To za sprawą badań przeprowadzonych przez naukowców z Australii, którzy twierdzą, że co najmniej trzy tamtejsze stany posiadają na swoich terenach podwyższone stężenia litu. Jak wyjaśniają przedstawiciele Uniwersytetu w Sydney, szczególnie korzystna sytuacja dotyczy Queensland, Nowej Południowej Walii oraz Wiktorii.
Czytaj też: Tlen zaskakuje ponownie. Fizycy zaobserwowali jak rozpada się na cztery cząstki
To przełomowa informacja, ponieważ do tej pory za najważniejsze źródło litu w Krainie Kangurów uważano Australię Zachodnią. W toku ostatnich doniesień widzimy natomiast, iż także inne regiony mogą dostarczać sporych ilości cennego pierwiastka. O szczegółach przeprowadzonych analiz czytamy na łamach Earth System Science Data.
Celem członków zespołu badawczego było stworzenie kompleksowej mapy, która dotyczyłaby rozmieszczenia litu w Australii. Zwizualizowane dane okazują się pokrywać z istniejącymi już kopalniami oraz dostarczają nowych lokalizacji, które powinny stanowić niezawodne źródła litu. Ten pierwszy aspekt jest istotny ze względu na fakt, iż wskazuje na skuteczność przyjętej metodologii. Drugi daje natomiast nadzieję na istnienie odpowiednio rozległych zasobów.
Już teraz Australia jest jednym z liderów wydobycia litu. Nowo zidentyfikowane zasoby mogą umocnić pozycję tego kraju
Lit jest w ostatnim czasie wyjątkowo pożądany, a to za sprawą wykorzystywania go w produkcji akumulatorów. Te mogą służyć zarówno w formie magazynów energii pochodzącej z odnawialnych źródeł, takich jak farmy słoneczne czy wiatrowe, jak i do zasilania coraz popularniejszych elektrycznych samochodów. Rozwój OZE oraz zielona transformacja transportu powodują, że wszelkiego rodzaju baterie oraz ich składniki będą bardzo potrzebne.
To oczywiście zwiększa popyt na lit, choć jego podaż nie może być nieograniczona. Światowe ceny tego pierwiastka rosną, podczas gdy badacze szukają nowych zasobów, które mogłyby stanowić odpowiedź na coraz większe zapotrzebowanie. Dzięki identyfikacji nieznanych do tej pory źródeł Australijczycy będą mogli wprowadzić na rynek jeszcze więcej litu. Co ciekawe, nawet bez tych znalezisk Australia pozostawałaby jednym z liderów wydobycia. Dość powiedzieć, że w ubiegłym roku kraj ten – wraz z Chile – odpowiadał za około 77% wydobycia litu.
Czytaj też: Fotowoltaika i pompa ciepła w nowej odsłonie. Innowacja wprost z Azji zostawiła konkurencję w tyle
Jeśli chodzi o badania poświęcone zasobom opisywanego składnika akumulatorów, to naukowcy wykorzystali techniki cyfrowego mapowania gleby. Dzięki nim zyskali możliwość pomiaru zawartości ekstrahowalnego litu w próbkach zebranych w różnych częściach Australii. I nawet jeśli najwyższe stężenia okazały się występować w obrębie złoża Mount Marion w Australii Zachodniej, to inne potencjalne źródła litu najprawdopodobniej znajdują się różnych częściach Krainy Kangurów.