Gorące wnętrze Ziemi w idealnym scenariuszu wygląda jak doskonałe źródło niemal nieskończonej energii. Problem jednak tkwi w tym, jaką technologię wykorzystać, aby skorzystać z tego bogactwa. Wiele instalacji do produkcji energii geotermalnej nie jest jednak doskonałych. Często dochodzi do przetopienia urządzeń, utraty ciepła (a przecież na nim nam najbardziej zależy) lub różnych awarii.
Czytaj też: Odnawialne źródła energii z ważną decyzją amerykańskich władz. Zyskają na tym wszyscy
Firma Fervo twierdzi, że znalazła rozwiązanie na wszystkie bolączki geotermii. Poinformowała ona niedawno w komunikacie prasowym, że ukończyła z sukcesem miesięczny testy prototypowej instalacji w Nevadzie (USA) w ramach Project Red. Czym wyróżnia się technologia amerykańskiej firmy?
Geotermalne źródła energii mogą w przyszłości stać się popularne. Wszystko być może dzięki Fervo
Przede wszystkim Fervo stosuje metodę horyzontalnego, a nie wertykalnego, wtłaczania wody do skał. Wybrali oni obszar, gdzie na dużej głębokości występują silnie spękane formacje skalne. Na szerokości kilometra wykonali oni odwiert poziomy. Roztwór osiągnął w nim temperaturę 191 st. C i przepływ 63 litry na sekundę. Tak gorąca para przyczyniła się produkcji energii elektrycznej o mocy 3,5 MW. Czy to dużo? Na skalę przemysłową nie, ale jak na testową instalację całkiem sporo.
Informacja o sukcesie Fervo rozeszła się po świecie jak błyskawica. Jak wiemy, czekamy na dynamiczny rozwój tej części branży energetycznej. Jak podaje raport Międzynarodowej Agencji Energii Odnawialnej IRENA, energia geotermalna stanowi ledwie 0,5 proc. mocy w światowym mikście OZE. Jest to dokładnie 15,96 GW energii elektrycznej. Jest to niewiele więcej, ile obecnie mogą z maksymalną mocą działać panele słoneczne w Polsce. Nieco lepiej wygląda sprawa geotermii w przypadku dostarczania ciepła – tutaj światowa moc wynosi 107 GW.
Czytaj też: Nie tylko odnawialne źródła energii. W przyszłości kwestia prądu będzie znacznie bardziej skomplikowana
Zwrócę uwagę, że nie wszędzie energia geotermalna się sprawdzi, a jej wykorzystanie zależy od warunków geologicznych w danym miejscu. Na Islandii o wiele łatwiej o produkcję wielu gigawatów z tego źródła niż w naszym kraju. Chociaż w Polsce istnieje kilka lokalizacji o wysokim potencjale (np. na Podhalu), to w skali krajowego zapotrzebowania są one kroplą w morzu potrzeb. Tak czy owak, energia geotermalna wciąż nie doczekała się swoich 5 minut, ale może dzięki sukcesowi Fervo to się zmieni.