Zazwyczaj obecność pasożytów może obniżyć płodność. Jednak okazuje się, że kobiety z plemienia Tsimane zarażone glistą ludzką mają więcej dzieci niż niezarażone. Takie są wnioski z trwających 9 lat badań, które w amazońskich lasach przeprowadził zespół Aarona Blackwella z University of California.
Inspiracją do przeprowadzenia badań było własne doświadczenie jednej z badaczek, która starała się o dziecko, gdy mąż odwiedził ją podczas badań prowadzonych w Boliwii. Ponieważ zaszła w ciążę niemal od razu, zastanowiło ją, jak wpłynęła na poczęcie obecność glisty w organizmie.
Kobiety Tsimane rzadko stosują antykoncepcję i mają średnio po dziewięcioro dzieci. 70 proc. z nich jest zarażonych pasożytniczymi robakami. Jak wykazały badania, kobiety zarażone najczęściej występującym tęgoryjcem rodzą pierwsze dziecko później, a odstępy pomiędzy ciążami są u nich dłuższe, natomiast glista ludzka wpływa na płodność w przeciwny sposób. W porównaniu do osoby niezarażonej, w ciągu całego życia kobieta zarażona glistą mogłaby urodzić dwoje dzieci więcej, natomiast tęgoryjcem – o troje mniej.
Na razie nie wiadomo, jaki jest mechanizm wpływu robaka na płodność – prawdopodobnie chodzi o układ immunologiczny. Poza tym pasożyty mogą spowodować zagrażające życiu powikłania przebiegu ciąży.
Jak ocenia Blackwell, tęgoryjcem i glistą zarażonych jest około 800 milionów ludzi na całym świecie, toteż ich wpływ na globalną demografię może być ogromny.
Czytaj więcej: