakcji ratownikom i strażakom. Dodatkowo dane te posłużą również do stworzenia globalnego historycznego zapisu rozprzestrzeniania się pożarów, a to pomoże naukowcom w lepszym modelowaniu i rozumieniu zachowań i rozprzestrzeniania się pożarów lasów.