AVM działa na modelu GPT-4o, będącym obecnie najnowszym osiągnięciem technologicznym OpenAI. Dzięki niemu użytkownik może rozmawiać z chatbotem tak, jak z inną osobą — bez konieczności wpisywania poleceń. Co więcej, tryb ten oferuje możliwość zatrzymywania i przerywania wypowiedzi, a także reagowania na emocje rozmówcy. Dla wielu osób może to być prawdziwa zmiana w sposobie, w jaki korzystają ze sztucznej inteligencji — już nie tylko do uzyskiwania odpowiedzi na pytania, ale także do bardziej złożonych, konwersacyjnych wymian.
Ekskluzywność, która przyciąga użytkowników
Początkowo funkcja była dostępna dla testerów beta, a następnie trafiła do subskrybentów premium we wrześniu. OpenAI obiecało jednak, że także użytkownicy darmowej wersji dostaną przedsmak AVM. Pomimo tego, że tryb głosowy jest obecnie zarezerwowany głównie dla subskrybentów, reakcje użytkowników były wyjątkowo entuzjastyczne. Sieć zalały posty pokazujące możliwości tej nowości — od symulacji oddechu w trakcie dłuższych wypowiedzi po różnorodne głosy i akcenty regionalne. To pokazuje, jak bardzo użytkownicy czekali na taką formę komunikacji z AI, a także że wciąż widzimy zapotrzebowanie na jeszcze bardziej “ludzkie” interakcje ze sztuczną inteligencją.
Warto zwrócić uwagę, że tuż po ogłoszeniu tej funkcji Meta i Google ogłosiły swoje własne rozwiązania konwersacyjne, co dowodzi, jak bardzo konkurencja w tej branży nabiera tempa. Gdy jeden z liderów rynku wprowadza przełomową funkcję, reszta musi za nim podążać, by nie zostać w tyle. To korzystne dla użytkowników, którzy mogą liczyć na coraz lepsze i bardziej zaawansowane technologie.
Czy naturalność konwersacji to przyszłość AI?
Nowość od OpenAI budzi pytanie, czy właśnie takie naturalne, głosowe interakcje są przyszłością sztucznej inteligencji. Możliwość przerwania wypowiedzi, reagowania na emocje i prowadzenia swobodnych rozmów to elementy, które mogą sprawić, że chatboty przestaną być tylko narzędziami, a staną się prawdziwymi towarzyszami użytkowników — nie tylko źródłem informacji, ale także partnerem do rozmowy. Takie innowacje mogą sprawić, że sztuczna inteligencja zagości jeszcze głębiej w codziennym życiu użytkowników, a jej użyteczność nie będzie się ograniczać do prostych komend.