Za cel obrali sobie neandertalczyków oraz denisowian, przy czym ci ostatni stanowią szczególnie dużą zagadkę, ze względu na niewielką liczbę ich szczątków, które udało się do tej pory zidentyfikować. O wynikach tak niezwykłych badań ich autorzy piszą teraz na łamach The Journal of Genetics and Genomics.
Czytaj też: Zagadkowe otwory w czaszkach z epoki kamienia. Znalezisko z Europy doczekało się wyjaśnienia
Jednym z kluczowych wniosków wyciągniętych przez członków zespołu badawczego było to, że budowa tych osobników zapewniła im przetrwanie w trudnym okresie, jakim bez wątpienia była epoka lodowcowa. Przeżycie w chłodnym klimacie, w którym temperatury dawały w kość, a ilość dostępnego pożywienia drastycznie spadła, wymagało świetnego przystosowania. I tak właśnie mogło być w przypadku denisowian i neandertalczyków.
Jak sugerują naukowcy stojący za ostatnimi ekspertyzami, oba gatunki najprawdopodobniej cechowały się posiadaniem szerszych nosów, niż spotykane w przypadku H. sapiens. Ich oczy mogły być natomiast rozstawione w większej odległości. Przedstawiciele Chińskiej Akademii Nauk przeprowadzili analizy obejmujące genomy ponad 20 tysięcy współcześnie żyjących ludzi. W gronie tym znalazło się między innymi 9674 mieszkańców Azji Wschodniej oraz 10 115 Europejczyków.
Gatunki takie jak neandertalczycy i denisowianie zamieszkiwały Ziemię przed tysiącami lat. Do rekonstrukcji ich fizjonomii użyto danych związanych z analizą genomów współczesnych ludzi
Tym sposobem zidentyfikowali uwarunkowania genetyczne wpływające na 78 różnych cech budowy twarzy. Następnie zebrane dane zostały zastosowane względem siedmiu genomów neandertalskich i jednego powiązanego z denisowianami. Pod względem budowy nosa oba gatunki mogły być względnie zbliżone do anatomii obserwowanej u współczesnych mieszkańców Afryki.
Jeśli zaś chodzi o usta, to u neandertalczyków mogły one być podobne do spotykanych u Europejczyków zarówno pod względem wysokości, jak i szerokości. W przypadku denisowian podobna była natomiast jedynie wysokość. Ich szerokość była mniejsza od zwykle spotykanej w czasach obecnych. Denisowianie mieli zarazem wyjątkowo krótkie nosy – krótsze nie tylko od przedstawicieli H. sapiens, ale i H. neanderthalensis.
Czytaj też: Drewniane elementy sięgają epoki kamienia. Archeolodzy poznali sekrety tego miejsca
Kolejna różnica uwidaczniała się w rozstawie oczu. Ten był szerszy u obu wymarłych już gatunków. Jedna z hipotez mogących wyjaśniać większe rozmiary nosów wśród przedstawicieli tych grup sugeruje, jakoby neandertalczycy mieli większe zapotrzebowanie na energię, co potęgowało zarazem konieczność dostarczania większych ilości tlenu do organizmu. Jako że denisowianie żyli w jeszcze chłodniejszym klimacie, to ich potrzeby żywieniowe były bardziej rozległe, a za tym mogły iść wymogi tlenowe. Szersze nosy pozwalały im je spełnić. Co do szerszego rozstawu oczu, to autorzy nowych badań nie zaproponowali jeszcze żadnego wyjaśnienia tego fenomenu.